|
datewithdeath.moblo.pl
nie pamiętasz już mnie mojego imienia zapachu smaku? czym jest spowodowana ta twoja obojętność na mnie na to co było między nami. chwila chwila. między nami coś był
|
|
|
nie pamiętasz już mnie, mojego imienia, zapachu, smaku? czym jest spowodowana ta twoja obojętność na mnie, na to co było między nami. chwila, chwila. między nami coś było? jak to nazwać? jak nazwać to, że po takim czasie ja nadal czuje twoje perfumy. a każdy facet po tobie mi nie pasuje bo nie jest tobą? nie jest tym dupkiem, który potrafi mnie zdobyć jednym spojrzeniem. drżę. ja pamiętam, wszystko. każdy najmniejszy gest, nic nieznaczący flirt, pocałunki o świcie i zdecydowanie za duża ilość alkoholu. czy to naprawdę znaczyło tak mało by o tym nie pamiętać? /aj.lofju
|
|
|
Chcę Cię pokochać, naprawdę chcę i kurwa, kiedy patrzę w Twoje oczy, to nawet mam nadzieję, że się uda, że jeszcze trochę i nie będę widziała świata poza Tobą, ale kiedy siadam sama, w pustym pokoju, a me dłonie grzeje kubek gorącego napoju, to patrzę w gwiazdy wiesz? Patrzę i widzę w nich swoje serce, puste, obolałe, pełne niepokoju i strachu przed światem i kolejnym dniem. Nie widzę Nas rozumiesz? Nie widzę naszych dłoni złączonych w jedną całość. Widzę tylko ból i niepokój, nad którym nie jestem w stanie zapanować. Boję się. Boję się każdego dnia, każdej kolejnej chwili. Naprawdę chciałabym Cię pokochać i boli mnie gdy widzę jak wielką miłością mnie darzysz. Naprawdę bym chciała, ale kurwa... nie potrafię./sudey
|
|
|
Najpierw śpieszy nam się do dorosłości. Mamy po piętnaście lat i chcemy wreszcie odpowiadać za siebie. Myślimy, że życie jest takie łatwe, a my ze wszystkim świetnie damy sobie radę. Złościmy się na rodziców, buntujemy się, udajemy dorosłych. Pijemy piwa na ławce za blokiem, próbujemy pierwszych papierosów, a nawet i seksu. Później w końcu przychodzi upragniona dorosłość, ale niemalże zaskakuje nas, że to już ta chwila. My jednak wcale nie jesteśmy gotowi, bo tak naprawdę dobrze było być dzieckiem, nie mieć żadnych problemów i większych obowiązków. Chcemy wrócić do lat kiedy za wszystko odpowiadali nasi rodzice, a naszym największym zmartwieniem było chodzenie do nudnej szkoły. Jednak te chwile już nie wrócą, teraz musimy stawić czoła wszystkim trudnościom, które stawia przed nami życie. Musimy wykazać się dużą siłą i determinacją i teraz już wiemy, że będąc dzieckiem trzeba było doceniać to, co się miało, a nie ciągle narzekać. / napisana
|
|
|
"Odchodzisz tylko po to by wracać. Ranisz tylko po to by przepraszać i znów postąpić tak samo. Mówisz kocham by nie pozwolić zapomnieć o sobie."
|
|
|
|
powinnaś być strasznie opalona, przecież te latarnie tak grzeją .
|
|
|
|
Nigdy nie będę tą cichą zakompleksioną dziewczynką. Nigdy nie uśmiechnę się słodko i nie zrobię z siebie idiotki, żeby podnieść ego faceta. Nie, nie będę tą, która zrobi dla Ciebie wszystko. Nie jestem delikatna, nieśmiała i nie będę rzucać w Twoim kierunku ukradkowych spojrzeń. Lubię imprezować, lubię być głośna i lubię być w centrum uwagi. Wiem jak to jest upić się do nieprzytomności, wiem jak to jest, kiedy kostki u dłoni bolą, bo znowu jakaś suka mi się naraziła. Znam brzydkie słowa i często ich używam. Od siedzenia z dziewczynami i gadania o tipsach, wolę iść na piwo z kumplami. Nigdy nie będę spełniać oczekiwań innych, jeśli nie pokrywają się one z moimi. Znam swoją wartość i nie pozwolę przekroczyć Ci granicy. Piję za tych, którzy mają odwagę mnie mieć i klnę na frajerów, którzy wybrali prostsze rozwiązanie z tępą dziecinką. Mimo to nie oznacza, że czuję mniej. Nie zapominaj./esperer
|
|
|
|
"Żałuję, że to nie ja będę z Tobą budzić się
Niedobrze dobrali nas, ale tu i teraz
potrzebuję Ciebie,
tylko Ciebie chcę..."
|
|
|
|
"Znów igrasz z losem, problemy zabijasz czystą wódką i nosem."
|
|
|
|
Będą inni. Inne usta, inne dłonie, inne uczucia. Zakochamy się na nowo, wejdziemy w nowe, szczęśliwe związki. Będziemy śmiać się do łez, będziemy zatapiać w innych ramionach z poczuciem spełnienia. Zmienimy nasze plany i przestaniemy siebie w nich uwzględniać. Pójdziemy nieznanym drogami. Zaczniemy żyć dla innych. Zobaczysz, będziemy mieli nowe, świetne życia, ale nigdy nie zapomnimy siebie. Gdzieś tam w głębi serca zawsze będziemy do siebie tęsknić i myśleć jakby to było gdybyśmy wtedy nie spierdolili.
|
|
|
Z gniewem w oczach wykręciłeś mi rękę i przewróciłeś na ziemię, myśląc, że będę cie błagać o to, żebyś mnie nie uderzył. Jednak się przeliczyłeś, nie bolało. A może jednak. Ale w tej chwili nie myślałam o bólu, spojrzałam na Ciebie i z szyderczym uśmiechem powiedziałam żebyś mnie uderzył damski bokserze. Podniosłam się z podłogi i zapytałam czy tylko na tyle Cie stać? Jesteś zwykłym dnem, żaden prawdziwy mężczyzna nie potrafi uderzyć kobiety. Trzaskając drzwiami puściłeś tylko mimowolne "zabiorę ci dziecko i wtedy zobaczymy". A z mojej twarzy nadal nie znikał usmiech... Czy jesteś pewien tego ze poradzisz sobie z 9 miesięcznym dzieckiem, które poza własną matką świata nie widzi? Czy jesteś pewien, że po kieliszku nie wpadniesz w agresje i nie uderzysz go, zresztą co za idiota może powierzyć dziecko osobie która nadużywa alkoholu i jest agresywna. / datewithdeath
|
|
|
Do dzisiaj pamiętam ten dzień... To był najważniejszy dzień w moim życiu, byłeś przy mnie przy nas. Mówiłeś ze jesteś najszczęśliwszym facetem na świecie, bo właśnie zostałeś ojcem. Patrzyłeś na niego z taką dumą, radością, ja płakałam ze szczęścia. Powiedziałeś mi wtedy, że nigdy nas nie opuścisz, ze do końca życia będziesz dziękował Bogu za to szczęście które własnie trzymasz w ramionach. A teraz? Zamieniłeś nas na jebana butelkę wódki! Mam nadzieję ze kiedyś dojdzie do Ciebie to co straciłeś, ale wiesz "kotku" wtedy będzie już stanowczo za późno... / datewithdeath
|
|
|
A teraz po prostu zniknij z mojego życia! Daj mi oddychać zwykłym powietrzem, bez żadnych kłótni oskarżeń. Dałam Ci czego jeszcze żadna inna kobieta Ci nie dała - dałam Ci syna, a ty z tym pierdolonym uśmiechem na twarzy, wybrałeś kobietę która jak sam mówiłeś zniszczyła Ci życie! Straciłeś to co w życiu miałeś najcenniejsze, syna i moją miłość do Ciebie... A tak naprawdę, to mi już nie zależy, za dużo łez przez Ciebie wylałam, za dużo razy z Twoich ust usłyszałam spierdalaj ty kurwo, cipo szmato... Za dużo razy oberwałam od Ciebie w pysk, bo nie miałeś fajek, albo byłeś pijany. "Kochanie" juz nigdy więcej! Teraz ja rozkładam karty, ale już na samym starcie jesteś na przegranej pozycji. /datewithdeath
|
|
|
|