|
persilowa.moblo.pl
A co było potem Kasiu? Powidziałam sobie że dam radę i wyszłam na balkon. Schodząc po schodkach przewróciłam się i skaleczyłam policzek o barierkę. Piekło. Wcale n
|
|
|
- A co było potem, Kasiu? - Powidziałam sobie, że dam radę i wyszłam na balkon. Schodząc po schodkach przewróciłam się i skaleczyłam policzek o barierkę. Piekło. Wcale nie mocno...Ale szczypało. Popłakałam się i powiedziałam " Nie, kurwa, nie dam rady". I przyszedłeś Ty... - Potłukłaś sobie kolana...- Ale to nic...
|
|
|
Polał się alkohol. Przemknął kłębuszek dymu papierosowego. Błysnęły Twoje zęby w cwanym uśmiechu. I spadła moja łza.
|
|
|
Nie myślałam, że kiedyś będę tak zazdrosna o Ciebie. Ale jak mam nie być zazdrosna, gdy ktoś zabiera mi wszystko to, co mam najcenniejsze? Jak mam siedzieć z uśmiechem na twarzy, gdy ktoś odbiera moje ukochane, błyszczące oczy? Gdy ktoś inny wplata w Twoje loki swoje palce? Gdy ktoś inny śmieje się z Ciebie, wodząc palcem po Twoim wrazliwym policzku. Gdy ktoś inny, nie ja, liczy Twoje pieprzyki na plecach. Jak...? Jak mam być...niezazdrosna?
|
|
|
To już należy do przeszłości. A ona ma to do siebie, że nigdy nie wraca....
|
|
|
Ile razy można umrzeć? Wiele razy. Można umrzeć ciałem. Duszą... Mozna umrzeć w myślach. W rzeczywistości. Można umrzeć w wyobrażeniach...Można umrzeć całkowicie.
|
|
|
Jego piękne, mądre oczy patrzą na mnie zza szkiełka dużej ramki. Biała, delikatna żłobiona ramka dodaje mu tego, czego mi teraz brakuje. Niewinności. Jego szkarłatne, pełne emocji oczy. Jeśli chcę je ujrzeć, mogę podejść do komody i spojrzeć na zdjęcie. Tylko tyle mi zostało. Tak maleńko. Te oczy już dawno są martwe. Od prawie roku ich nie ma. Pozostał z nich tylko szarawy proszeczek, tak delikatny, jak wiatr na wiosnę. Umarł. Jego serce zatrzymało się, wprawiając moje życie w nieprzyjemne kołysanie. Umarł... A ja? Żyję. Nie, nie...Nie chcę.
|
|
|
Walka jest trudna. Ale jeszcze trudniejsze jest wygrywanie. A co jest najtrudniejsze? Przegrana. Przegrałam.
|
|
|
Co mnie nie zabiło, to mnie osłabiło. Co mnie nie osłabiło, to mnie uciszyło. Co mnie nie uciszyło, to mnie...zadźgało.
|
|
|
Nie ma ideałów. Kurwa, co mnie to obchodzi? Jesteś Ty. Wystarczający wyjątek z Ciebie...
|
|
|
Jestem tak cierpliwą osobą, że jeszcze takiej nie poznałes, wiesz? Ale robisz wszystko, by mnie zniszczyć. Każdym słowem naruszasz moje delikatne części psychiki. Złamiesz mnie niedługo. Popatrz, w jakim kierunku to idzie. Zastanów się nad tym, jak mną szarpiesz...
|
|
|
Znowu kolejny dzień będę czekała na cud. Na cud, który nastanie dopiero po mojej śmierci.
|
|
|
I 61 osób Ci powie...Powie Ci, ile jestem w stanie oddać za Ciebie, dla Ciebie, Tobie...
|
|
|
|