|
justysia4.moblo.pl
Siedzi tutaj całymi dniami. Na malutkiej drewniane ławeczce w okół opadających jesiennych liści z ciepłymi łzami które formują ścieżki na zmarzniętych policzkach. Cza
|
|
|
Siedzi tutaj całymi dniami. Na malutkiej, drewniane ławeczce w okół opadających jesiennych liści z ciepłymi łzami,które formują ścieżki na zmarzniętych policzkach. Czasami wybucha głośnym szlochem, kuli się, zagryza wargi do krwi, drapie nadgarstki, ale najczęściej po prostu milczy owianą mgłą cierpienia i wiecznego smutku. Umarła za życia, wraz z jego pogrzebem. Na nagrobku słowa jej miłości 'Wybacz kochanie. Nigdy nie chciałem być egoistą, ale musiałem to zrobić. Zabił mnie lęk, że kiedykolwiek mógłbym Cię stracić.'. Kiedyś jeszcze modliła się żeby Bóg go jej zwrócił, ale teraz położyła się ostrożnie na nagrobku, wybrała ten sam sposób śmierci co on i otwarła sobie żyły. W ostatnim tchnieniu wyszeptała.-Skoro nie mogę ofiarować ci już życia, ofiaruję ci sen, kochanie.
|
|
|
Przepraszam za naiwność i za to, że być może pcham się tam gdzie nie powinnam. Sory, że nie pozwolę ci powiedzieć na niego jednego złego słowa chociaż dobrze wiem, że zawinił. Nie masz prawa robić mu wyrzutów, że znowu się naćpał, bo to kurwa Nasze życie. Sądzisz, że wszystko rozumiesz, a tak naprawdę to nie ty spędzasz noce na zastanawianiu się gdzie jest Twój chłopak, czy nie robi czegoś głupiego i czy jest bezpieczny. Nie znasz chłodu łóżka gdy on nie leży obok. Błagam, nie pierdol mi tutaj dobrych rad, jasne? Słucham tylko opinii dziewczyn,które każdego dnia przeżywają to samo, a nie dziewczyn,których jedynym problemem w związku jest to kto bardziej kocha.
|
|
|
Nigdy nie zapomnę tego paraliżującego strachu gdy znalazłam go leżącego pod ścianą i błagał mnie o przytrzymanie drżących rąk, bo nie mógł się wkłuć. Mogłam pozwolić mu cierpieć, albo podać kolejną dawkę śmierci. Wiesz jakie to uczucie? Wiesz jakie to uczucie gdy widzisz jego przekrwione oczy i ich błagalny wyraz, a potem klękasz przy nim i dusząc się łzami obejmujesz ramionami, powstrzymujesz drgawki, a on daję sobie w żyłę. Potem wychodzisz, on przeżywa ekstazę, a ty nienawidzisz się coraz bardziej. Wieczorem wchodzi do Twojego pokoju i obiecuję,że to był ostatni raz, a ty zalewasz mu koszulę swoim żalem. Zapominasz, że wczoraj mówił to samo.
|
|
|
-Kochasz go? -No co ty. Przecież ja uwielbiam w ramach hobby się martwić gdzie on jest. Kocham w wolnych chwilach ryczeć w poduszkę, bo znowu wywinął jakiś numer. Siniaki na moim ciele i różne wyzwiska traktuję jak najlepszą przygodę życia, a siedzę przy nim tylko dlatego, bo mi się nudzi. Gdy jest poza świadomością siedzę przy nim, bo wygląda wtedy czarująco, a nade wszystko wielbię jego narkotyczny oddech. Znoszę wszystko w milczeniu, bo to utajone zainteresowanie, a już zabawa sięga szczytu gdy dostaję telefon od jego kumpli, że znowu widzieli go najebanego w jakiejś podejrzanej spelunie. Naprawdę nie wiem skąd ci przyszedł do głowy pomysł, że mogę go kochać. Przecież każda dziewczyna ma takie pasje
|
|
|
Masz jakiś problem? Wielka szkoda. Wszyscy je mamy i nie łudź się, że Twój będzie jakiś wyjątkowy i ważniejszy od reszty.
|
|
|
Nie lubisz jej, a na pewno nie kochasz. Ona cię nie szanuję, ona gardzi Tobą z całego serca i zapewne ma odruch wymiotny gdy tylko pojawiasz się na horyzoncie. Ty widząc ją odkrywasz w sobie skłonności do morderstwa i zaciskasz pięści by tylko nie zrobić czegoś głupiego, a usta układają się w szczerym grymasie gdy czujesz jej zapach. Wszystko dlatego, że kiedyś się kochaliście.Kochaliście tak mocno, że z tej miłości nie mogliście oddychać, a potem wszystko się spierdoliło i już nie pamiętacie do kogo macie mieć żal, do siebie czy do świata.
|
|
|
Dobrze gdy kobieta czuję pożądanie. Gdy to ona zaciąga mężczyznę do łóżka, gdy chwilowo jest najbardziej bezpruderyjną dziewczyną na świecie. To naprawdę dobrze. Gorzej wtedy gdy obiekt jej pożądań jest inny każdego dnia.
|
|
|
skoro tusz jest sposobem na powstrzymanie łez, to nawet nie chcę wiedzieć jakie problemy mają wszystkie wytapetowane dziewczyny,bo potrzebują dość mocnych argumentów w postaci tony makijażu
|
|
|
Może i nie wiedział ile łyżeczek cukru sypię do herbaty. Właściwie nigdy nie rozmawialiśmy o ulubionych filmach, kolorach, zabawach. Nie interesowało go to jakiej muzyki słucham, kim są moi znajomi i czy mam jakieś talenty. Generalnie pierdolił go fakt jaką mam piżamę i w jakiej pozycji lubię spać. Nie kupował mi słodyczy, bo nigdy nie zdążył zapytać jakie lubię i czy w ogóle lubię. I mam to w dupie. Może i nie znał podstaw, ale zagłębił się dalej. Zapamiętał jak mówiłam, że kocham spacery w deszczu, że boję się burzy i znał moje myśli na pamięć. Wiedział też coś o czym inni nie mieli pojęcia. Nocami zrywałam z siebie wstyd, byłam tylko dla niego taka pozbawiona zahamowań. A wyryte miał w sercu, że kocham go jak żadnego na tym świecie. To mi wystarcza.
|
|
|
I stałam tam pośrodku wszystkiego, ale nie wołałam za nim. Z każdym krokiem spływała jedna łza, gdy zniknął za zakrętem zalałam się spazmatycznym szlochem. Potem znalazłam się w domu, a mama mówiła,że złamane serce zawsze się zrasta.
|
|
|
Halo, halo? Jest tam kto? Nie pozwalajcie mi umierać, wyciągam do Was ręce, złapcie mnie. Halo, halo? Czemu patrzycie jak odchodzę? Nie słyszycie mojego płaczu, spazmatycznego krzyku? Nie słyszę żadnego dźwięku, czemu wszyscy zapomnieli. Chcę tutaj być, nie śledźcie mojej obumarłej duszy,uratujcie mnie. Halo, halo? Czy ktoś mnie widzi? Stoję tutaj sama pośrodku wszystkiego i wołam o pomoc. Błagam, zaopiekujcie się mną, moim sercem, duszą. Myślałam,że już mnie nie ma, ale okazałam się zbyt silna na odejście. Boję się, tutaj jest przeraźliwie zimno, wilgotno, ciemno. Halo? Czemu nikt nie reaguję? Krzyczę głośno Wasze imiona. Czemu pozwalacie mi cierpieć? Halo? Będę tutaj na Was czekać, zawsze.
|
|
|
Nigdy nie mów złamanemu sercu, że wiesz co czuję, bo to największe kłamstwo powtarzane jest bardzo często. Nie możesz go rozumieć, nie możesz czuć tego co ono, bo każde ranione jest na inny sposób.
|
|
|
|