|
vampireheart.moblo.pl
Jak widać jeszcze żyję. Nie kojarzę Cię... Miałaś wcześniej konto czy coś?
|
|
|
Ktoś tu jeszcze w ogóle jest? Opłaca się wracać?
|
|
|
Jeśli mówisz, że nienawidzisz, to tak naprawdę nigdy nie kochałaś. A.V.
|
|
|
Mam ochotę powiedzieć światu "dobranoc". Chyba nadszedł już czas, w którym moja melancholia zamienia się w stan depresyjny. Może tylko sobie wmawiam, że nic się nie dzieje, a tak naprawdę w depresji tkwię od kilku miesięcy? Póki nie mam czasu myśleć, wszystko jest dobrze. W szkole moje myśli są zajęte otoczeniem i jakąś szansą przetrwania bez szwanku. Tam zbyt wiele się dzieje, rzeczy które mnie nie dotyczą, abym mogła pomyśleć o sobie. Ale popołudnia? To jest właśnie ten koszmar... Zwijam się w kłębek i nakrywam kocem. Albo piję herbatę i patrzę się w ścianę. Ciągle sama, bijąc się z własnymi myślami i uczuciami, których nie mogę przelać na kogoś innego. Duszę się w tym świecie... Nie, nie w małym świecie, tylko w otoczeniu, w którym żyję. Chcę stąd uciec, daleko. Od tych wszystkich ludzi, od fałszu codzienności, od obawy, że spotkam Ciebie. Chcę wolności, nowych znajomości, uśmiechu i śmiechu.
|
|
|
Muzyko, dziękuję, że dajesz mi nowe nadzieje i nowe życie za każdym razem, kiedy chcę ze sobą skończyć.
|
|
|
- Podzieliłabyś się swoimi uczuciami... Robisz z miłości jakąś wielką tajemnicę przed nami. - Bo nawet dla mnie jest to tajemnica...
|
|
|
Niektórzy ludzie tak bardzo ewoluowali, że pozbawiono ich zdolności abstrakcyjnego myślenia. Czasem wydaje mi się, że tylko ja nie jestem przystosowany do życia w dwudziestym pierwszym wieku, że jestem jakimś bohaterem romantycznym w płaczliwej książce. Ludzie patrzą się na mnie jak na wariata, gdy mówię o miłości. Śmieją się i mówią, że jej wcale nie ma i nigdy nie będzie. Małżeństwo to dla nich pewna umowa, a wierność małżeńska nie dotyczy miłości, a majątku. Nie ufają nikomu, nawet samemu sobie, a przyjaźnią się jedynie z alkoholem. Pięknem nazywają kilku cyfrową liczbę na koncie, a w najlepszym przypadku swój nowy samochód. Wydaje mi się, że kiedyś świat był inny... Albo po prostu to ja dorosłem i nauczyłem się patrzeć trzeźwo na ludzi. A.V.
|
|
|
Codzienność boli. Zabija. Zmienia ludzi w mumie. Roboty, które wykonują najbardziej podstawowe funkcje... Co z tego, że myślą, jak nie potrafią tego wykorzystać? Myślą tylko wtedy, gry w grę wchodzą pieniądze. Tak właśnie wygląda dwudziesty pierwszy wiek. Nowe technologie i inne niby cudowne, a jednak przyziemne rzeczy. Wszystkie te nowinki nie popychają człowieka do przodu, jedynie go uwsteczniają, aż niektórzy przypominają ludzi pierwotnych. Albo zwierzęta, ale one są mądrzejsze. W dzisiejszym świecie brak uczuć... Tylko te wyimaginowane, także przyziemne. Sztuczne schematy, w których coś nie działa. Ludziom wydaje się, że rodzina to firma, a że nie przynosi pieniędzy, jest zupełnie spychana w najdalszy kąt. Miłość? To związek ludzi o podobnych statusach społecznych. A przyjaźń to zaufanie w interesach.
|
|
|
|