Z gniewem w oczach wykręciłeś mi rękę i przewróciłeś na ziemię, myśląc, że będę cie błagać o to, żebyś mnie nie uderzył. Jednak się przeliczyłeś, nie bolało. A może jednak. Ale w tej chwili nie myślałam o bólu, spojrzałam na Ciebie i z szyderczym uśmiechem powiedziałam żebyś mnie uderzył damski bokserze. Podniosłam się z podłogi i zapytałam czy tylko na tyle Cie stać? Jesteś zwykłym dnem, żaden prawdziwy mężczyzna nie potrafi uderzyć kobiety. Trzaskając drzwiami puściłeś tylko mimowolne "zabiorę ci dziecko i wtedy zobaczymy". A z mojej twarzy nadal nie znikał usmiech... Czy jesteś pewien tego ze poradzisz sobie z 9 miesięcznym dzieckiem, które poza własną matką świata nie widzi? Czy jesteś pewien, że po kieliszku nie wpadniesz w agresje i nie uderzysz go, zresztą co za idiota może powierzyć dziecko osobie która nadużywa alkoholu i jest agresywna. / datewithdeath
|