Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?
Kiedy jesteś z tą osobą,
spotykacie się i żadne z was nie wie, co was do siebie ciągnie.
Czujesz to ciepło.
Tak, dreszcze - kiedyś je dostawałaś.
Teraz chce ci się rzygać jak na niego patrzysz.
Przysięgałaś, że nigdy go nie uderzysz, nigdy nie zrobisz nic by go zranić.
Teraz stoicie twarzą w twarz, z każdego słowa spływa jad.
Popychacie się, ciągniecie się za włosy, drapiesz, wczepiasz w niego paznokcie i bijesz go.
Rzucasz na ziemie, trzymasz.
Całkowicie zagubiliście się w tej chwili,
To wściekłość, która kontroluje obie strony,
Więc oni mówią, że lepiej iść własnymi ścieżkami
Przypuszczam, że nie znają was, dzisiaj jest już przeszłością..
Wczoraj się skończyło, to inny dzień.
Brzmi jak zacięta płyta – ciągle ta sama śpiewka, ale obiecałeś jej
następnym razem pokażesz umiar..
Nie dostaniesz kolejnej szansy
Życie to nie gra Nintendo,
a Ty znów skłamałeś,
A teraz przez okno patrzysz, jak odchodzi...
|