|
breatheme.moblo.pl
arogancję i skłonność do pyszczenia mam chyba po tacie nauczył mnie że zawsze muszę się bronić i stawiać na swoim niezależnie od sytuacji. pewność siebie i wolę walki
|
|
|
arogancję i skłonność do pyszczenia mam chyba po tacie- nauczył mnie, że zawsze muszę się bronić i stawiać na swoim, niezależnie od sytuacji. pewność siebie i wolę walki ukształtowałam w sobie sama. mamie natomiast zawdzięczam tę spokojniejszą stronę mojego charakteru. tak, czasem mnie ponosi, innym razem potrafię zachować stoicki spokój. módl się mała, byś trafiła na odpowiedni dzień, kiedy znów ci coś we mnie przeszkadza, bo prócz sztuki konwersacji znam jeszcze inne metody doprowadzania spraw do tzw porządku. ty egzystujesz w dołku intelektualnym, urodą też nie szastasz, także nie będzie wielkiej straty jak ci przerysuję lekko buźkę / breatheme
|
|
|
pierwsze rolki, zero zmartwień, zbieranie śmiesznych kapsli, wieszanie się na trzepaku, pierwszy rower, piersze zdarte kolana. wołanie mamy na balkon po czym jeden wielki krzyk: 'mamoo jeszcze 5 minutt!' i znikanie za rogiem z piłką tenisową i kijem do 'palanta'. pierwsze zauroczenia. świat z takiej perspektywy jest tak prosty. wszystko minęło? ja wciąż pielęgnuję w sobie tego dzieciaka, tylko to może mnie ocalić w tej brudnej i podłej rzeczywistości, która nas otacza / breatheme
|
|
|
walczę po to, by wygrać swoją przyszłość. taką, jaką sobie wymarzyłam. czasem tylko zatrzymuję się i pojawia się przede mną ten pieprzony znak zapytania. pamiętam tylko, że ma mi o czymś przypominać- zapomniałam tylko, o czym.. / breatheme
|
|
|
jestem bez serca, tak? miałam je skarbie, kiedyś. podarowałam je jednemu, troszczył się o nie naprawdę solidnie, potem rzucił nim o ścianę- chyba mu się znudziło, nie powiedział nic- odszedł. ciężko było je zebrać, ale jakimś cudem się udało. ostrożnie zawinęłam w delikatną kokardę i po jakimś czasie dałam w prezencie drugiemu. ten z kolei zajebiście dobrze udawał, że się o nie troszczy, a tak naprawdę nigdy go nie przyjął- wolał inne- mniej wartościowe, byle jakie, pierwsze lepsze- nie przepuścił żadnego, taki typ. moim jebnął całkiem konkretnie, o podłogę. nie bolało, pierwsze uderzenie je zniszczyło, drugie lekko musnęło. oderwałam zniszczoną kokardę, a serce schowałam głęboko- wraz z obietnicą, że byle kto w prezencie go nie dostanie. więc nie mów mi kurwa, że nie mam serca! prościej? mam, ale nie dla ciebie / breatheme
|
|
|
twierdzisz, że jestem wredna. bo co? odmówiłam pójścia z tobą na herbatę i powiedziałam ci w twarz, że może myślisz, że jesteś fajny, ale ja nie polecę na twoje auto i nieszczery uśmiech? idź do klubu ziomek, wyrwij jakąś lalę w białym kozaku, ja nie pobrudzę tobą rąk / breatheme
|
|
|
gdy spełnię wszystkie plany i postanowienia to przysięgam, że zaśmieję się światu prosto w twarz i krzyknę: a nie mówiłam, że kurwa dam radę?! / breatheme
|
|
|
dopiero teraz czuję, że żyję, a zawsze chciałem żyć tak / gutek
|
|
|
podoba mi się, gdy rano patrzę w lustro i widzę uśmiechniętą i pewną siebie dziewczynę- co prawda z blachami na zębach, ale to akurat też mi pasuje! podoba mi się wszystko: poranne bieganie, podwórkowa siłownia i stadion kilka ulic dalej, dobre kontakty z rodzicami, spokój, brak zakwasów, dodatkowe treningi, 'polityka' na biurku, indios bravos w głośnikach. cały tryb życia mi się podoba! a najbardziej mi się podoba koniec sesji w poniedziałek! / breatheme
|
|
|
czekamy na wyniki egzaminów, kiedy jeden z kumpli z grupy podchodzi i mówi z dziwną miną: -ejj, wiesz, że 90% kobiet podczas kąpieli się masturbuje? zza jego pleców kolejny krzyczy: -a te 10% się nie myje hahahaha! zaczęliśmy się brechać, a kumpel ze smutną miną powiedział: -kurwa, zjebałeś! chciałem się dowiedzieć, do jakiej grupy ona należy! / breatheme
|
|
|
uwielbiam wspólne siedzenie z grupą przed tv, czekanie na wyniki toto lotka i masowe krzyki: -kurwa muszę jednak zostać na tych studiach! -a myślałem, że chociaż na warunki coś wygram! -i co z moim pałacem?! niestety nikt z nas nie został miliarderem, ale czekamy na kolejną kumulację! tak, wiem, w liceum obliczałam jakie jest prawdopodobieństwo wygrania w toto lotka, ale nadzieja matką głupich! / breatheme
|
|
|
tak, wolę się spotkać z tym ziomkiem z którym mnie widziałeś pod wydziałem, niż z tobą. chuj mnie obchodzi, że na gubałówkę pojedziemy tramwajem, bynajmniej będę miała więcej czasu, by z nim porozmawiać, bo w przeciwieństwie do konwersacji z tobą, z nim zawsze znajdę jakiś temat do rozmów. co ma on, czego ty nie masz? prócz air force'ów na nogach chyba jakiś błysk w oku, życiową mądrość i świadomość, że na wszystko musi zapracować sam, bo niczego nie dostanie od tatusia prawnika, jak yyy... ty ? / breatheme
|
|
|
ja obrałam swój kurs, twardo stąpam po ziemi, a na twoje markowe ciuszki i auto nie polecę, nie ten typ dziewczyny, chłopaczku. ja chcę bogactwa rozumu, a ty chyba nie masz czym szastać w tej kwestii, hę? / breatheme
|
|
|
|