|
marou.moblo.pl
sparzony dniami bez dna dziś znalazłem receptę kładę usta na ustach jej czas ustał wreszcie ustatkowałem szczęście i prężę barki pustka oddaje miejsce nie jestem
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
sparzony dniami bez dna dziś znalazłem receptę
kładę usta na ustach jej czas ustał wreszcie
ustatkowałem szczęście i prężę barki
pustka oddaje miejsce, nie jestem martwy
spójrz na wskazówki, nadal pędzą tak samo
ale dmuchając w plecy a ja lekko stąpając
dziś puszczam mp3, kładę na zwrotkę palce
przepraszam, ale znowu samotnie zaśniesz
rano jest ciężko, ale czuje że żyje
zakładam wenflon i miękko pompuje kofeinę
wiem to na pewno, mam obok pasje dzisiaj
ty i muzyka - smak życia, nic nas nie ogranicza
i widzę uśmiech, kiedy stoje przed lustrem
sedno sprawy - cel życia oddam tobie ten uśmiech.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
na prawdę chciałbym wiedzieć co czujesz
moje życie to długie noce i długie dni
kilka lepszych chwil, reszte pieprze dziś.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
Oni nie wiedzą, nic, Tato, nic
A mógłbym zginąć żebyś tylko Ty mógł żyć
serce przestało bić mi razem z Twoim chyba
gubię się, krzywdzę ludzi i przegrywam
A co jeśli to ona jest tą na którą czekam?
to wszystko o nas, to temat rzeka
Jeśli to z nią chcę przeżywać trudne chwile?
bo będą takie, w tym na pewno się nie mylę
i jeśli to z nią chcę o bzdury się kłócić?
pieprzyć to, kurwa musisz tu wrócić
chyba mam problem, mam kłopoty
mam w sobie lód i ogień, i to naraz, i mam dosyć
jestem bogiem i nikim jednocześnie
a tobie mogę spojrzeć w oczy tylko we śnie
kocham życie i chyba kocham cierpieć
jestem na szczycie gdy na dnie może być pięknie..
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
I znowu jestem smutny, wielka szkoda
wielu ludziom to się chyba nie spodoba
dość już tego, twarz od grzechów mnie parzy
nie mam sztucznego uśmiechu na twarzy
i nie chcę już marzyć, już się nie martwię
czekam co się wydarzy, bo tak jest łatwiej
straciłem tyle, że nie umiem się już cieszyć
i wciąż tą frustracją napierdalam w zeszyt
a oni myślą, że gówno wiem o świecie
bo mam 20lat i jestem dzieckiem przecież
straciłem tyle, że przestałem czuć cokolwiek
blizny na ciele mówią, że nie jestem w formie
i świat mnie dorwie prędzej niż innych
bo kiedy bliscy mieli problem to zawsze byłem winny
teraz mi to zwisa..
muszę przestać pić, albo przestać pisać.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
mówią 'jesteś idiotą, sam wchodziłeś do trumny'
ale szedłem przez piekło sam, i jestem dumny
że stoję twardo jak nigdy na nogach
bez pomocy ludzi, przyjaciół, bez boga
jeśli przetrwałem to, to mogę przetrwać wszystko
więc nie obchodzi mnie to czy ty lubisz mój hiphop.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
Chciałbym wiedzieć czy wierzysz w nas
chciałbym nie mieć już tych wad
mówisz mi, że brak mi odwagi
coś w tym jest, nie potrafiłem się zabić
mówisz mi, że brak we mnie wstydu
cóż, tak to jest, ja mam serce z granitu
mam zniszczone ręce, jakby zjebał je chirurg
ale mam szczęście bo żyje, ta
pieprzony czas, nie jest moim przyjacielem
boję się że mam go już niewiele
i nigdy nie mówiłem nikomu o tym strachu
ale muszę być szczery wobec was, wobec rapu
pękło mi na pół serce, beznadzieja
dobrze że wróciłaś po to żeby je posklejać
starzy kumple mówią siema, nie jest super
chyba boją się mi pomóc, chuj wam w dupę.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
Kiedy patrzę w twoje oczy zmęczone, jak moje,
chciałbym znów upić się dziś wieczorem, jak co dzień,
urwać film, nie pamiętać, że nabroję cokolwiek,
pada deszcz, kocham cię i tu stoję, jak pojeb.
- Mówisz jesteś gówniarz i nie umiesz żyć w parze.
- Mówię, jestem gówniarz i mam wyjebane.
W sumie przypominam gościa, który nie mógł się pozbierać
i to nie raz widać od tak, kiedy znów mnie nie ma, w związkach.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
ej, spójrz obiektywnie na to co się dzieje,
budujesz w sobie typa, który ma kontrolę nad sumieniem,
ale stracił kontrolę nad całą resztą,
stał się tobą, a ty ciągle jesteś jego częścią.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
jestem zgorzkniałym typem co ma chorą duszę
i to piętno już zostanie na mych barkach przez wódkę
dwa a, naga prawda do bólu
nie mam znamiona na twarzy, lecz w oczach nie brakuje smutku
i nie mówię o tym byś poczuła kluskę w gardle
i nie mówię o tym żeby wzbudzić w was nostalgię
życie piękne ma szalki, zajebiste aleje
ale zanim poznasz teren, łatwo skąpać się w bagnie
ja nie umiałem tak po prostu się wyżyć
po tym wszystkim dziś powoli wychodzę z nizin.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
może wcale jej nie było tam pod scenką, w nocy
może poznała mnie na trzeźwo, chociaż sama brała prochy
może chciała przestać brać, miała szatynowe włosy
może wcale jej nie znałem, chociaż znali ją chłopcy
z tych tanich domówek, gdzie sie piło tanią wódę
potem brało się za szmaty, albo swoje, albo cudze
tam, gdzie przestawał człowiek być człowiekiem
pięknie mówił o przyszłości potem niszczył siebie
mając pretensje do świata, o ten świat szary
za to że miłość zdradza miłość okupując lampy
za to, że Jekaterina znowu wsiadła do Audi
i znowu nie wiesz czy to łzy, czy to Bóg tworzy mozaiki.
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
Wczoraj miałem być u Ciebie ,płynie szybko życie .
Mówiłaś mi , że nie wystarczy Ci już tylko weekend ,
Wczoraj miałem byc u Ciebie no i zostać na noc ,
Znowu kurwa coś nie wyszło , znowu kogoś posładało wiesz ?
Czasem czuje tylko krwawy zapach kosy ,
Na poduszce leżą szatynowe włosy .
Czasem myślę , że nie muszę w sumie starać się o Ciebie ,
Ale potem znowu leże i nie czuję się najlepiej .
Chyba wczoraj miałem termin , miałem nagrać kwestie ,
Ty miałaś termin , byłaś w ciąży, już nie jesteś .
I nie wiedziałem , że Ci było wtedy cięzko ,
Bo nie wiedziałem , że usnęło nasze dziecko .
Dzisiaj znowu mnie nie ma , jest Ci coraz trudniej,
Znowu mnie nie ma , Twoje oczy patrzą w próżnię ,
Ale może w końcu jutro będzie dobrze , bo
Zmyje krew i łzy i wypiorę naszą pościel ...
|
|
|
marou dodano: 18 czerwca 2013 |
|
To musi być coś więcej niż chemia, która napędza organizm,
mamy serca by kochać, uczucia by móc je ranić.
Gdzieś, pomiędzy tkankami i słowami jest dusza,
która zmusza nas do pokonywania kolejnych granic.
|
|
|
|