Siedziałyśmy w trzy nad butelką wcale nie taniego, ale jednego z najdroższych sklepowych win. Jedna z nas podniosła kieliszek i powiedziała 'wypijmy za błędy, czas się ostro najebać'. Odstawiłam kieliszek. Dziewczyny spojrzały na mnie pytającym wzrokiem. Odpowiedziałam tylko, że wino jest za drogie i jest go za mało by pić z dedykacją dla Ciebie.
|