|
dziewczynka_z_charakterkiem.moblo.pl
Nie wiem jak ostatnio się czuję. Można by stwierdzić że jesteś szczęśliwa bo siedząc przy ludziach z klasy uśmiecham się śmieje i żartuję. Ale nikt nie wiem że tak
|
|
|
Nie wiem, jak ostatnio się czuję. Można by stwierdzić, że jesteś szczęśliwa bo siedząc przy ludziach z klasy, uśmiecham się, śmieje i żartuję. Ale nikt nie wiem, że tak na prawdę Jego wypatruję z tłumu ludzi, którzy przetaczają się setki razy przez korytarz szkolny. To Jego szukam, gdy usłyszę śmiech, głos choć minimalnie podobny do Jego. To moje oczy wodzą za osobą, która ma na sobie taką samą bluzkę, czy buty, jak On. Szukam Go. A gdy już Go zobaczę, spuszczam głowę bo tak jakoś trudno mi patrzeć, jak się śmieje z kumplami i podrywa inne. On... Osoba, która miała być zawsze i przez którą dziś zastanawiam się, czy wypisać się ze szkoły. Zniszczyłam sobie Nim życie. //dz_z_ch
|
|
|
- Widzisz tą gwiazdkę? O tam u góry. - Tą? -Nieee, trochę na prawo. oooo tam właśnie. To Ty! -Ja? Hmmm widzisz ten cały gwiazdozbiór? To Ty bo co wieczór patrząc w gwiazdy, myślę o Tobie./dz_z_ch ;(
|
|
|
A to, że moje serce już nigdy nie będzie takie same to naprawdę nic. [cz.2]
|
|
|
Jak zapomnieć od tak, po prostu o tym co sie przeżywało przez te cholerne 8 miesięcy? Jak zacząć żyć, by to życie przeżyć, a nie tylko żyć bo tak jest nakazane? Jak mam pozbierać się po czymś, co zakreśliło na moim sercu głębokie rany, które już nigdy się nie wygoją? Jak zaufać osobie z płci przeciwnej, skoro ta płeć zraniła mnie tak, że już zawsze będę się bała spróbować czegoś nowego? Jak zapomnieć mężczyznę, który wniósł do mojego życia, tyle wspaniałych wspomnień, gestów, słów, których żaden inny człowiek by nie dokonał? Nie mówcie mi, że mam po prostu zapomnieć. Bo nie czujecie tego co ja. Nie wiecie jak to jest zalewać się złami, na każdy jego zły sms. Nie wiecie, jak to jest walczyć do samego konca, tylko po to by zostać przegranym. Mówi się : "Póki walczysz wygrywasz..." Ja walczyłam i co? Staczałam się na dno, z którego sama musiałam wyjść bo Ci, którzy mieli być zawsze zostawili mnie mówiąc "Daj spokój, nic sie wielkiego nie stało". [cz. 1]
|
|
|
Tak naprawdę sobie nie radzę. Ciągle o Nim myślę i zbyt często szklą mi się oczy. Gdzie On jest? Przecież miał być na zawsze. Te chwile wszystkie wspólne, nie dają o sobie zapomnieć. Tak strasznie jest mi źle. Chcę się przytulić i nie myśleć już tyle. Minęło tyle miesięcy od naszego rozstania. A mimo wszystko ja wciąż żyję nadzieją, że dziś może właśnie teraz sie uda. Już zapomniałam, jak to jest zasypiać i budzić się z uśmiechem na ustach. Jedno zostało... Jesteś moja pierwszą myślą, kiedy się budzę i ostatnią, kiedy zasypiam.
|
|
|
Wracam z pisaniem. Po prostu muszę. Gabi (grozisz_mi_xd - polecam!) przekonała mnie kiedyś, że warto znów pisać. Więc jestem...
|
|
|
|