Nie wiem, jak ostatnio się czuję. Można by stwierdzić, że jesteś szczęśliwa bo siedząc przy ludziach z klasy, uśmiecham się, śmieje i żartuję. Ale nikt nie wiem, że tak na prawdę Jego wypatruję z tłumu ludzi, którzy przetaczają się setki razy przez korytarz szkolny. To Jego szukam, gdy usłyszę śmiech, głos choć minimalnie podobny do Jego. To moje oczy wodzą za osobą, która ma na sobie taką samą bluzkę, czy buty, jak On. Szukam Go. A gdy już Go zobaczę, spuszczam głowę bo tak jakoś trudno mi patrzeć, jak się śmieje z kumplami i podrywa inne. On... Osoba, która miała być zawsze i przez którą dziś zastanawiam się, czy wypisać się ze szkoły. Zniszczyłam sobie Nim życie. //dz_z_ch
|