|
my_sick_sweetness.moblo.pl
Nie umiem zachować pozorów. Gram ale jestem marną aktorką w podrzędnym teatrze. Przy Nim moje myśli gnają z prędkością światła serce boleśnie rwie się w piersi a odde
|
|
|
Nie umiem zachować pozorów. Gram ale jestem marną aktorką w podrzędnym teatrze. Przy Nim moje myśli gnają z prędkością światła, serce boleśnie rwie się w piersi a oddech zamiera
|
|
|
To co chciałam mu powiedzieć miało zranić naszą dwójkę. Każde słowo, które chciałam powiedzieć miało być cholernym kłamstwem. Tylko po to by był szczęśliwy w późniejszym czasie. Chciałam Go ochronić jednocześnie narażając na teraźniejszy ból.
|
|
|
Łapie mnie w połowie drogi. Nie umiem spojrzeć mu w oczy. Milczymy oboje. W koncu dosięga mojego podbródka zmuszając bym na Niego spojrzała. "Mała wiem, że zjebałem ale na prawdę nie odbieraj mi siebie. Nie zniosę tego, że nie mogę podejść w pracy do Ciebie, pożartować, przytulić, uśmiechnąć i zobaczyć jak uśmiechasz się do mnie, odwzajemniasz przytulenie, czy rozmawiając ze mną patrzysz i widzę, że słuchasz" słyszę Jego cichą prośbę. Pozwalam mu się przytulić. Słyszę bicie Jego serca. Czuję się bezpiecznie. Pytam co z Anką. Wyprowadza się. Chcę się od Niego uwolnić, wyplątuję się z ramion, ogarnia mnie chłód.
|
|
|
Wychodzę na miasto. Idę do naszego ulubionego parku, siadam na naszej ławce w sluchawkach polski rap w ręce papieros. Ledwo co widzę przez łzy. Strata przyjaciela boli najbardziej. Pozegnalam się z tym miejscem - raczej juz tu nie zawitam. Chcę odejść. Nagle ktoś chwyta mnie za ramię i przyciąga do siebie przytulając najmocniej jak się da. Znam te ramiona, ten zapach perfum, bicie serca. Pozwalam sobie na chwile zatonąć w tym uścisku. Nie jestem silna, nie umiem Go odtrącić. Patrzę mu w oczy widze jak zapalają się iskierki nadziei i radości. Odpycham Go. Uciekam. Nie chcę słyszeć Jego wołania.
|
|
|
Zawsze mówiłeś mi, że nie powinnam palić, że tylko truję się niepotrzebnie a dziś? Dziś widziałam Cię z papierosem w ręce...
|
|
|
"Błagam Cię... Proszę... Wiem, że to co powiedziałem było szokiem ale nie mogłem inaczej. Potrzebuję Twojej obecności, potrzebuję Ciebie i Twojego "wszystko jakoś się poukłada przecież masz mnie". To głupie ale jesteś dla mnie siostrą, najlepszą przyjaciółką i oparciem"
|
|
|
Całe dwanaście godzin bólu serca... Dwanaście godzin unikania Go. Dwanaście godzin w którym milion oddechów raniło płuca a każde uderzenie serca niosło nowa fale rozgoryczenia. I strach, że zobaczy, ze patrzę na Niego z obawą i smutkiem. Dwanaście godzin milczenia i kilometry pustki.
|
|
|
Nie umiem tak... Oszukiwać ze nic sie nie dzieje uśmiechać i żyć jak gdyby nigdy nic.. Mam wyrzuty sumienia ze pozwoliłam mu siebie pokochać. Nie mogłam tego wiedzieć
|
|
|
"- możemy pogadać?- jasne. Co sie dzieje?- jest cos co muszę Ci powiedziec... To nie jest dobre..- co się stało? Norbert! Powiedz mi wreszcie!- czy jesteś szczęśliwa?- tak. Ale nie pytasz bez powodu... Czuje to. - bo ja... Czuje coś do Ciebie... Wiem, że to nie jest dobre..- Norbert masz dziewczynę... Nie powinieneś do mnie nic czuć. - myślisz, ze tego chciałem? Ze pragnąłem zakochać sie w przyjaciółce? Nie chciałem tego... Przepraszam..."
|
|
|
"-tato poczekaj chwile...- juz za długo czekałem... Całe 12 lat...! W Azkabanie!!!" Owned
|
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=OsmGTbe5yv8
Umieram. Od środka. Milionowy raz.
|
|
|
Nie odzywałeś się rok... Bite 12 miesięcy wypełnionych milczeniem i kiedy nagle zaczyna mi sie układać piszesz sms'a, którego treści jak dobrze wiesz, nie umiem zignorować. Dlaczego mi to robisz? Dlaczego nie dasz mi swobodnie odejść?
|
|
|
|