głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
justysia4 A w nim ? Nie przeszkadza mi nawet różnica wieku . Nawet to że pali inne papierosy i pije inne piwo . To że uwielbia whisky a jego ulubionym daniem jest wątróbk

justysia4

justysia4.moblo.pl
A w nim ? Nie przeszkadza mi nawet różnica wieku . Nawet to że pali inne papierosy i pije inne piwo . To że uwielbia whisky a jego ulubionym daniem jest wątróbka .
A w nim ? Nie przeszkadza mi nawet... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

A w nim ? Nie przeszkadza mi nawet różnica wieku . Nawet to , że pali inne papierosy i pije inne piwo . To , że uwielbia whisky , a jego ulubionym daniem jest wątróbka . Najważniejsze jest to , że tylko on potrafi wywołać ten jedyny w swoim rodzaju uśmiech .

Myślisz   że mnie znasz ? Tylko Ci... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

Myślisz , że mnie znasz ? Tylko Ci się wydaje kotku . Uważasz mnie za osobę silną , bez uczuć , a nawet nie przeszło Ci przez głowę , że wieczory spędzam siedząc na parapecie, popijając kakao i zaciskając powieki by powstrzymać napływające do oczu łzy , więc nie pierdol .

jesteś jeszcze miękkim tematem   a... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

jesteś jeszcze miękkim tematem , a jeśli ktoś spyta ' zapomniałaś już o nim ? ' odpowiem nie jeszcze nie . nie potrafie zapomnieć w tak krótkim czasie kogoś kto był ważny , nawet jeśli było to tylko pare dni

po nocy przepełnionej nauką... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

po nocy przepełnionej nauką biologii i mlekiem wylanym przy śniadaniu te małolaty są idealnym sposobem na poprawę humoru. wyczekujące tuż przy wejściu od szkoły poprawiając image, zakręcające kosmyki włosów wokół palców, chichoczące i posyłające Mu dwuznaczne sygnały, na co powstrzymuje tylko śmiech i perfidnie całuje mnie na ich oczach. całą przesiąkniętą deszczem, w zupełnym nieładzie, stukającą zębami z zimna, niczym na znak, że nie chce odpieprzonej lalki, a mnie, wyłącznie.

zmierzają mnie od stóp do głów z... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

zmierzają mnie od stóp do głów z nienawiścią, rzucają jakieś uwagi, idiotyczny grymas wykrzywia im twarz, a ja usilnie szukam wokół zaprzeczenia, kontrargumentu na to, że nie jestem na przegranej pozycji, że Go mam - wtedy łapie moją dłoń w swoją.

odstawiając na parapet wysoki kubek... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

odstawiając na parapet wysoki kubek na którego dnie pływały jeszcze resztki chłodnej herbaty, mocniej podciągnęłam koc pod brodę. otwierając książkę w miejscu na którym ubiegłego wieczoru skończyłam lekturę, zadrżałam na myśl, że właśnie tak to będzie wyglądać bez Niego - ciągłe uciekanie w historię innych z obawą przeżywania swojej.

pakowałam do torby kolejne ubrania... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

pakowałam do torby kolejne ubrania przesycone znajomym zapachem na zmianę wciskając w teksturowe pudła liczne drobiazgi, płyty, książki, zdjęcia, a moje oczy, jakby zupełnie odłączone od tego świata, płakały. żaden nowy rozdział w życiu, żadna czysta kartka na której miałam spisać swoją odmienioną opowieść. po prostu wedle obietnicy, że wytrwam, wciąż żyłam. zostawałam - podczas, kiedy On już się poddał.

kochałam to spojrzenie  choć każda... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

kochałam to spojrzenie, choć każda inna osoba łącząc z nim swoje, szybko odwracała wzrok drżąc lekko. kochałam, pomimo wszelkich ostrzeżeń, które jasno mówiły o tym, że Jego oczy, te zespojone ze sobą kryształki w odcieniu szmaragdu, mnie zniszczą.

przyglądał się moim ruchom przez... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

przyglądał się moim ruchom przez ramię. - postęp. - rzucił, a Jego klatka piersiowa przylegająca do moich pleców uniosła się kilkakrotnie ze śmiechu. - przestań, dopóki nie spróbujesz. - szturchnęłam Go łokciem w brzuch, biorąc w dłoń naczynie z masą i nalewając trochę do gofrownicy. przykryłam je wierzchem sprzętu. - naszykuj jakieś dżemy, czy coś. - poleciłam Mu. obrócił mnie ku sobie nawijając sobie kosmyk moich włosów wokół palca. - dżemy, czy coś? - mruknął zaczepnie. - przyjdzie czas... - nakarmił mnie pocałunkiem napawając cholerną pewnością, że gofry na które przepis w końcu rozkminiłam nie będą w najmniejszym stopniu smakować tak perfekcyjnie, jak Jego usta.

w tej niespełna minucie przelał mi... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

w tej niespełna minucie przelał mi do świadomości zasady na kolejne zagranie w tej grze. wypuszczając chmarę ciepłego oddechu na płatek mojego ucha zapowiedział, że nie potrzebuje szczęścia, a chce po prostu żyć, z czym beze mnie nie da rady.

nie znoszę jesieni  bo kiedy tylko... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

nie znoszę jesieni, bo kiedy tylko założę coś cieńszego od razu napierdala mnie gardło, jest zimno, ciągle marzną mi palce, niekiedy nieruchomiejąc do tego stopnia, że stają się najzupełniej bezużyteczne. nie znoszę jesieni, bo to główny natłok sprawdzianów, prac klasowych i innych w ten deseń. nie znoszę, bo to jesienią się pojawił, jesienią mnie w sobie rozkochał, jesienią oddałam Mu serce, jesienią odszedł.

chciałam Go w tych startych jeansach... teksty

justysia4 dodano: 27 października 2011

chciałam Go w tych startych jeansach z plamką po farbie na wysokości kolana, szlugiem między palcami, w szerokiej bluzie, z boskim uśmiechem, szczerzącego się, jak wariat.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć