Bliskość z nim opierała się na kontakcie dusz. Nie dążyliśmy do tego, aby sprawdzać reakcje swych ciał, ale swoich wnętrz. Dlatego gdy stałabym przed nim naga, miałabym pewność, że patrzyłby nadal w moje oczy mówiąc jak bardzo mnie kocha. Wiem, że nie zrobiłby niczego wbrew mojej woli, właśnie z tego powodu. Wolał we mnie to, co nienamacalne, co potrafi poznać jedynie serce.
|