|
daryeen.moblo.pl
Leżeli razem na łóżku wtuleni w siebie. Za oknami padał deszcz a krople delikatnie spływały po oknie. Przejeżdżał palcem po jej ramieniu delikatnie tak aby czuła się
|
|
|
Leżeli razem na łóżku wtuleni w siebie. Za oknami padał deszcz, a krople delikatnie spływały po oknie. Przejeżdżał palcem po jej ramieniu, delikatnie, tak aby czuła się bezpiecznie. Jej paznokcie rysowały różne obrazki na jego brzuchu. Lekkie muśnięcie w czoło, sprawiło, że dostała dreszczy. Chciała wstać, ale nie pozwalał jej. Potrzebował tego zapachu, tego dotyku, po prostu potrzebował tej kobiety, z którą przed chwilą leżał na miękkiej kołdrze. Słodki uśmiech, piękne brązowe oczy sprawiły, że ją puścił. Kazała mu usiąść, po czym sama wskoczyła na jego kolana. Zdążyła wydusić tylko "Kocham Cię", ponieważ jego pocałunek wyrażał 1000 słów, które chciała mu powiedzieć.
|
|
|
Siedziała zapłakana na łóżku, kiedy usłyszała pukanie do drzwi. Ubrała swoje ciepłe skarpetki i w krótkich spodenkach zeszła, by otworzyć. Złapała za zimną klamkę i pociągnęła drzwi do siebie. Jej pełne łez oczy widziały jego postać. Tak, to był on. W swoich rękach trzymał bukiet róż, wielką czekoladę i pudełko lodów. Nie wiedzieli kim dla siebie są - przyjaciele, czy może to było coś więcej? Razem usiedli przed telewizorem, włączając jej ulubioną anime, którą kochał równie dobrze jak ona. Kiedy już pudełko lodów zostało opróżnione, a opakowanie po czekoladzie wyrzucone, ich oczy nagle się spotkały. Stali sami na środku kuchni, wpatrując się w swoje oczy. Próbowali się do siebie zbliżyć, ale coś im przeszkadzało. Była to obawa, co będzie dalej i czy któreś z nich przypadkiem nie odejdzie. On pierwszy ścisnął ją tak mocno, tak czule, że jej oddech nagle stanął, a łez napłynęło jeszcze więcej. W jednej chwili jego wilgotne wargi musnęły jej, a ręce zaczęły się trząść z przerażenia.
|
|
|
Najgorsze jest to, że będę Cie widziała prawie codziennie. Wtedy będę próbowała oderwać wzrok od twojej twarzy. Będę się tak starać, że nawet nie dotkniesz mnie ubraniem. I może mi będzie z tym dobrze, może nie. Ale muszę to zrobić. Muszę, bo w ten sposób zapomnę o Tobie. Zapomnę, jak to jest być tulona w Twoich ramionach. Zapomnę Twój wzrok, kiedy się patrzałeś na mnie. Po prostu zapomnę, że w ogóle istniejesz. O tak. Tak będzie najlepiej.
|
|
|
Nie, że chce mi się płakać czy się użalać. Po prostu jest mi smutno. Smutno, źle, głupio. Smutno - bo nie masz odwagi mi powiedzieć takich rzeczy prosto w oczy. Źle - bo znowu się nabrałam. Głupio ? - Głupio, bo wszyscy mówili " Zostaw go, chcesz żeby Cie znowu zranił ? " a ja ich nie słuchałam. A mogłam. Mogłam posłuchać, może bym tego uniknęła. Ale widzisz, nie słuchałam, bo byłam zakochana. Tak zakochana, że skoczyłabym w ogień za Ciebie. Ale ten rozdział zostawię za sobą. To koniec. Zostawiam wspomnienia z Tobą, te wszystkie chwile na półce. Mam tego dosyć. I nie licz, że jak znowu do mnie przyjdziesz to przyjmę Cie z otwartymi ramionami. Powiem Ci czyste, chamskie i wredne "Spierdalaj", że aż Ci się odechce mnie dotykać, czy powiedzieć do mnie choć jedno słowo.
|
|
|
Pocałuj mnie mocno ostatni raz. Tak mocno, że poczuję, że mogę żyć. Po czym mnie przytul, abym wiedziała, że to jednak coś znaczyło. Żebym wiedziała, że kochałeś. Potem możesz odejść. Zapominając o mnie, o Nas. Ja będę prowadziła swoje życie, a ty swoje. Moje nie będzie już takie słodkie jak kiedyś. . Niestety każdy dzień zacznę z myślą o Tobie. I tak samo go kończę. To coś z mojego życia. A z Twojego ? Pewno będziesz szczęśliwy z inną. Może poczujesz się bardziej wyjątkowo z następną laską. Może zapomnisz o Nas, o tym co było, o tym co się wydarzyło i o tym co do mnie czułeś. Ale ja Cię nigdy nie zapomnę...
|
|
|
Chamska ? ooo tak. Wredna ? No ba. Obojętna ? podstawa. Ale kocha tak jak te plastiki albo milutkie dziewczynki. Kocha mocno i do końca. A powiedzieć Ci dlaczego jest taka ? Bo nauczyła się żyć. Pokazała innym, że ona też może powiedzieć "nie" . Pokazała, że można odżyć na nowo. Pokazała, że można się pozbierać. Pokazała jak wygląda prawdziwe życie...
|
|
|
Deszcz. Ciemno. Smutno. Zimno. Źle. Czemu ? Nie ma Cie już w moim życiu, bo znikłeś. Już nie będzie tak jak kiedyś. Nie będzie specjalnego tulenia się. Nie będzie przedrzeźniania. Nie będzie już tych wyjątkowych fochów. Po prostu nie będzie życia...
|
|
|
Zawsze myślałam, że będę tą jedyną. Wyjątkową. Po prostu będę Jego. Że będzie mnie kochał jak nikogo innego. Ale to były marzenia, które nie przeistoczyły się w rzeczywistość. Nadal jest tak samo. Trochę smutno. Trochę źle. Bo bez Niego. Odszedł bez słowa nie tłumacząc nic. Po prostu zwykłe " Pa " i nie ma go. I teraz kiedy minęło kilka miesięcy, ale przestaje mi zależeć, on pojawia się. Z miłością. Z przeprosinami. Z fałszywymi słowami " I potem ciągle o nas myślałem i brakuje mi tego. ". Ale ja się nie dam ponowny raz skrzywdzić. Nie dam. Jak znów odejdzie to zatęskni. Obiecuję. A, no i dostanie lepa w twarz.
|
|
|
Mówiłeś, że kochasz. Mówiłeś, że najważniejsza. Mówiłeś, że nigdy nie odpuścisz. Mówiłeś, że zawsze będziesz. Mówiłeś tyle rzeczy, obiecywałeś, przysięgałeś, a żadnej z nich nie pokazałeś. Potem się dziwiłeś, że odpuszczam ja. Nic dziwnego, bo nie zależało Ci już na Nas. Odpuściłam ja, Ty, MY. I tak zaczęły się problemy..
|
|
|
Słucham smutnych piosenek - bo lubię. Jestem chamska - bo nauczyłam się żyć. Jestem obojętna - długo nad tym pracowałam. Jestem twoim zdaniem suką - oh, jakże mnie to szczyci. Gadasz na mnie ile się da - dobra, spoko, ale szkoda że nie masz odwagi powiedzieć mi tego wprost. Kłamiesz na mój temat - haha, kłam, kłam, ja Cie zniszczę prawdą. Wydaje Ci się, że mnie to obchodzi - haha, masz racje, wydaje Ci się. Żegnam się z Tobą na zawsze - tylko się nie popłacz.
|
|
|
Witaj w moim świecie. W świecie, w którym milion uczuć zbiera się w jedno. Tam, gdzie lecą same piosenki O.S.T.R , Słonia , Paktofoniki i Pezeta. Tam, gdzie każda myśl to Ty. Mówiąc TY mam na myśli twoje niebieskie oczy, twój słodki uśmiech.. Uups. Oderwałam się od rzeczywistości. Niestety, Ty jesteś moim życiem i całym światem.. Przepraszam, że nie mogę zapomnieć...
|
|
|
Lubie samotność. Jestem wtedy taka.. taka szczęśliwa. Mogę być sobą, robić co chcę, nie muszę udawać kogoś kim nie jestem. Nie muszę się z nikim kłócić. Mogę być po prostu sama. Bez Ciebie. Bez kłamliwego " Kocham Cię " , bez " Kotku, Skarbie, Kochanie ". I może nadal będziesz gdzieś w moim sercu i będę o Tobie ciągle myśleć, to i tak kocham samotność. No i ch*j.
|
|
|
|