|
pearlcocktail.moblo.pl
Wyszli na werandę.. zachowywali pewną dystans któego w danej chwili nie powinno się przekraczać. Wiał ciepły wiatr a deszcz zacinał ukośnie nie mowili zbyt wiele a
|
|
|
`Wyszli na werandę.. zachowywali pewną dystans, któego w danej chwili nie powinno się przekraczać. Wiał ciepły wiatr, a deszcz zacinał ukośnie, nie mowili zbyt wiele a czasem nawet przebywali w nieprzebranej ciszy, ale nikt z nich nie odczuwał potrzeby mówienia.
|
|
|
`niezrealizowane marzenia, niczym bujdy na resorach, podburzają nasze teraźniejsze myśli..
|
|
|
To dla Ciebie prasowałem co sobotę koszulę. Ubierałem najnowsze dżinsy. Zachowywałem się jak dżentelmen. Wypruwałem sobie żyły. Krócej spałem, później zasypiałem. Powoli, ale bez podjerzeń odrywałem się od ekipy, aby popisać z Tobą w spokoju. Zrozumiałem jak wiele wniosłaś do mego życia i mimo tego, że nie wtargnęłaś na siłę z buciorami do mojego życia a spokojnym, rozważnym krokiem dziękuje Ci za zmianę jaką wywołałaś swym pojawieniem w mym życiu. Dziękuje to niewielki wyraz, ale dla mnie ma znaczenie i jest wypełniony pięknym podziękowaniem. Za coś czego bym się nigdy po sobie nie spodziewał.
|
|
|
`I cofam się do chwili, kiedy się to zaczęło, ponieważ wspomnienie to jedyne co mi pozostało.
|
|
|
`Zastanawiam się nad tym wszytskim i jak zwykle wraca do mnie wspomnienie wspólnie spędzonego czasu..
|
|
|
`Nasza historia składa się z trzech części: początku, środka i końca. I choć w ten sposób rozwija się każda historia, nadal nie mogę uwierzyć, że nasza nie będzie trwała wiecznie..
|
|
|
`Na zdobycie zaufania potrzeba wielu cierpliwych dni, a na zdobyciu zaufania po kłamstwie?
|
|
|
Ciągle chodziła w to opustoszałe miejsce w którym już nie postawi stopy..
a gdzie chodzili i wygłupiali się razem. To miejsce było ich azylem, odpoczynkiem od zgiełku, tego całego bałaganu i szumu. Dziś jest tam kolejny raz muska swą delikatną dłonią kontuar biurka, tak jak on to robił z niebywałą lekkością, starała się wrócić do czasów, kiedy był przy niej, przezywała to znów na nowo, lecz już tylko sama bez niego, odszedł.. odszedł na wieki.. jego usta są zimne, odeszły..
|
|
|
Nieźle namąciłaś mi w głowie, zburzyłaś cały ład i porządek. Sprawiłaś, że pod gardłem czuję żołądek ;o
|
|
|
i PIERRRRDOLE wszystkie "za" i "przeciw". Mi od wielu dni dobrze leci ;)
|
|
|
`Patrzył na nią wnikliwie, tak jakby chciał przeszyć jej ciało na wylot, badał od góry do dołu jej ciało, które tak pięknie się eksponowało. Na ideał by się wydawało. Wyglądała pięknie, przepięknie w tym półmroku, mglistym połmróku, który rozświetlał tylko słaby błysk latarni, który nadawał temu miejsce niespotykaną nostalgię i pewną magiczność.
|
|
|
Upchaj mnie na samym dnie, na odległym krańcu swojej kieszeni, gdzie nikt nie zajrzy a nawet sama zapomnisz, że tam jestem. W najmniej oczekiwanym momencie, wtedy kiedy wszystko będzie ci się układać a życie będzie płynąć '"jak bajka" wyjdę i znów nabałaganie w twojej pamięci, odświeżę tą resztkę wspomnień którą ze mną spędziłaś. Zrobię to bo tak łatwo dałaś mi odejść bez jasnej przyczyny. Bez żadnego wytłumaczenia, teraz ja będę powtórnie rozgmatwał Twoje "niby" poukładane życie.
|
|
|
|