głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
nadzieja to przyszła matka lepszego... teksty

ithillien dodano: 1 luty 2012

nadzieja to przyszła matka lepszego jutra. moja cierpi na bezpłodność. / ithillien.

cholera  trafiło we mnie. teksty ithillien dodał komentarz: cholera, trafiło we mnie. do wpisu 1 luty 2012
pewnego dnia zamknęłam drzwi. i... teksty

ithillien dodano: 1 luty 2012

pewnego dnia zamknęłam drzwi. i już Cię więcej nie było. ani Twoich śpiesznych rąk na moich biodrach. nie było. ani słów rozsypanych po myślach. a śnieg nadal padał. i coraz większe te płatki- jak łzy. coraz większe. a przecież Twardowski pisał, że gdy są za duże to się śmieją. chciałabym się śmiać. a bo Ciebie nie ma, a śnieg nadal jest biały, a mój czajnik tak samo gwiżdże, a ja nadal jestem ruda. tylko, że ten śnieg jakiś żółtszy i ja nie tak ognista, a czajnik coś ciszej, bo woda na herbatę tylko dla mnie... / ithillien.

ludzie chcą nowych serc  bo są... teksty

ithillien dodano: 31 stycznia 2012

ludzie chcą nowych serc, bo są ładniejsze, modniejsze, bo sąsiad kupił lepsze, a sąsiadka cofnęła licznik i dziś serce jej śpiewa jak skowronek. / ithillien.

cztery: reklamacji nie... teksty

ithillien dodano: 31 stycznia 2012

cztery: reklamacji nie uwzględniają. za błąd w sztuce też nikt nikogo nie osądzi, ani nie dostanie odszkodowania z ubezpieczalni, bo ustrój jakoś nie zdążył nadążyć za tą technologią (zresztą on ma przecież ważniejsze na głowie sprawy niż nadążanie za czymkolwiek), więc nie ma ustawy. a zatem – cofamy liczniki na własne ryzyko. a gdyby tak czasem człowiek zabrał to swoje eksploatowane serce na spacer (że też nikomu nie przyszło do głowy dodawać do tej części instrukcji prawidłowego i zgodnego z przepisami użytkowania) czy do kina, albo gdyby spróbował z nim czasem porozmawiać (serce ma tendencję do rzucania się jak grochem o ścianę), to ono by pracowało sprawniej i na pewno posłużyłoby dłużej. chociaż wykorzystanie całej jego mocy produkcyjnej i brak perspektyw na prace modernizacyjne (koszty byłyby niewspółmiernie wyższe) rzadko jest przyczyną wymiany. / ithillien.

trzy: a w antykwariacie jest lustro.... teksty

ithillien dodano: 31 stycznia 2012

trzy: a w antykwariacie jest lustro. można przeglądać się do woli i przymierzać różne rozmiary. prawie jak kwieciste kapelusze. ja mam oryginalne, które wyraźnie jest za duże. niedawno widziałam gdzieś w jednej starych kamienic na Starym Mieście warsztat, w którym sercom cofa się liczniki. no tak, moje ma już niezły przebieg. trochę to kosztuje, ale klienteli nie brak starszemu panu, który za pomocą setek maleńkich śrubokręcików, cierpliwie odkręca każdą śrubkę, włamując się do samego środka serca. precyzyjne muszą być jego dłonie. myślę, że łatwiej byłoby mu pracować pod mikroskopem. jeden fałszywy ruch i serce na zawsze zostanie już rozchwiane niepokojem. i zamiast zupełnie młodszego, prężnego człowiek dostaje serce z chorobą sierocą. / ithillien.

dwa: diamentowe serce nigdy nie... teksty

ithillien dodano: 31 stycznia 2012

dwa: diamentowe serce nigdy nie cierpi, a drewniane jest szczególnie wrażliwe. jak ktoś ma ochotę umartwiać się przez resztę swojego żywota, powinien zakupić drewniane. zadziwiające, że jest dwa razy droższe od diamentowego kuzyna... inne serca są używane. oddano je w komis, bo wymienione zostały na nowe. kurzą się serca pęknięte i porysowane w sercowych antykwariatach, jak stare książki. niedługo i je ogarnie proces niszczenia, bo przecież vat. nie można ich podarować, chyba, że otworzą jakieś muzeum. Muzeum Serc Złamanych, Muzeum Serc Kamiennych – nie, raczej popytu by takie przedsięwzięcie nie miało. bo rynek przesycony, a ekonomia nie rokuje. bo stopa życia się podnosi, ale zarobki zamarły w bezruchu i tak stoją niewzruszone faktem, że człowiek czasem potrzebuje się ukulturalnić. dlatego ludzie biorą serca na raty, potem ich nie spłacają w terminie, a jeszcze później dopada ich windykacja i już nic im po nowym sercu, które dopada znerwicowanie. / ithillien.

jeden:  w drobnej kobiecej piersi... teksty

ithillien dodano: 31 stycznia 2012

jeden: w drobnej kobiecej piersi powinno chyba pracować jakieś drobniejsze serce. chyba powinnam pomyśleć o jakiejś instalacji gazowej... będzie taniej. tylko, że jakoś nieszczególnie mi się podoba perspektywa pracowania na jakiejś używanej butli. na nową mnie nie stać przecież. a to ciekawe! jakby tak zaczęli sprzedawać serca z przebiegiem. właściwie to takie serce, które zna uroki eksploatacji, mogłoby być nawet bezcenne. wyobraźnia podsuwa obrazy półek sklepowych, na których zalegają serca. jedne są całkiem nowe, pięknie wypolerowane, w różnych kształtach, rozmiarach i kolorach. jedne są drewniane, inne diamentowe. te bardziej ekskluzywne i droższe dodatkowo mają właściwości. / ithillien.

Poprzednia 1 2 3
4
Następna
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć