Chcę żebyśmy żyli ze sobą wiecznie. nie potrafię otworzyć oczu wcześniej dziesięć razy nie zastanawiając się nad nami. to jakaś paranoja tak się boję że znikniesz. że to jest zbyt idealne. modlę się o nas, o to byśmy trwali razem jeszcze kilkadziesiąt lat. o ślub, dom, dzieci, wnuki. a jak to wszystko się uda, chce umrzeć jako babcia przed tobą, bo nie wyobrażam sobie przed otwarciem rano oczu nie móc myśleć dziesięć razy o nas. niczego tak się nie boję jak zostać tu sama, bez mojego serca.
|