|
mylifesaver.moblo.pl
powiedz po co obietnice miłości po co uzywałeś tych wielkich słów o tym że będziesz zawsze że nigdy nie zawiedziesz? wielka miłość bez grama uczucia? bez grama chęci
|
|
|
powiedz po co obietnice miłości, po co uzywałeś tych wielkich słów o tym że będziesz zawsze, że nigdy nie zawiedziesz? wielka miłość bez grama uczucia? bez grama chęci na wywołanie u mnie uśmiechu? wielka miłość pozwalająca na wytykanie mi najmniejszych błędów, ale nie widząca konieczności przytulenia, okazania jaka jestem ważna. i chyba powoli zaczynam rozumieć dlaczego. bo wcale nie jestem taka ważna. jak mogłeś serce które powoli uspokajalam i któremu już prawie wmowilam że pora o tobie zapomnieć obudzić tak nagle, tak gwałtownie i mocno, obiecać mu wszystko i za wszystko przeprosić, po to żeby znów powoli, boleśnie pokazywać mu ze znowu je oszukales, że to nic nie znaczy. to jest najgorsze bawić się czyimś sercem tak bezwzględnie, wiedząc jak bardzo jest od ciebie uzależnione.
|
|
|
czasami nie rozumiem po co tak chciałeś wejść do mojego życia skoro teraz nie masz czasu na ten związek. wszystko się wypala a ty stoisz z boku i obiecujesz wielkie poprawy które nigdy nie dochodzą do skutku. już pomału rzygać mi się chce takim układem, ty nie jesteś ze mną tylko zupełnie obok. dowiaduje się ze można być strasznie samotnym będąc w związku. tylko co to za związek?
|
|
|
śniło mi się, że wracasz. na zawsze. chociaż podczas snu czułam tę bezgraniczną radość. fajnie było poplakac ze szczęścia, szkoda tylko że to był tylko sen. i że jak się obudziłam to chciało mi się płakać z zupełnie innych powodów.
|
|
|
Nie zawsze idealnie ale zawsze razem. przez wszystko wspólnie przejdziemy, bo się kochamy. i już żadne z nas nie będzie samotne w swoim świecie, bo tak jak w moim świecie ty jesteś wszechobecny, tak i ja w twoim. będziemy walczyć żeby było dobrze i z górki czy pod górkę, zawsze skończymy trzymając się za ręce i wyznajac sobie miłość. kocham cie
|
|
|
już ponad rok jesteśmy razem. chyba oprócz tego że jesteś moją miłością to jesteś tez największym problemem. jestem uzależniona od ciebie, a boję się że obojętniejesz. uwierzylam ci rok temu w bajkową miłość bezgranicznie, i mówisz że mnie kochasz. i niby jesteś ciągle. tylko nie widzę uśmiechu na twojej twarzy jak do mnie podchodzisz, nie calujesz mnie na powitanie i nie coraz rzadziej mówisz o miłości. sms "kocham Cię" raz czy dwa razy na dzień nie załatwi sprawy. szczególnie ze później przycmiewa go twoje wypowiedziane w złości "spierdalaj". tylko że kobiety się tak nie traktuje. a już na pewno nie kobiety którą się ponoć najbardziej na świecie kocha. boże. nie chce się rozczarować, przecież to się uczucie przeszło tyle, że nie zabijesz go mówiąc najokropniejsze słowa świata. tylko pomału zabijasz mnie. cierpie ale.. przecież cie to nie obchodzi.
|
|
|
to nie tak miało być. mieliśmy być najbardziej oddaną sobie parą świata. co ty kurwa robisz :(
|
|
|
proszę, pozwól nam trwać.
|
|
|
cześć kochanie :-* tyle na ciebie czekałam! a teraz jesteś najpiękniejszą częścią mojego życia
. jesteś oparciem w każdym problemie. jesteś namiętnością w każdym calu. za każdą sekundę z Tobą nie wiem jak mam dziękować. znikasz mi z oczu i już nie myślę o niczym innym tylko kiedy znowu Cię zobaczę. w twoich ramionach znika każdy strach z mojego świata. jestem glupiutka ale mam ciebie wiec niczego się nie boję.
|
|
|
boję się, że masz dość. że wymiękasz. że Cię wkurwiam. że się wypaliło. że dla Ciebie to tylko rutyna. że nie masz w sercu ciepła do mnie. że za dużo wymagam. że jestem zbyt brzydka. że za gruba. że nie kochasz. bałam się wczoraj i przedwczoraj. i w tamtym tygodniu też się bałam. i boję się, że nam się nie uda. że ty w pewnym dniu wymiękniesz a ja sama nas nie uratuję. że odejdziesz. a jak odejdziesz to nie ma mnie, to jest ciemność, pustka. to nie ma nic sensu. umrę.
|
|
|
Chcę żebyśmy żyli ze sobą wiecznie. nie potrafię otworzyć oczu wcześniej dziesięć razy nie zastanawiając się nad nami. to jakaś paranoja tak się boję że znikniesz. że to jest zbyt idealne. modlę się o nas, o to byśmy trwali razem jeszcze kilkadziesiąt lat. o ślub, dom, dzieci, wnuki. a jak to wszystko się uda, chce umrzeć jako babcia przed tobą, bo nie wyobrażam sobie przed otwarciem rano oczu nie móc myśleć dziesięć razy o nas. niczego tak się nie boję jak zostać tu sama, bez mojego serca.
|
|
|
boję się w każdej sekundzie, że ktoś, gdzieś, kiedyś mi Cię zabierze. za co mogę być taka szczęśliwa? mam plany z Tobą, plany na całe życie, na każdy dzień i noc. nie chcę nawet patrzeć na kogoś innego. nikt Ci nie dorównuje, nikt mnie tak w pełni nie zaakceptuje. wszystkie gówniane zauroczenia po prostu zanikają. i chyba nie da się wytłumaczyć tego racjonalnie, jak ktoś nie poczuł miłości to nie zrozumie. nie potrafię znaleźć w głowie wystarczająco godnych słów żeby Cię opisać, żeby opisać to co dla mnie robisz, kim dla mnie jesteś. jesteś najwspanialszym skarbem, który udało mi się zdobyć. i zrobię wszystko, żeby te Twoje oczka były szczęśliwe.
|
|
|
|