|
differenthanyou.moblo.pl
powtarzałeś że jestem jedyną tą najlepszą . wmawiałeś mi to za każdym razem kiedy przybiegałam do Ciebie ze łzami w oczach mając jakąś niepewność co do naszej miłoś
|
|
|
powtarzałeś , że jestem jedyną , tą najlepszą . wmawiałeś mi to za każdym razem , kiedy przybiegałam do Ciebie ze łzami w oczach mając jakąś niepewność co do naszej miłości . wtedy zawsze przytulałeś mnie do swojego torsu , gładziłeś dłonią po policzku całując łzy i szeptałeś cicho " kochanie , nie ważne co mówią , ważne jak jest na prawdę . " te słowa chyba najbardziej dzisiaj mnie bolą . wszyscy najbliżsi przyjaciele mi powtarzają " on nie był Ciebie wart , zobaczysz , wszystko się ułoży " . tak , ułoży się . wmawiam to sobie każdego dnia , ale zaraz podświadomość szepcze mi twoim głosem " kochanie , nie ważne co mówią . ważne , jak jest na prawdę " .
|
|
|
Było tyle rzeczy, o których chciałam Ci opowiedzieć. Jak cieszy mnie każdy wschód słońca. Jak bardzo pragnę szczęścia wszystkich wokół mnie. Jak cholernie jesteś ważny. Że nienawidzę tęsknić, a zachody smucą i na prawdę ciężko mi wierzyć w miłość. Powiedziałabym też, że uwielbiam każdy uśmiech, jaki widziałam, a łzy bolą. Że za dużo się martwię, chcę zobaczyć Nowy Jork, a Twoje dłonie są takie ciepłe. Jak boję się krzywdzić i często płaczę lub wpadam w panikę. Tyle, że ja nie umiałam mówić, a Ty nie chciałeś słuchać..'
|
|
|
"Dla niej wszystkie dni były jednakowe. A wszystkie dni są takie same wtedy, kiedy ludzie przestają dostrzegać to wszystko, czym obdarowuje ich los, podczas gdy słońce wędruje po niebie."
|
|
|
Przyznaj się , że Ci zależało . Przez chwilę , ale kurwa zależało .
|
|
|
o ona jest inna.Ona ma swój świat.Nikt oprócz niej nie ma do niego wstępu.To życie jest snem. Tylko ona wie co w nim jest, jej smutki, radości, zmartwienia. Ona sama nie wie czego chce. Nic nikt nie może tego zmienić. Ona kocha swe marzenia, wspomnienia. Ciężko jej żyć, ale żyje i cieszy się każdą chwilą. Bo ona nie będzie wiecznie trwać. Łapie ją garściami, upaja się nią. A później, gdy się skończy, płacze wspomnieniami.
I znów zaczyna żyć od nowa dążąc do swego szczęścia.
|
|
|
leżałam spokojnie na łóżku oglądając noc w muzeum i jedząc cukierki . nagle , dzwonek do drzwi . - kochanie ktoś do ciebie - mama uchyliła drzwi i wpuściła mojego przyjeciela . kurdemol - pomyślałam . nie miałam ochoty go oglądać . dobijał mnie tym swoim optymizmem , a sam dobrze wiedział jaka jest sytuacja . miał w ręce tymbarka , żelki i milke . usiadł obok na łóżku i zaczął mnie pocieszać na ten swój wesolutki sposób . - jebaj się . - powiedziałam ze złością powstrzymując łzy . a on nie wyszedł , nie wkurzył się . tylko zrobił smutna minę , przytulił i powiedział - nawet nie wiesz jak mnie kretynko potrzebujesz . więc zamknij się i daj sobie pomóc , chociaż troche . mimowolnie wcisnął we mnie całą milke i kazał się uśmiechnąć .
|
|
|
rozmawiałam z przyjaciółką przez telefon . - kochasz go ? - spytała po chwili . przewróciłam tylko oczami , jakby to było oczywiste , jak to , że psy szczekają . - kocham . - no to rusz dupe i mu to powiedz do cholery , ludziom się wybacza wiesz ? nie pozwól , żeby ta suka miała tą satysfakcje - była taka pełna optymizmu . - nie mogę . po prostu . pomyśli , że nie mogę bez niego żyć , że wybacze mu wszystko co zrobi , że może mną manipulować . - lista tych wszystkich rzeczy była długa , aż sama się sobie dziwiłam , że znajdywałam coraz to lepsze powody . - ale tak właśnie jest do cholery - odpowiedziała . miała rację . stuprocentową . / tymbarkoholiczka
|
|
|
na którejś przerwie poszłam do kibla . siedziałam w kabinie , pisząc ściągi na biologie gdy usłyszałam , że ktoś wchodzi .stały przy lustrze . tsa . odrazu poznałam te drażniące głosy - dwie landrynkowe słodziutkie blondyneczki . nie mogłyśmy siebie nawzajem strawić . w podstawówce byłyśmy tzw. świętą trójcą . gdy w gimnazjum związałam się z nim, zaczęłyśmy się kłócić , były zazdrosne , nie mogłyśmy już na siebie patrzeć . tylko usłyszałam ; " słodki jezu , on jest wolny! rozumiesz on jest wolny" , wyszłam z kabiny głośno trzaskając drzwiami . stanęłam przy lustrze , żeby niby nawilżyć loki odżywką . popatrzały się tylko i z ironicznym uśmiechem dodały ; bo wiesz , on nie lubi rutyny i nudnych lasek , które widzą w nim kandydata na cudownego chłopaka . nie wytrzymałam . spojrzałam na nie z pogardą i z pewnością w oczach powiedziałam : może i nie , ale uwierzcie znam go dużo lepiej i napewno nie umówi się z takimi landrynami . po czym wyszłam .
|
|
|
Szłam szkolnym korytarzem , mijając tysiąc różnych twarzy ale tylko twoja przykuła moją uwagę .. ten twój uśmiech i spojrzenie .. Nagle spojrzałeś na mnie . Byłam w szoku , ale uśmiechnęłam się mimo wszystko wtedy ty odwzajemniłeś uśmiech . Poszłam dalej i już wiedziałam że będzie to bardzo udany dzień .
|
|
|
"Pamiętam teraz słowa babci, która mówiła, że miłość jest wtedy, kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod osypane kwieciem bzy, a latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory, a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu."
|
|
|
Gdy mnie widzisz, wyzwiska słyszę z Twych ust. A tak naprawdę słyszę, jak cicho wołasz do swej przyjaciółki " jak ja jej zazdroszczę `..
|
|
|
za każdym razem kiedy do mnie napiszesz ja wyobrażam sobie,że Ci na mnie zależy,że jestem dla Ciebie kimś ważnym i chociaż napiszesz tylko: co u Ciebie? ja czekam na kolejną wiadomość o treści: tęsknie za Tobą. teraz nie dziwię się jak mówią,że jestem uzależniona od Ciebie. sama to zauważyłam..
|
|
|
|