|
bezimienni.moblo.pl
Odpinając bransoletkę przypominała sobie jego pocałunki w nadgarstki. Zdejmując gumkę z włosów jakby poczuła na nich jego dotyk. Zsuwając z siebie sukienkę w myślach mi
|
|
|
Odpinając bransoletkę przypominała sobie jego pocałunki w nadgarstki. Zdejmując gumkę z włosów jakby poczuła na nich jego dotyk. Zsuwając z siebie sukienkę w myślach miała jego dłonie błądzące po nagim ciele. Dotykając lewej piersi i czując jak szybko bije jej serce uświadamiała sobie jak bardzo ją kocha.
|
|
|
Wymuszone uśmiechy gdzieś w pamięci jeszcze nie do końca zapomniane.
|
|
|
Bliskość z nim opierała się na kontakcie dusz. Nie dążyliśmy do tego, aby sprawdzać reakcje swych ciał, ale swoich wnętrz. Dlatego gdy stałabym przed nim naga, miałabym pewność, że patrzyłby nadal w moje oczy mówiąc jak bardzo mnie kocha. Wiem, że nie zrobiłby niczego wbrew mojej woli, właśnie z tego powodu. Wolał we mnie to, co nienamacalne, co potrafi poznać jedynie serce.
|
|
|
Ogólnie staram się opanowywać emocje i dążyć do tego, by nigdy nie wzięły góry nad rozsądkiem. Ale kiedy jest blisko, nie potrafię. Wtedy już nie zależy mi na reputacji, dla niego mogę być rozkojarzona, wyuzdana i niegrzeczna. Lubi to. I ja lubię przy nim taka być, jestem drugim wcieleniem siebie.
|
|
|
Mówią mi żebym nie piła, nie paliła, nie ćpała, zaczęła się wreszcie zdrowo odżywiać, bo niszczę swoje zdrowie. Szkoda, że nie rozumieją mojej potrzeby bycia blisko ze śmiercią.
|
|
|
Nie rozumiem jak można zastąpić przytulenie i bliskość kochanej osoby nakryciem się kołdrą. To nierealne. Jak można zastąpić pocałunek kupieniem pomadki, a mizianie szyi kupnem naszyjnika. To nierealne. Człowiek ceni sobie to co materialne - to prawda. Ale bez uczuć nawet największy materialista długo nie pożyje.
|
|
|
|
Trzymam go za rękę i uśmiecham się za każdym razem gdy widzę jak jego kąciki ust wędrują ku górze. Delikatnie drżę czując pocałunki na swojej szyi i zaciskam dłonie na jego koszuli. Chyba go kocham... Co ja pieprzę, rzecz jasna, że go kocham! Problem tylko tkwi w sposobie tego uczucia... Kocham go rozumem. Sercem kocham tego, którego zdjęcia upycham na dnie szuflady. /esperer
|
|
|
Siedziałyśmy w trzy nad butelką wcale nie taniego, ale jednego z najdroższych sklepowych win. Jedna z nas podniosła kieliszek i powiedziała 'wypijmy za błędy, czas się ostro najebać'. Odstawiłam kieliszek. Dziewczyny spojrzały na mnie pytającym wzrokiem. Odpowiedziałam tylko, że wino jest za drogie i jest go za mało by pić z dedykacją dla Ciebie.
|
|
|
Tylko Ty dajesz mi taką siłę. Od kiedy jesteś blisko rozpiera mnie energia. Proszę, zostań, bo jesteś moją niewyczerpalną baterią, akumulatorem, bez którego nie mogę funkcjonować normalnie.
|
|
|
W całym życiu niczego jej nie brakowało. Miała wszystko, czego zapragnęła - każdy ciuch, kosmetyk, bilet na koncert, biżuterię, spełniana była jej każda zachcianka. Nie miała tylko jednego- miłości.
|
|
|
Dziś jest dzień przyjaciela. Chciałabym podziękować osobom, na które zawsze mogę liczyć. Nie wiem, czy kiedykolwiek to odczytają i nie liczę się z tym. Oni wiedzą. Wiedzą, że są najważniejsi, najlepsi i niezastąpieni. Dzięki nim daję radę dźwigać ciężar zwany życiem. [ Magdalena, Marta, Dawid, Kamil, Kamil, Joanna, Krystian]. Dziękuję.
|
|
|
Siedziałam na pniu starego drzewa, próbowałam ogrzać dłonie z całych sił w nie dmuchając. Ukucnął przede mną, wziął obie ręce i zamknął w swoich. Potem zrobił to, co robił zawsze za czasów naszych spotkań- ucałował moje nadgarstki. Ciepło wypełniło mnie całą. Wrócił.
|
|
|
|