|
katajiina.moblo.pl
Dopiero kiedy straciłam Ciebie zdałam sobie sprawę ilu facetom ten fakt sprawił radość. I chociaż teoretycznie powinnam być załamana i smutna że Cie nie ma to ciesze si
|
|
|
Dopiero kiedy straciłam Ciebie zdałam sobie sprawę ilu facetom ten fakt sprawił radość. I chociaż teoretycznie powinnam być załamana i smutna, że Cie nie ma to ciesze się. Cieszę ponieważ w koło mnie są faceci którzy cieszą się że jestem wolna, i nie, nie dlatego, że chcą żebym cierpiała. Oni chcą dać mi szczęście, bo wiedzą, że na nie zasługuje. /katajiina
|
|
|
Szła przez park i wsłuchiwała się w szelest liści, słońce ocierało się o jej skóre a wiatr cicho szeptał jej coś do ucha. Uśmiechała się. Mimo tego jaki zły jest świat - ona się uśmiechała /katajiina
|
|
|
Przeglądając setki portali, czytając miliony zdań, wertując książki i śledząc strony internetowe zastanawiała się nad jednym - czy szczęście to tylko definicyjnie wyjaśniony zwrot znajdujący się w wikipedi? Tyle dziewczyn pisze o tym jakie są nieszczęśliwe, jak bardzo cierpią przez facetów i jak źle im po nieszczęśliwej miłości. A gdzie te szczęśliwe związki? Te radosne dziewczyny które mają prawdziwych mężczyzn? Czy one naprawde mają aż tak dużo czasu pochłonięte szczęściem że nie mogą o tym napisać? A może nie chcą się chwalić w obawie, że coś lub ktoś zagrozi ich szczęściu? /katajiina
|
|
|
- jeszcze będziesz mnie miał dość zobaczysz - nie będę, nigdy! - skąd ta pewność? - bo Mojżesz tak chciał /katajiina
|
|
|
wiesz jak jest "na bąka"? On pierdzi, a Ona wącha... /katajiina
|
|
|
W dzień Anioł, którego ubóstwiasz nad życie. Istota marzeń i snów Twych skrytych. Oddajesz Jej cześć i niesiesz pomoc. Diablica z mroku zrodzona. Szarpie Twe ciało swym pożądaniem. Gwałci wzrokiem Twą słabą duszę. Kobieta! W dzień Anioł. Dama wytworna. W mroku Diabeł. Dziwka z ulicy. Kochasz Je obie! /katajiina
|
|
|
Siedziała z kubkiem gorącego kakao i zastanawiała się czy warto walczyć o marzenia do samego końca. Całą noc nad tym myślała. Czy warto rzucić wszystko na jedną kartę, czy warto rezygnować z tego co już pewne, dla tego co było jej marzeniem, a jednocześnie było mało realne. Wiedziała, że może stracić wszystko kosztem niczego. Chociaż z drugiej strony wiedziała, że jeśli jej się uda, jeśli zawalczy wystarczająco silnie to może zyskać coś co jest ponad wszystkim, coś o wiele cenniejszego. Jego. /katajiina
|
|
|
Wypiła kakao. Jedne. Drugie. Trzecie. Deszcz za oknem nadal padał. Lepiej jest walczyć, nawet jeśli walka jest z góry przegrana. Ma się chociaż świadomość, że walczyło się do końca, a gdy raz się podda będzie się żałowało do końca życia, że się nie próbowało. Życie to nieustanna walka o to w co się wierzy, o to co się kocha i o to co chce się mieć. Nie każdą walkę da się wygrać, nie każdą można, ale poddając się, nie wygrywa się żadnej. Zawalczy o niego. Będzie dobrze, lub będzie źle... przecież innej opcji nie ma. /klatajiina
|
|
|
Był chłodny wieczór. Następnego dnia rano miała wyjechać. Puściła swoją ulubioną nutę. Z głośników zaczął lecieć Ringside. Ciche 'Tired Of Being Sorry' owiało jej pustą przestrzeń. Podgłośniła i zaczęła się pakować. Pakowała niebieską koszulkę i przypomniała sobie jak mówił, że ślicznie w niej wygląda, że woli ją w niej niż w białym t-shircie. Włożyła bluzkę do torby. Z głośnika poleciały słowa owiane melodią 'I don't want to fight. I'm tired of being sorry '. Wyjęła bluzkę i wrzuciła ją w najdalszy kąt ciemnej szafy. - Nigdy więcej wspomnień - szepnęła. Po czym usiadła w kącie i skulona popłakała się. Nie wiedziała czy z tęsknoty czy żalu, że jest taka słaba, że nie potrafi o nim zapomnieć... /katajiina
|
|
|
Myślała o nim nieustannie... Chyba właśnie dlatego podjęła taką a nie inną decyzję. Nie należał do grzecznych chłopców, ani nawet do kategorii mężczyzn znośnych. Nie był idealny, miał setki wad. A jednak miał w sobie TO COŚ. Gdyby miała powiedzieć za co tak go uwielbia nie była by w stanie. Wie, że ma w sobie COŚ, ale nie wie co, jeszcze nie wie, a może nigdy się nie dowie. Wiedziała tylko jedno. Kiedy stała na peronie, jej myśli powracały do ich pocałunku. Do miękkości jego ust. I do tego jak wyglądał gdy spał okryty do pasa kołdrą. Te obrazy pamiętała najlepiej. Są jak zdjęcia byłych chłopaków, które rozpaczliwie pragniesz wyrzucić lecz nie możesz się na to zdobyć. Więc zamiast tego przechowujesz je w starym pudełku po butach w głębi szafy dochodząc do wniosku że nie zaszkodzi je mieć. Po prostu na wypadek gdybyś pewnego dnia zapragnęła otworzyć to pudełko i przypomnieć sobie stare dobre czasy... /katajiina
|
|
|
Uwielbiała kiedy jego delikatne usta budziły ją poprzez dotyk jej noska i cicho szeptały 'miłego dnia Kotku'. Potem zostawiał ją i wychodził do pracy, ale jego ciepły dotyk pozostawał przy niej aż do jego powrotu. /katajiina
|
|
|
... i poprosił, żeby usiadła mu na kolanach i popatrzyła w oczy. tak po prostu. bo lubił na nią patrzeć. /katajiina
|
|
|
|