mówią mi "skończ! inni mają gorzej!", a ja spuszczam wzrok i cicho szepcze "jebie mnie to, wybaczcie". i cóż... czy można mi się dziwić? czy słysząc Jasia, kolegę z ławki obok, który cicho oznajmia, że wypisał mu się długopis przerywasz chichotanie z przyjaciółką? nie. omijasz tą informację, wyrzucasz ją z pamięci, ignorujesz. nie obchodzi Cie fakt, że Jasia tata zmarł, a mama straciła pracę, że Jasia siostra, Zosia, już 3 dzień nie ma czystych pieluszek, że brat Jasia, Kazik, chodzi do przedszkola w spodniach po Jasiu, w tych, w których zrobił dziurę na trzepaku za małolata. nie obchodzi Cie, że Jaś dostanie długopis od mamy, która znów nie zje kolacji, aby dać mu owy długopis, tylko po to abyś nie wiedziała, że w domu u Jasia jest źle, aby inni nie wiedzieli, aby nie był tematem drwin i wyzwisk. nie obchodzi Cię to bo przecież Ty masz swój problem. Marek, ten ze starszej klasy, on nie zwraca na Cie uwagi. bo wiesz jak to jest - inni mają gorzej, ale jebie cie to, wybacz. /katajiina
|