Obiecywał, że zabierze ją na koniec świata, obiecywał, że jej nie zostawi, obiecywał, że będzie ją zawsze kochać. Obiecywał. Złamał daną obietnice. Zostawił ją samą przed domem, zapłakaną, rozstrzęsioną, z tanią czekoladą na pocieszenie. Tak właśnie rodzą się skurwiele.
|