|
fasion.moblo.pl
rozmowa. rozmowa. kłótnia. milczenie. milczenie. kłótnia. kłótnia. rozmowa. kłótnia. kłótnia. kłótnia. kłótnia. rozejm. rozmowa. rozmowa. rozmowa. seks. seks. seks. s
|
|
|
fasion dodano: 12 kwietnia 2014 |
|
rozmowa. rozmowa. kłótnia. milczenie. milczenie. kłótnia. kłótnia. rozmowa. kłótnia. kłótnia. kłótnia. kłótnia. rozejm. rozmowa. rozmowa. rozmowa. seks. seks. seks. seks. seks. rozmowa. kłótnia. kłótnia. kłótnia. rozmowa. seks. kłótnia. kłótnia. seks. seks. seks. seks. seks. seks. kłótnia. rozmowa. kłótnia. seks. seks. seks. seks. kłótnia. rozmowa. pocałunki. pocałunki. pocałunki. trzymanie za rękę. rozmowa. rozmowa. krótkie spotkania. rozmowa. rozmowa. kłótnia. / fasion
|
|
|
fasion dodano: 12 kwietnia 2014 |
|
'tatooo.. a jak to było z tobą i mamą?' zapytałam, widząc tatę krzątającego się po warsztacie. ' dzieckooo..' mruknął pod nosem nie chcąc odpowiedzieć. ' wiedziałam.. ' syknęłam pod nosem odwracając się jednocześnie plecami do ojca. ' dzieeckoo.. już ci mowiłem.. ' próbował ciągnąć temat . 'przestań do cholery, wiem, że zaczniesz mi prawić kazania, ale ja dobrze wiem, że jak ciało a działa na ciało b to ciało c się nie wpierdala' krzyknęłam, trzaskając drzwiami na pożegnanie. ojciec wyszedł za mną i machając ubrudzoną w smarze szmatą powiedział ' dzieckoo to ja mam najlepsze na świecie ' / fasion
|
|
|
fasion dodano: 12 kwietnia 2014 |
|
nie wiem w sumie, czy ja cię już kocham, czy mam zacząć jak chore nastolatki leżeć pokoju i czekać, aż poczuję motylki w brzuszku, albo biegające bizonki. nie wiem, czy to jest nienormalne co ja do ciebie czuje albo czułam, ale wiem, że chce w to brnąć dalej. jedyne 'ale' w tym wszystkim jest takie, że boję się powiedzieć ci w twarz co do Ciebie czuje, boję się, że będziesz chciał kończyć to, co na dobrą sprawę jeszcze nie zaczęło się wcale. / fasion
|
|
|
fasion dodano: 12 kwietnia 2014 |
|
mówisz mi, że ja mam to gdzieś, myślisz, że moje serce to nic nie czuje. biegasz po domu zbierając najpotrzebniejsze ci rzeczy na wyjazd. ja pozornie 'zimna suka' sprzątam kuchnię, bo przecież mama jest pedantką. ' jestem pod wrażeniem, młoda' rzucasz w moim kierunku podnosząc z podłogi spakowaną walizkę. 'coś jeszcze?' odpowiadam, zamykając szafę talerze. ' wiesz, że jesteś prze-chuj zawodnik, czy muszę ci przypominać?' syknęła pod nosem, podchodząc do mnie i klepiąc mnie po tyłku. ' ałaaa, wiem, że ci się podoba, ale nic z tego' oznajmiam całując siostrę w czoło. / fasion
|
|
|
nie interesuje mnie liczba zer na twoim koncie, grubość portfela, ile panienek wypuściłeś ze swojego łoża, ile gramów wypaliłeś, ile litrów wódki przedarło się przez twoje żyły, ile masz wyroku, ile kresek wciągnąłeś, ile minut bierzesz prysznic, który masz level, ile miałeś dziewczyn, jakich masz kolegów, jakie masz mieszkanie, ile twój samochód ma koni, ilu kolegów pojebałeś, a ilu w ciebie wbiło chuja. interesuje mnie to, czy w tym momencie wszystko u ciebie dobrze, i czy przypadkiem, na dłużej niż pięć minut nie zagościł na twojej twarzy smutek. tak dużo i tak nie wiele, c'nie? / fasion
|
|
|
jest delikatny, chociaż nie dużo mu brakuje, żeby stał się najtwardszym twardzielem w bandzie. jest czuły, chociaż w namiętnych sytuacjach szybko wkłada ręce za moje spodnie, wiedząc doskonale, że zakończy się to siarczystym policzkiem. jest moją oazą spokoju, chociaż czasami mogę przy nim nabawić cię szybkiej palpitacji serca. jest najlepszym dietetykiem, chociaż wmusza we mnie tysiące kalorii, po czym utwierdza w przekonaniu, że jestem w stanie to wszystko spalić, niestety z jego pomocą. jest najlepszym stylistą, chociaż najczęściej dostrzec można go w szerokich dresach. jest wszystkim . / fasion
|
|
|
" nie chciałabym za tobą tęsknić " powiedziałam szeptem, wtulona w jego ramiona, "no to nie będziesz, a co trzeba zrobić?' odpowiedział, łapiąc za brodę i podnosząc ku jego wzrokowi, ' no nie wiem, na przykład, być już na zawsze' rzuciłam pytającym głosem. pocałował mnie w czoło, odsłaniając wcześniej moje poplątane przez wiatr włosy, ' jeśli tylko tego chcesz, niunia' szepnął, bardzo szybko zbliżając się do moich ust. / fasion
|
|
|
fasion dodano: 4 stycznia 2014 |
|
nie wyobrażam sobie sytuacji, w której na dłużej straciłabym z Tobą kontakt. jednak co roku, rutynowo, wkręcamy się o jakąś pierdołę, unikamy wzroków, słów, gestów, unikamy sytuacji, w której moglibyśmy się spotkać. przestajemy się spotykać ze znajomymi ludźmi ze szkoły, żeby czasami nie pokazać po sobie, że nam na sobie zależy. jednak każda taka kłótnia jest bardziej dojrzała, kiedyś na moje PRZEPRASZAM reagowałeś wiązanką przekleństw, dzisiaj nie było lepiej, ale ja, kobieta z zasadami nigdy się nie poddaje, i chociaż oferowałeś mi wczoraj rozmowę z sekretarką i pocztą głosową dziś, znów usłyszałabym :halo, halo, halooo?: i wszystko wróciło do normy, przynajmniej tak mi się wydaje, i utrzymję, że więcej się taka sytuacja nie powtórzy, bo chociaż nasze "bite" 2 lata znajomości nie można przekreślić jednym słowem "spierdalaj" to takie słowo istnieje, i nie raz zostanie jeszcze użyte, chociaż mam wielką nadzieję, że nie z takim skutkiem jak ostatnio, kiedy z podkulonym ogonem wracalam.
|
|
|
fasion dodano: 4 stycznia 2014 |
|
wciskasz się w małą czarną, nosisz cholernie wysokie szpile, obsypujesz twarz kilogramami pudru, Usta masz obsmarowane co najmniej kilkoma gramami czerwonej, kurewskiej szminki, wychodzisz na parkiet, zachowujesz się, jakbyś pierwszy raz była na baletach, kula się kręci wszystkimi barwami, kręci się dill, tracisz kontrolę, zaczynasz się coraz lepiej czuć na parkiecie, puszczasz oczka, zalotnie bawisz się włosami, myślisz, że jesteś najlepszą na imprezie, wtedy wchodzę ja, ubrana zwyczajnie, nieprzesadzona, z lekkim makijażem, wbijam na parkiet, wokół mnie tuzin mężczyzn, puszczam w twoim kierunku oczko, i całusa jak Monroe. mina ci rzednie, i dobrze, kurwa, widzisz w końcu kto tutaj rządzi parkietem, SPUSZCZASZ WZROK A JA SIĘ UŚMIECHAM. / fasion
|
|
|
fasion dodano: 21 sierpnia 2013 |
|
uwielbiam ją. wiem, że mogę jej powiedzieć o wszystkim , bo ona robi to samo. wiem, że mogę jej powiedzieć co mnie przeraża, bo ona zrozumie to, i powie tylko ' kiedys musi być ten pierwszy raz , ej ' . uwielbiam w niej to, że znajdzie rozwiązanie z każdej, nawet najbardziej przypałowej sytuacji. to przy niej jestem sobą, przy niej właśnie drę mordę i śmieję się jak chora psychicznie. to właśnie z nią byłam na najdłuższych wagarach, to z nią poszłam bez niczego na każde osiedle. to z nią szłam ulicą, a ludzie patrzyli się jak na ćpunów. to jej powiedziałam co mnie boli, to co mnie przeraża i czego panicznie się boję. to ona bije mnie, jak mówię przy jej mamie ile razy odprowadzałam ją na stację napierdoloną. to z nią miałam pierwszy przypał na policji, to z nią zostałam spisana za przejście na czerwonym. to z nią podrywałam straż miejską, bo zwyczajnie chcieli nas zgarnąć z miejsca publicznego. s i o s t r a , k. :* / fasion
|
|
|
fasion dodano: 21 sierpnia 2013 |
|
kto jak nie ja, zepsuł ci laptopa, telefon i rometa? ktoo jak nie ja, wytrąca cię z równowagi o każdej porze nocy i dnia? kto wkurwia cię jednym słowem? kto potrafi sprawic, że wychodzisz nawet z najlepszych baletów? kto jak nie ja, wyłancza Ci grę, gdy jesteś już przy mecie? kto udaje, że nie wie gdzie jest pilot, gdy właśnie chciałbyś bardzo obejrzeć mecz? kto sprawił, że nie wytrzymałeś ze mną nawet 28 dni? i może jeszcze powiesz, że gra, czy tam seks, sprawia, że masz lepsze doznania? / fasion
|
|
|
fasion dodano: 21 sierpnia 2013 |
|
to, że dzieli nas te kilkadziesiąt kilometrów to jeszcze chuj, gorzej byłoby, gdybym miała silną potrzebę obecności 36,6 obok siebie, bo wiesz.. kurwa, no nie lubię czekać. / fasion
|
|
|
|