|
no_chodz_tu_bejbe.moblo.pl
Proszę wyjedź już sama Twoja obecność w Polsce wyprowadza mnie z równowagi.Nie chce Cie widzieć przez kolejne pół roku...Co ja wygaduje ? ! Chce Cię tu i teraz.Chce wyko
|
|
|
Proszę wyjedź już, sama Twoja obecność w Polsce wyprowadza mnie z równowagi.Nie chce Cie widzieć przez kolejne pół roku...Co ja wygaduje ? ! Chce Cię tu i teraz.Chce wykorzystać te 2 tygodnie jak najlepiej.Pragnę się z Tobą kochać jak nigdy, pragnę czuć Twój oddech na mojej szyi.Chce żebyś mówił jak bardzo będzie mi Ciebie brakować.Niech te 14 dni nigdy się nie kończy.NIGDY.Dlaczego tak bardzo mi na Tobie zależy choć zadałeś mi tyle bólu.
|
|
|
Patrzy na mnie.Przez moje ciało przebiegają dreszcze. Serce mówi " On Cię pragnie, wybacz mu,chcesz tego, bez Niego żyć nie możesz" zaraz po tym Druga "JA" krzyczy " Nie, on znowu się zabawi, to taka gra, naucz się w końcu, nie cierp po raz setny, odpuść" Co robię ? Rzucam mu się na szyję i szepczę to ucha..................Wybacz, ale nie jestem naiwna jak kiedyś kochanie.Odchodzę z uśmiechem na twarzy.
|
|
|
Napisał, niby przypadkiem.Przypadkiem nie daję o sobie zapomnieć.Czy przypadkiem chce nawiązać ze mną jakikolwiek kontakt ? Czy żałuję tego co powiedział i zrobił ? Czy jeszcze napiszę ? Czy chciałabym tego ?
|
|
|
Co zrobię jak napiszę ? Znając mnie zacznę wyzywać go od najgorszych frajerów i kretynów choć wcale tak nie uważam.Potem przeczytam jeszcze 3 razy to co napisał, żeby zrozumieć jego, następne przemyślę sobie całą sytuację od A do Z a na koniec palnę jakieś głupstwo , rozmowa nie będzie się kleiła i zamiast się pogodzić, pokłócimy się jeszcze bardziej i w końcu zerwie ze mną na zawsze.Na koniec będę żałować, że w ogóle przeczytałam co napisał, rozpłaczę się bo nie chciałam tak tego kończyć.Zacznę analizować wszystkie po raz setny, tylko po co ? Więc czy opłaca się odczytać i odpisać?! NIE. Ale nie wytrzymam i to zrobię bo chce się pogodzić bo nadal go pragnę i uwielbiam.
|
|
|
może jestem typem samotnika, może właśnie to jest mi pisane...
|
|
|
Przecież przeszłość nie miała go obchodzić, wiedział, że nie byłam aniołkiem i, że się zmieniłam więc dlaczego postąpił inaczej ? !
|
|
|
Chce to wszystko jakoś poukładać w całość ale nie daję rady.W jeden wieczór wszystko szlag trafił, cale 3 lata poszły się jebać, nagle wszyscy są przeciwko mnie, naglę przez chlopaka cierpię i nie mogę znaleźć sobie miejsca. Co mam zrobić do cholery ? Jak żyć ? Jak nie zwariować i jak nie wziąć całego opakowania tabletek. Przecież inaczej się nie da...Już nic nie będzie jak dawniej...
|
|
|
Nigdy nie wydrapię go ze swojego serca,
ale nauczyłam się z tym żyć, nauczyłam się ignorować
to ukłucie w sercu kiedy ktoś o nim wspomina. Był i
zawsze będzie tą moją niespełnioną, piękną i wyjątkową
miłością. Zawsze będę go kochać i nawet jeśli jestem
z innym, on jest dla mnie ważny. Nie pytaj czemu,
to po prostu była miłość.
|
|
|
Stało się.Koniec zwiazku na którym od roku mi strasznie zależało...Przez totalną głupotę i "przyjaciół" ,którzy okazali się fałszywi.Wrzaski, krzyki, płacz, łzy, krew,bójki...tak bardzo żałuję wczorajszego wieczoru, tak bardzo żałuję, że dałam się wciągnąć w beznadziejną sytuację, że nie dałam rade przekonać go jaka jest prawda, że uwierzył innym nie mi...Cierpię znowu nie przez faceta tylko przez naiwność...
|
|
|
Dlaczego tak szybko przyzwyczajam się do ludzi, dlaczego potem cierpię, płaczę w poduszkę, nie chce z nikim rozmawiać, nie ufam nikomu. Dlaczego jestem idiotką i myślę, że ktoś moglby mnie pokochac... :(
|
|
|
Ja ? Zakochana ? W nim ? Przecież za 2 tygodnie go nie będzie. Wraca do siebie :( tak bardzo źle.Tak bardzo cierpie ♥
|
|
|
I znowu oglądam jego zdjęcia i znowu za nim tęsknie i znowu wspominam.Chyba mnie pojebało...
|
|
|
|