|
pamietnikwlasnegozycia23011993.moblo.pl
Zapomniałem o Tobie? No tak za to Ty dziś o mnie pamiętałaś jak nigdy wcześniej.
|
|
|
Zapomniałem o Tobie? No tak, za to Ty dziś o mnie pamiętałaś jak nigdy wcześniej.
|
|
|
To był dzień, w którym to Ty powinnaś pamiętać o mnie.
|
|
|
Wolałem kiedy nie pisałaś nic. Nie bolało tak bardzo.
|
|
|
Nie wierzę w to, że tak się zachowujesz. Nie dajesz rady? To zmień swoje postępowanie.
|
|
|
Ty zamiast uciekać mogłaś przyjść do mnie, powiedzieć co się dzieje i przytulić.Nie musiałaś wiele zrobić żeby wieczór był pozbawiony łez. Ale wolałaś uciec. Twoja sprawa.
|
|
|
Znowu poczułem chęć cięcia się. Znowu poczułem to coś, które mówiło mi, że tylko dzięki żyletce się uśmiechnę. Znowu w mojej głowie przewijały się obrazy wieczorów, w których głównym bohaterem był alkohol. Znowu czułem woń trunków, które konsumował mój ojciec. Znowu poczułem ból, który mi zadał, uderzając energicznie w moje ciało. Znowu poczułem się jak śmieć. Wyłączyłem muzykę. Spakowałem wszystko do pudełka. Schowałem je do szafy i zamknąłem ją. Jebane wehikuł czasu. A mówią, że jeszcze go nie wynaleźli. cdn2
|
|
|
Robiąc porządek w mojej szafie natknąłem się na małe pudełko pozbawione nazwy. Kiedy je otworzyłem do moich oczu napłynęły łzy. W pudełku znajdowały się nożyczki, płyta CD oraz żyletki i opatrunki brudne od zaschniętej krwi. ‘Jak za Wami tęskniłem’ - szeptem odezwałem się do żyletek. Chore no nie? Ale to one były moim lekarstwem na wszystko. Podziwiam je. Kawałek metalu. Takie kruche. Takie lekkie. Niepozorne. A potrafiły tyle zdziałać. Dzięki nim doznałem ulgi psychicznej. Dzięki nimi oznaczyłem swe ciało na całe życie. I jak tu za nimi nie tęsknić. Po zapoznaniu się z zawartością pudełka włożyłem płytę do magnetowidu. Do moich uszu dopłynęły fale dźwiękowe składające się z cudownych dźwięków utworów, których słuchałem, gdy byłem na ‘terapii’. cdn1
|
|
|
Wiem, że tęsknisz. Wiem, że Ci brakuje tego wszystkiego.
|
|
|
Czas na podziękowania. Dzięki Tobie mam nagranie naszego ataku śmiechu, dzięki Tobie poznałem markę Converse, dzięki Tobie poznałem ten portal. Dziękuję za to.
|
|
|
Gdyby nie to, że przyszedłeś na drugi dzień do mnie, przeprosiłeś mnie i kazałeś mi przypomnieć co robiłeś dzień wcześniej, nie uśmiechałbym się już na myśl o Tobie. Zawodzisz mnie za każdym razem, gdy do dłoni weźmiesz kieliszek. Jednak najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że wybaczam Ci to za każdym razem. Bo kiedy jesteś trzeźwy, nie kochać Ciebie nie można.
|
|
|
Przed snem zamiast liczyć sobie baranki przeskakujące przez zajebistego płotka zacząłem znowu wypowiadać słowa skierowane w stronę mojego ojca. Nienawidzę Cie, nienawidzę Cię, nienawidzę Cię...
|
|
|
Kolejna awantura. Znowu ten ton sprzed roku. Znowu te słowa, które wtedy wypowiadał. Znowu wydawał rozkazy. Znowu czepiał się wszystkiego. Znowu budził ludzi. Znowu patrzył na mnie z tą nienawiścią. Znowu traktował mamę jak jakąś niepotrzebną szmatę. A takie dobre wrażenie wywołałeś u moich znajomych tato. Musiałeś przesadzać z alkoholem? Przecież wiesz, że Ci potem odpierdala. Była to pierwsza noc, podczas której zwątpiłem w to czy jednak Ci wybaczyłem.
|
|
|
|