Znowu poczułem chęć cięcia się. Znowu poczułem to coś, które mówiło mi, że tylko dzięki żyletce się uśmiechnę. Znowu w mojej głowie przewijały się obrazy wieczorów, w których głównym bohaterem był alkohol. Znowu czułem woń trunków, które konsumował mój ojciec. Znowu poczułem ból, który mi zadał, uderzając energicznie w moje ciało. Znowu poczułem się jak śmieć. Wyłączyłem muzykę. Spakowałem wszystko do pudełka. Schowałem je do szafy i zamknąłem ją. Jebane wehikuł czasu. A mówią, że jeszcze go nie wynaleźli. cdn2
|