|
katajiina.moblo.pl
kochani potrzebuje waszej pomocy : potrzeba mi 100 wejść. jeszcze 90. pomożecie? : http: www.ermail.pl klik V3JRYWMC
|
|
|
walcze o lepsze jutro, bo idealnego wczoraj już dawno nie ma, a każde dziś jest tak samo chujowe. /katajiina
|
|
|
mówią mi "skończ! inni mają gorzej!", a ja spuszczam wzrok i cicho szepcze "jebie mnie to, wybaczcie". i cóż... czy można mi się dziwić? czy słysząc Jasia, kolegę z ławki obok, który cicho oznajmia, że wypisał mu się długopis przerywasz chichotanie z przyjaciółką? nie. omijasz tą informację, wyrzucasz ją z pamięci, ignorujesz. nie obchodzi Cie fakt, że Jasia tata zmarł, a mama straciła pracę, że Jasia siostra, Zosia, już 3 dzień nie ma czystych pieluszek, że brat Jasia, Kazik, chodzi do przedszkola w spodniach po Jasiu, w tych, w których zrobił dziurę na trzepaku za małolata. nie obchodzi Cie, że Jaś dostanie długopis od mamy, która znów nie zje kolacji, aby dać mu owy długopis, tylko po to abyś nie wiedziała, że w domu u Jasia jest źle, aby inni nie wiedzieli, aby nie był tematem drwin i wyzwisk. nie obchodzi Cię to bo przecież Ty masz swój problem. Marek, ten ze starszej klasy, on nie zwraca na Cie uwagi. bo wiesz jak to jest - inni mają gorzej, ale jebie cie to, wybacz. /katajiina
|
|
|
chciała tylko chwilę pobyć ze swoimi problemami, na chwile odłączyć się od całego świata i po prostu popatrzeć w piękny, pomarańczowy księżyc. tej nocy był wyjątkowo piękny. cały czas myślała tylko o tym, żeby włączyć ten jebany tel, który rzuciła gdzieś w trawę i napisać do niej. napisać, że tęskni. zapytać co u niej. posłuchać jej marudzenia. postanowiła jednak nie pisać. wbrew sobie siedziała na trawie, płakała i patrzyła w niebo. kilka godzin później, kiedy księżyc wbił się wysoko na niebo, włączyła telefon i odczytała, długie choć jednoznaczne, "znikam z twego życia". razem z dniem skończyło się jej szczęście, razem z księżycem odszedł sens jej życia. a jeszcze niedawno miał trwać wiecznie. /katajiina
|
|
|
– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy?
– Nic wielkiego. – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. | a więc siedzę i czekam. i bądź pewna, że nigdy nie zniknę. mimo, że odeszłaś.
|
|
|
czemu tak długo nie pisałam? bo na mojej twarzy gościł uśmiech. czemu znów pisze? bo nagle, kurwa, znikł! /katajiina
|
|
|
- co ty robisz? - pale, nie widać? - w moim wozie? - nie kochanie, w naszym wozie. - no dobra, wóz jest może Nasz, ale płuca są moje a twój dym mi szkodzi - dlaczego ty zawsze musisz mi mówić co jest dobre a co nie? - bo nie chce być ofiarą Twoich nałogów. rozumiesz? nie chce dostać Twojego raka płuc , który się Tobie absolutnie należy.
|
|
|
ja tego po prostu nie ogarniam. jak można zawiesić moblo bo "nie ma obserwowanych i nikt tu nie zagląda. nie komciacie, nie plusiacie i nie paczycie" no masakra jakaś. dla kogo Wy piszecie? dla ludzi, którzy i tak Was nie znają czy dla siebie - bo kochacie to co robicie? Do mnie też nikt nie zagląda, mało kto czyta i w zasadzie nikt nie plusikuje, o komentarzach to nie wspomnę i jakoś piszę od 2 lat. bo - uwaga - kocham to ponad wszystko! /katajiina
|
|
|
a dziś po raz kolejny przekonałam się, że ludzie są jednak popieprzeni. a przekonał mnie do tego artykuł pewnej dziewczyny, która uważa się, za wampira, ponieważ mrozi swoje tampony i wysysa z nich krew. dodatkowo chce zrobić wampira i ze swojego chłopaka w dokładnie taki sam sposób jak z siebie. jak na moje to ona nie jest wampirem a psychopatyczną kretynką, a on krótko mówiąc jest biedny... /katajiina
|
|
|
czas leci, płynie dzień za dniem, a ważność konta plusik dobiega końca. zostało mi już tylko 2 dni i koniec plusikowania. ale co tam. wolę dołożyć sobie kilka złoty i kupić doładowanie do orange żeby pisać z moją księżniczką! Aguuuś ♥
|
|
|
|