Pomóż mi naprawić błędy. Weź najpierw szmatkę, wytrzyj moje krwawiące serce, zszyj je, a potem daj coś od bólu, bo to cholernie boli, wiesz? A potem, potem chodź ze mną do ludzi, których znam, bym mogła przeprosić ich za wszystkie przykrości, za to jaka byłam, a jaka już nie chcę być. Muszę naprawić to, co było. Muszę, bo tak trzeba, tak jest dobrze, i tak postępują ludzie, którym zależy.
|