|
ciastkojad.moblo.pl
nie do końca wiem do rodzaju jakich dziewczyn się zaliczam . nie do końca wiem co lubię a czego nie . nie jestem do końca wiem jakie mam wady a jakie zalety ale
|
|
|
nie do końca wiem do rodzaju jakich dziewczyn się zaliczam . nie do końca wiem co lubię , a czego nie . nie jestem do końca wiem jakie mam wady , a jakie zalety , ale jednego jestem pewna na pewno - byłeś kimś kogo naprawdę lubiłam , kimś z kim mogłabym oglądać bajki całą wieczność i bez przerwy pić kakao . kimś na kim mi po prostu zależało . znacznie bardziej niż na koledze . / ciastkojad
|
|
|
przecież kiedyś ktoś w końcu doceni to , że jesteś . / ciastkojad
|
|
|
a moje serce ? jestem z niego bardzo dumna . było obrażane , niechciane , spalone , zapomniane , a nawet złamane . a ono ? wciąż pracuje , wciąż walczy - z całej siły . / ciastkojad
|
|
|
czy puchatek zostawiłby prosiaczka ? no właśnie . / ciastkojad
|
|
|
czase nie chodzi o to by zrozumieć . czasem trzeba to po prostu zaakceptować . bez zbędnych pytań , bez jakichkolwiek emocji . / ciastkojad
|
|
|
kiedyś ? tak , może i mieliśmy problemy . często się z nim kłóciłam i momentami szczerze nienawidziłam , ale teraz .. teraz wszystko się zmieniło . już nie jest jak dawniej , ale kocham go najmocniej na świecie . SEN . moja jedyna najszczersza miłość , za którą oddałabym dosłownie wszystko . / ciastkojad
|
|
|
a po tym wszystkim zupełnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić . czułam się jak zupełnie niepotrzebny element tej całej układanki . element , który tak bardzo wszystkim przeszkadzał . / ciastkojad
|
|
|
lubię cię , ponieważ nienawidzimy tych samych zdzir . / ciastkojad
|
|
|
drogi mikołaju . w tym roku mam do ciebie tylko jedną małą prośbę . weź powiedz słodyczom , żeby raz na zawsze odpierdoliły się ode mnie i mojego ciała , ponieważ to już powoli robi się denerwujące , a ja niestety wciąż ulegam ich manipulacją . mógłbyś ? / ciastkojad
|
|
|
znasz to uczucie ? gdy idziecie razem przez park i nagle on chwyta cię za rękę ? robi to najnaturalniej na świecie i nie ma pojęcia , że w tym czasie każda komórka twego ciała totalnie wariuje . serce piszczy i chcę wyskoczyć z ciała , by popędzić gdzieś daleko . śmiejesz się sama do siebie , nie mogąc tego opanować , a on tak słodko marszczy brwi i pyta : z czego się cieszysz , głupia ? / ciastkojad
|
|
|
i kiedyś tam , w nieznanym miejscu o nieznanym czasie , ktoś całkiem nieznany znalazł ją martwą . mówili , że zawsze była radosna , że była uśmiechnięta i wcale nie przejmowała się opinią innych . więc czemu zmarła ? co takiego mogło się stać ? miłość ? och , daj spokój . przecież każdy wie , że nigdy nie wierzyła w takie bzdury . trochę zbyt wiele narkotyków . to wszystko . nic specjalnego , żadnego tragicznego finału wielkiej miłości . / ciastkojad
|
|
|
i stojąc przy ołtarzu spojrzała mu w oczy . chciała jeszcze raz zobaczyć go takiego jakim jest teraz . zaraz będą po ślubie , wszystko przecież się zmieni . patrzała tak w te zielone oczy i wiesz co ? poraz pierwszy od kilku lat pożałowała , że nie są one brązowe . że nie należą do niego . coś ją zabolało . coś starego , zakopanego pod stertą zmartwień i sztucznego szczęścia . to jej dawna miłość . obudziła ją w sobie i teraz domagała się , by wpuściła ją już na dobre do swego serca , tak jak kiedyś . zacisnęła pięści , powstrzymała łzy . uśmiechnęła się słabo i wypowiedziała ledwo słyszalne : tak . nie mogła pozwolić , by dawne uczucie do tamtego zrujnowało jej życie .chciała je raz na zawsze pogrzebać , choć dobrze wiedziała , że tak naprawdę to ono nigdy nie umarło . / ciastkojad
|
|
|
|