|
smacker_.moblo.pl
i nadal będę chodzić z podniesioną głową nie opuszczę jej. a każdemu kto spyta czemu jestem tak cholernie pewna siebie powiem że po prostu znam swoją wartość. smack
|
|
|
i nadal będę chodzić z podniesioną głową, nie opuszczę jej. a każdemu, kto spyta, czemu jestem tak cholernie pewna siebie powiem, że po prostu znam swoją wartość. / smacker_
|
|
|
cholernie tęsknię za opieraniem brody na twojej piersi, patrzeniem w twoje hipnotyzujące oczy i słuchaniem szczerych miłosnych wyznań. / smacker_
|
|
|
znasz to uczucie, kiedy biegniesz najszybciej jak potrafisz, nie zatrzymujesz się na skrzyżowaniach, przejściach, nie da się ciebie zastopować, ale ciągle jest ta cholerna pewność, że jesteś zbyt powolna, że przybędziesz jak zwykle za późno. / smacker_
|
|
|
i niby jest wszystko dobrze i wreszcie zaczyna się dziać coś dobrego, ale czuję, że to co się układa, odbierze sens i ład całej reszcie. ale, cholera, zaryzykuję, nawet jeśli byłaby to ostatnia rzecz w moim życiu. / smacker_
|
|
|
i wszyscy faceci tracą oddech, gdy krwistoczerwone usta macza w czarnej jak noc kawie, a potem wkłada w nie papierosa i lekko przymyka powieki zaciągając się nikotyną. / smacker_
|
|
|
oni mogą pierdolić, że jestem łatwa, ale to tak naprawdę tylko ci, którym nigdy nie udało się mnie zdobyć. / smacker_
|
|
|
może moglibyśmy to jeszcze raz przeanalizować, obgadać. bo przecież nie jest tak, że nasze uczucie umarło. może ja coś zrobiłam, albo ty coś powiedziałeś, dziś niesamowicie ciężko mi to zrozumieć. boję się, że przez cały ten czas udawałeś. mimo wszystko, miło jest mieć świadomość, że byłeś choć przez chwilę. dziękuję za udawanie, że ci zależy i sprawianie, że czułam się naprawdę wyjątkowo. i za to, ze oglądałeś jak upadałam, kiedy powiedziałeś, że to koniec. tyle z mojego wymarzonego, szczęśliwego zakończenia. dziękuję. / smacker_
|
|
|
i przy nich zawsze miała choćby cień motywacji. udawała szczęśliwą dla nich. by mogli się swobodnie bawić, śmiać, by nie musieli udawać troski, w którą i tak by nie uwierzyła. / smacker_
|
|
|
a teraz na każde "wyrzuć tego papierosa, kochanie". będę reagowała tak samo. z niesamowicie uwodzicielskim wyrazem twarzy zaciągnę się po raz kolejny i dmuchnę aktualnemu facetowi prosto w twarz. / smacker_
|
|
|
i tylko on mógł wyjmować mi papierosa z ręki z tym niewinnie chłopięcym wyrazem twarzy i gasząc go na chodniku, przytulać mówiąc: to świństwo nie ma prawa znajdować się w twoich ustach, maleńka. / smacker_
|
|
|
|