|
mylifesaver.moblo.pl
znowu zaufałam ci naiwnie jak dziecko. wcale nie chciałam opowiadać jak nienawidzę świata i jak przeraża mnie życie. pokazałam ci na własne życzenie jak bardzo jestem sł
|
|
|
znowu zaufałam ci naiwnie jak dziecko. wcale nie chciałam opowiadać jak nienawidzę świata i jak przeraża mnie życie. pokazałam ci na własne życzenie jak bardzo jestem słaba i jak łatwo możesz mnie zniszczyć. nie boję się, że to zrobisz. przecież wtedy tylko po raz kolejny zawiedzie jeden z najważniejszych ludzi w moim życiu. i znowu chcę się do ciebie przytulić i nic z tym wszystkim nie mogę zrobić. bądź przy mnie, proszę.
|
|
|
kocham Twoje wierszyki. rymowanie słów wychodzi Ci idealnie, lubię je czytać chociaż nigdy nie są o mnie. lubię jak wysyłasz mi wierszyki o miłości. wierzę wtedy, że masz jakieś uczucia. nie do mnie, wiem - nie kochasz mnie. w sumie z tego co mówisz nie kochasz jeszcze żadnej. lubię to jak spełniasz swoje marzenia, lubię gdy mi o nich opowiadasz, lubię bo mi ufasz, tylko wiesz.. smutne bo w tych marzeniach nie ma nic o mnie. a za to w moich snach jesteś na pierwszym miejscu.
|
|
|
popatrz jednak umiemy ze sobą rozmawiać. umiemy się nawet razem śmiać. dzięki za ciekawie spędzony wieczór, w tym sentymentalnym życiu tarzanie się po ziemi by nie dostać od was po tyłku to czysta przyjemność. dobrzy kumple nie są źli! zdziwiłam się tylko bo wiesz.. całą tę godzinę odczuwałam, że Ty też do nich należysz.
|
|
|
słowa i jak bardzo pragnę byś się zmienił. / mylifesaver
|
|
|
siema, nawet nie wiesz jakie to uczucie patrzeć na Twoje żółte słoneczko i nie móc napisać. nie wiesz jakie to uczucie setny raz usuwać twój numer, by po pięciu minutach zapisać go z powrotem bo znam go na pamięć. nie wiesz jak jest siedzieć na lekcji i słyszeć Twój głos, tę specyficzną barwę którą pokochałam, w każdym Twoim słowie oprócz bezsensownych gadek potrafię wyczuć tę nutkę romantyzmu, przecież jak opowiadałeś mi kiedyś o gwiazdach to potrafiłeś być romantyczny. nie wiesz jak boli to, że na mnie nawet nie spoglądasz, że chcesz udowodnić jaki jesteś niezależny i jak bardzo jestem ci zbędna. nie musisz, ja to wiem. czasem chciałabym byś odzywał się do mnie chociaż z litości, tylko po to bym raz na jakiś czas mogła się szczerze uśmiechnąć. chciałabym poczuć to ciepło na sercu gdy mówisz do mnie coś miłego. a wiesz co jest najgorsze? że nie wyślę Ci tej wiadomości, nie przyznam, że cię kocham i będę udawać Pannę Obrażoną. męczę się bo chcę żebyś zrozumiał jak bardzo bolą Twoje
|
|
|
a jutro usiądę i nie spojrzę na Ciebie ani przez chwilę. idąc do szkoły nie zwrócę wzroku na Twój dom, by gdy będziesz szedł spuścić go w dół i udawać obojętną. na lekcjach nie będę szukać twojego spojrzenia, a na przerwach przestanę się rozglądać co robisz. a gdy będzie mi bardzo źle to zamknę oczy i wyciszę źródło bólu i będę marzyć byś podszedł, przytulił i przeprosił. PPP. gdy to zrobisz - wszystko Ci wybaczę. / mylifesaver
|
|
|
i chamstwo jest w każdym Twoim ruchu, w każdym geście. czasem tylko gdy niby ' przelatując ' wzrokiem klasę napotykam Twoje spojrzenie czuję, że rozumiesz. tak jakbyś wyczuwał moje cierpienie, ale udawał, że nie ogarniasz by nie być za nie odpowiedzialnym. czasem w tych oczach widzę nawet , że żałujesz tego smutnego zakończenia i gdybyś mógł to byś to naprawił. wtedy we mnie ożywa nadzieja, próbuję zebrać resztki tego uczucia które gdzieś między nami jest, a ty znowu wbijasz nóż w plecy sprytnie rzuconym słowem. odbudowując coraz to od nowa tę przyjaźń niszczę siebie, ale to wszystko przez moje omamy i przez to, że kiedyś tym Twoim oczom naprawdę zaufałam. / mylifesaver
|
|
|
odkąd cię poznałam nie stało się nic szczególnego. zapuściłam włosy po pas, obcięłam grzywkę, przestałam nosić szerokie bluzy i malować się kredką, trochę olałam naukę i stałam się bardziej pyskata. nie urosłam nawet milimetra, chociaż gdy mnie przytulałeś to szczęście dodawało mi ich co najmniej 200. w planie dnia dorzuciłam spoglądanie na Twój dom z 10 razy dziennie i zajmowanie się na przemian płakaniem ze szczęścia i z żalu. nadal prowadzę swoją nudną egzystencję, która odkąd się wprowadziłeś okazała się totalnie bez sensu, a moje serce, chyba jedyna cenna rzecz którą miałam rozleciało się na małe kawałeczki i tylko Ty masz możliwość je posklejać. / mylifesaver
|
|
|
utrudniasz mi to. i nawet nie zaczynaj pier*olić, że wyolbrzymiam bo nigdy nie siedziałeś pół nocy na dywanie płacząc już sam nie wiedząc przez co. bardziej boli to chamstwo z Twojej strony, to , że Cię dalej kocham czy to, że jestem totalnie bezsilna i sama choćbym nie wiem jak chciała nas nie uratuje? i nawet nie wiesz jak sie poczułam gdy pierwszy raz pomyślałam 'lepiej by było jakby to się nigdy nie wydarzyło' . wiesz jak musiałeś mnie zranić skoro nie chcę mieć w pamięci tych wszystkich wspólnych wspomnień? a teraz włącz totalną ignorancję mnie, ja zrobię to samo. nie jest to może najlepsze rozwiązanie, ale wiesz? tak będzie łatwiej. / mylifesaver
|
|
|
|