|
smacker_.moblo.pl
nigdy już nie poproszę nikogo aby obiecał że mnie nie zostawi. to jak gwarancja rychłego i nieodwracalnego oddalenia się od siebie. smacker
|
|
|
nigdy już nie poproszę nikogo, aby obiecał, że mnie nie zostawi. to jak gwarancja rychłego i nieodwracalnego oddalenia się od siebie. / smacker_
|
|
|
chłopcze, nie masz mglistego pojęcia jak ciężko stawiać kolejne kroki, kiedy wiem, że droga, którą idę nie zaprowadzi mnie w twoje ramiona. / smacker_
|
|
|
nawet nie wiesz jak to boli. kiedy uciekam z dala od zabudowań, ludzi, od swojego własnego życia. kiedy idę nad wodę, siadam na brzegu, na mokrym i zimnym piachu i płaczę. nie wiesz jak boli ta rozdzierająca chęć krzyczenia z całych sił i jednocześnie bezsilność, bo nie jesteś w stanie tego zrobić. bo jesteś nauczona płakać cicho, w poduszkę, tak, aby nikt nie usłyszał. / smacker_
|
|
|
nie ma to jak wyrwać krzaczek sprzed hali sportowej, spierdolić z miejsca zdarzenia i po chwili mieć wyrzuty sumienia. / smacker_
|
|
|
wznosiła toast za marzenia. mankament był taki, że każdy musiała powiedzieć największe własne na głos. to była jej kolej. spojrzała na nie. wyczekujące miny, kieliszki w dłoniach, szklanki obok. - ja nie mam marzenia. ani jednego... - powiedziała cicho, ze łzami stojącymi w oczach. nie miała, bała się marzyć. bolała świadomość, że nic się nie spełni, bo zwyczajnie nie ma siły o to walczyć. / smacker_
|
|
|
z alkoholem jest jak z miłością. przez chwilę srasz szczęściem, ale potem przychodzą mdłości, ból głowy i wszystkie inne konsekwencje. różnica jest taka, że miłość o alkoholu pozwala zapomnieć, a alkohol tylko przypomina jak cholernie ciężko o miłości nie myśleć / smacker_
|
|
|
to przykre, że po takiej ilości alkoholu, po której normalnie tarzałabym się ze śmiechu, łzy płyną po moich policzkach, a serce wyklina za to, że chciałam je otumanić. / smacker_
|
|
|
odchodził po raz kolejny, niby tylko na drugi korytarz, ale to było kolejne odejście, które łamało ją w pół. milczała, gdy stawiał kroki, mimo, że serce do niego krzyczało "zostań", a do rozumu "nie pozwól mu odejść". / smacker_
|
|
|
usypiam. - powiedziała. nie dodała tylko, że na zawsze. / smacker_
|
|
|
a wiesz co boli najbardziej ? ta cholerna pewność, że to nie jest tylko zły sen. / smacker_
|
|
|
to wiosna tamtego roku obdarowała mnie tym uczuciem. cholerna wiosna... / smacker_
|
|
|
|