|
heroine12345.moblo.pl
Nie mogę być przed innymi sobą. Nie mogę być udając że wcale nie mam problemów z jedzeniem że jestem szczęśliwa że mam normalną rodzinę że jestem zwykłą młodą dziew
|
|
|
Nie mogę być przed innymi sobą. Nie mogę być, udając, że wcale nie mam problemów z jedzeniem, że jestem szczęśliwa, że mam normalną rodzinę, że jestem zwykłą, młodą dziewczyną lubiącą imprezy i chłopaków. A przecież codziennie zakładam takową maskę na siebie, każdego dnia ukrywam się pod płaszczem względnej normalności. Stąd pomysł na odkrycie siebie. Przed wami, przed każdym kto tu wejdzie. Na skończenie z obłudą i udawaniem. Chciałabym się uwolnić z opętanych na moim ciele sznurów. Z drugiej strony przeciez jest mi dobrze, kiedy nikt nie wie. Czuję się bezpiecznie z moimi tajemnicami. Zawsze miałam kilka blogów. Był o diecie, był normalny z momi zdjęciami, ale to nie było rozwiązaniem. Na normalnym i tak nie mogłam pisać wszystkiego, czego chcę, a na dietowym czułam się zbyt anonimowa, by mieć poczucie, że się dzielę sobą z kimkolwiek.
|
|
|
Chyba mi się śniło, że zawaliłam. Wczorajszy cały dzień męczyły mnie myśli, czy nie zawalić, jednak wciąz powtarzałam sobie "daj spokój, to tylko 10 dni!". Na szczęście skutecznie. Pierwszy dzień po dłuższej przerwie obfitej w obżarstwo jest trudny. Żołądek boleśnie się kurczy, organizm przemawia bólem głowy i informuje, że jest mu źle, ciało zamarza, a powieki staja się ciężkie i coraz częściej mimowolnie się przymykają. Lecz ty lekceważysz te objawy, starasz się je zagłuszyć i marzysz o tym, by dzień jak najszybciej się skończył. Kolejny jest już lepszy, łatwijeszy, przyjemniejszy, ale wcale nie łatwy i miły. A potem to już różnie bywa.
|
|
|
Dziś ktoś uświadomił mi, że choć wielce zarzekam się brakiem potrzeby drugiej osoby, tak naprawdę potrzebuję, by ktoś był obok mnie gdy idę na pocztę, gdy idę na spacer, gdy jadę busem, autobusem, pociągiem, gdy szukam księgarni, gdy idę wypożyczyc książkę. Tylko w sklepie i w domu lubię być sama, bo w sklepie byłoby mi wstyd robić zakupy wśród znajomych, a w domu lubię swobodę i brak ograniczeń pod każdym względem. A zatem nie potrzebuję nikogo innego, jak przyzwoitki, która będzie mi towarzyszyła podczas wypraw w głąb ludzi. Nic więcej.
Nie potrzebuję się żalić, rozmawiać, spowiadać z tajemnic, prosić o pociechę. Nie potrzebuje płakać, ani się tulić, trzymać za ręce i wspólnie się śmiać. Potrzebuję kogoś, kto stanie tuż obok mnie, będzie za mną chodził jak cień i dodawał pewności siebie, podczas gdy czuję na sobie wzrok innych ludzi..
|
|
|
Ty nie rozumiesz .! Jestem za gruba na randki .!!!
|
|
|
Potrzebuje ciepła. Ciepła drugiej osoby. Tym bardziej w taką pogodę.
|
|
|
Dieta ? Dobrze.
Ćwiczenia ? Dobrze.
Samopoczucie ? Może być.
Humor ? Beznadziejny.
Szkoła ? Piekło.
|
|
|
Pada sobie deszcz. Ja siedzę z kubkiem gorącej herbaty i myślę. Myślę o tym co jeszcze muszę ogarnąć, poukładać.
Sprawę z A zakończyłam. Raz na zawsze. Pozostała jeszcze M i O, ale one sie nie odzywają, a ja pierwsza nie wyciągnę ręki, bo nie ja zawiniłam. I dobrze o tym wiem.
Chcę mieć wszystko perfekcyjnie. W piątek po szkole zrobie porządki w pokoju. Poukładam książki, odrobię lekcje. A w weekend chyba znowu nie odpocznę. Jeszcze nie jest nic pewne.
Jestem zmęczona. Ostatnie dwa tygodnie to totalny zapieprz. Noc nie wystarcza mi, żeby odpoczą, tym bardziej, że ostatnio znowu nie mogę sypiać. Potrzebuję wyspać się do południe. Potrzebuję wolnego weekendu. Odpoczynek, to jedyna rzecz o której teraz marzę.
|
|
|
Najbardziej w zdaniu "bylo zajebiscie" denerwuje mnie slowo "bylo".
|
|
|
Utopia .
Kolejny tlum przechodniów przemknal przed moim ekranem .
Czy ich widzialam ? Niezupelnie .
Zerwala sie wiez laczaca mnie z rzeczywistoscia .
Jego podekscytowany pomruk " Innym razem " uderzyl mnie fala esemesa .
Stalam jak wryta , kompletnie otumaniona , zmagajac sie z fala mdlosci na szkolnym korytarzu .
" Wszystko w porzadku " uspokajalam wszystkich dookola zdretwialymi wargami .
Nic nie jest odpowiednie .
Oparta o sciane , czujac sie jak ktos , komu zwalil sie na barki caly swiat , ryczalam histerycznie .
Jestem absolutnie bezglosna . Nikt mnie nie widzi . Nie slyszy . Jestem jak mgla . Sny . Duch ..
Czasami musimy umrzec , by poznac odpowiedz .
|
|
|
Choruje ? Zarazam ? Przenosze ? Nic o tym nie wiem , a jednak wystawiles mnie .
|
|
|
Mam zmarzniete dlonie i puste serce. Funkcjonuje, ale nie istnieje. Dzieje sie wokól mnie sporo, ale mnie to jakby nie dotyczy. Cala jestem jakby przezroczysta. Zaslonieta przez mgle dzisiejszego poranka. Peknieta jak szklanka. Czekam, wciaz czekam. Aby polozyc sie spac, aby móc juz wstac, aby wyjsc na uczelnie, aby skonczyly sie zajecia, abym mogla rozpoczac nauke, abym mogla zjesc. Czekam, a czas ucieka mi przez palce. Niepostrzezenie. Czy wiesz, ze dzis juz wtorek ?
|
|
|
kocham ten dzwiek który wydajesz, przy zamknieciu ryja.
|
|
|
|