|
justysia4.moblo.pl
Gdy przytulił mnie po raz pierwszy oprócz motylków w brzuchu poczułam bezpieczeństwo którego tak bardzo mi brakowało. 3
|
|
|
Gdy przytulił mnie po raz pierwszy oprócz motylków w brzuchu poczułam bezpieczeństwo, którego tak bardzo mi brakowało. < 3
|
|
|
Rozmawiałam z przyjaciółką. W pewnej chwili kompletnie odleciałam, znalazłam się w zupełnie innym miejscu. Kontakt z rzeczywistością, odzyskałam dopiero, gdy przyjaciółka zaczęła mi machać ręką przed oczami. - Co z tobą? Słuchasz mnie w ogóle? - spojrzałam na nią i poczułam, że moje oczy stają się szkliste. - Kocham Go, tak cholernie Go kocham, a wiesz co jest najgorsze? Że to wszystko jest bez znaczenia.
|
|
|
Dotknij miłość, zatrzymaj wiatr, ukołysz niebo, pocałuj gwiazdę, obejmij mrok, uchwyć chwilę, przywitaj się ze słońcem, zatańcz z księżycem, zabij nienawiść, wybacz wojnę zazdrości, pożartuj z uśmiechem i dopiero wtedy mów o wolności.
|
|
|
Pierwsza zależność jaka powinna zniknąć z tego świata, a mianowicie to, że zbyt często jesteśmy nikim dla tych, którzy są dla nas wszystkim
|
|
|
Odszedłeś z dość retorycznym pytaniem: Zastanów się, czy to ma sens. A ja milczałam. Ale to nie było tak, że mi nie zależało, o nie. Po prostu nie byłam na tyle silna, żeby powiedzieć: zostań, potrzebuję Cię..
|
|
|
Są takie kawałki, przy których po prostu ciężko mi jest złapać oddech. Wspomnienia robią swoje.
|
|
|
ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o Nim.. tak bardzo chciała się z Nim zobaczyć, wtulić się w Jego ramiona i poczuć Jego ciepło, bo tylko przy Nim czuła się tak spokojna i bezpieczna.. choć wyrządził Jej tyle przykrości nadal Go kochała jak nikogo na świecie.
|
|
|
ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o Nim.. tak bardzo chciała się z Nim zobaczyć, wtulić się w Jego ramiona i poczuć Jego ciepło, bo tylko przy Nim czuła się tak spokojna i bezpieczna.. choć wyrządził Jej tyle przykrości nadal Go kochała jak nikogo na świecie.
|
|
|
Potrzebuje odrobiny miłości, właśnie teraz, w tym momencie. I choć wiem, że czasem nie da się spełnić wielu chęci, to i tak wierze, że zaraz usłyszę przyjemne wibracje i po przeczytaniu sms-a uśmiechnę się szeroko
|
|
|
Był powodem, ze co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka jest pogodna. To na jego widok, moje serce rozsadzało mi klatkę, a w brzuchu czułam tupające bizonki. To on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. To właśnie, on był głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu. Był całym, moim szczęściem. Wszystkim tym co miałam. Pisząc to, z pewnej perspektywy czasowej, ze łzami w oczach, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym..
|
|
|
Ludzie mówią, że bardzo się zmieniałam. Prawda jest taka, że dorosłam. Przestałam pozawalać ludziom mną dyrygować. Nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. Zaakceptowałam rzeczywistość.
|
|
|
cierpię. - nieważne, że mogłabym dać nam kolejną szansę. mam swoją dumę, a moje serce może pękać. będzie to tylko moja wina, i uznam, że nie każdy problem da się rozwiązać. nie wrócisz, nie spojrzysz w moje oczy, nie dam rady powiedzieć Ci prawdy. bólu wtedy nie złagodzi, żadna tabletka. powstanie kolejna rana, na której plastra nie przykleisz.
|
|
|
|