|
forever-you.moblo.pl
Wlejmy sobie do gardeł czystą za to co nam miało wyjść a nie wszyło
|
|
|
Wlejmy sobie do gardeł czystą za to co nam miało wyjść, a nie wszyło
|
|
|
Jakaś cząstka mnie zawsze będzie chciała wrócić.
|
|
|
Cz3.Pewnie zaraz spytasz, czy jest jeszcze jakaś szansa,
Patrzę w Twoje spojrzenie, i wiem co jest szczere,
Widzę tam nieporozumienie, nić która w Tobie pękła,
Powiem Ci tak: chcę wyrzucić Cię z mojego serca,
Dlaczego? Zabawię się w proroka, jak Ty czasami,
Że nic nie wyjdzie, że nie będzie drugiej szansy,
Szczerze Ci powiem, że mam dość motywowania
Do działania, bo coś chcesz, ale nie działasz,
Znasz mnie, wiesz, że mam chwile zwątpienia,
Ale to już kilka ładnych lat, kiedy lecę jak bumerang,
Raz jestem na dole, a raz się wznoszę,
Może kiedyś to zrozumiesz, gdy zmierzysz się z losem,
Nauczysz się na błędach, poznasz życie
I pewnie będzie szkoda, że Ci w nim nie towarzyszę,
Sama podjęłaś wybór, nie wiedząc jak to powiedzieć,
Więc, jak widzisz Kochanie, robię to za Ciebie.
Ref:
Kochaj albo znienawidź, brać albo zostawić,
Nie bądź obojętna, nie graj uczuciami,
Klucz do mojego serca, wyrzuć gdzieś daleko w morze
I obiecaj mi, że nie będziesz chciała go z powrotem,
Kochaj albo znienawidź.
|
|
|
Cz.2
Nie jesteśmy dziećmi, miłość to nie jest zabawa,
Pytam się tylko, po co były te wszystkie starania?
Tak, masz rację, popełniłem wiele błędów,
Ale byłem przy Tobie, a Ty byłaś w moim sercu,
Tak, nic nie dzieje się przypadkiem,
Ale to nie znaczy, żeby porzucać naszą tratwę,
Mogą być huragany, sztormy i fale,
Ale zawsze Ci mówiłem, że z Tobą zostanę,
Mam zdjęcia, ramki, wszystkie te duperele
Teraz nic nie znaczą, choć kiedyś to było wiele,
Niestety, wszystko poszło na marne (na marne),
Obwiniaj mnie dalej, sama mówiłaś, że na zawsze,
Czym zawiniłem? Nie moja wina,
Że kolejna łza spływa, to tylko to co jest w środku,
To takie serduszko, biło dla Ciebie od początku,
Teraz i tak Cię to nie obchodzi.
|
|
|
Cz.1
Niestety tak już jest, ja Cię kocham, Ty mnie nie,
Odchodzisz gdzieś daleko, nie pytam Cię o drogę,
Może Ci się przypomnę, o ile nie będzie za późno,
Bo kiedyś moje serce może być zamknięte furtką,
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas,
Na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać
Jak zabawkę, sorry, ale nie myśl nad nami,
Czy przyjaźń, czy miłość, bo to bardzo rani,
Nie wytrzymam dłużej, patrząc się w Twoje piękne oczka,
Siedząc obok Ciebie i nie móc Cię pocałować,
To się nazywa kochać? Bez znaczenia na resztę?
Sorry, ale nie chcę więcej, nie chcę więcej cierpieć,
Ja to pieprzę, spójrz w kalendarz, przypomnij sobie,
Zakreślanie dni, kiedy byłem przy Tobie,
Kiedy było nam dobrze, kiedy mówiłaś, że kochasz,
Że będzie tak zawsze, że nie będzie końca..
|
|
|
Brak odpowiedzi, mam sobie sama na pytania odpowiadać?
|
|
|
I sto powodów żeby wracać.. Więzi, które nas łączą są czasami nie do wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym, gdy wydaje się, że powinny się już zerwać. Niektóre więzi opierają się odległości, czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi są po prostu sobie przeznaczone.
|
|
|
Myślisz że pocałował byś mnie bez żadnego strachu? Nie bał byś tego zrobić , może po takim długim czasie brakło by ci odwagi? Nie stresowałbys się? Nie bał byś się mojej reakcji? Myślisz że nadal miał byś przyspieszone tętno i ten sam błysk w oku, że nadal miałbyś na mnie ochotę ? Jak ty to widzisz? Nadal wzbudzam w tobie tyle emocji ?
|
|
|
Czasem jestem zła że cię nie ma tu,a czasem jest mi zwyczajnie smutno.
|
|
|
Nie dostałbyś wpierdol znasz mnie, ale to że mam ochotę ci kiedyś przywalic w twarz to napewno już wiesz od dawna, to już chyba moja fantazja, rozładowała by napięcie między nami i by mi ulżyło. Oczywiście potem bym cię pocałowała , widzisz jaka jestem pojebana? Ciągle mi czegoś brakuje niby jest ok ale jakoś brakuje mi twojej obecności dlatego się wkurzam że nic nie piszesz, a pisanie tu pomaga mi się jakoś rozluźnić od zlych emocji itd.
|
|
|
Miałeś mnie nigdy nie zostawiać a jednak od tak dawna już Cię nie ma. Nie słyszałeś mojego błagającego wołania nie widziałeś moich łez bezradności. Obojętność zabiła wszystko a ja tak bardzo pragnęłam abyś był obok mnie. Przecież miałeś mnie trzymać w ramionach prowadzić jasną ścieżką do szczęścia wspierać w trudnych chwilach miałeś wieszać gwiazdy na moim niebie i odganiać burzowe chmury. Nie wiem co stało się z wszystkimi obietnicami one chyba stopniały wraz ze śniegiem tamtej zimy której odszedłeś na dobre. Nic nie tłumaczy tej pustki ciszy oraz ciemności która nastąpiła i która za żadną cenę nie chce odpuścić. Nie umiem bez Ciebie żyć bo obiecałeś że nigdy nie odejdziesz a jednak wybrałeś tą drogę beze mnie. Udowodniłeś że słowa to za mało pokazałeś ból ale nie powiedziałeś co zrobić z niechcianą miłością. Zniszczyłeś we mnie wszystko nie umiejąc mnie kochać.
|
|
|
Każde wspomnienie ma swoją piosenkę
|
|
|
|