|
as123456789.moblo.pl
I znowu do Ciebie napisałam mimo że wiem że wszystko już jest stracone. Ale sam chciałeś żebym napisała jak się zmienie. Może popełniłam teraz błąd może będę za Niego
|
|
|
I znowu do Ciebie napisałam mimo, że wiem, że wszystko już jest stracone. Ale sam chciałeś żebym napisała jak się zmienie. Może popełniłam teraz błąd, może będę za Niego płacić wysoką cenę, może wszystko w ciągu pół h przepadło. Ale kurwa po raz kolejny zawalczyłam, jestem w stanie dać z siebie 100% by być lepsza niż byłam. Mam ochotę wyć z bezsilności i chuj wie co jeszcze. Kurwa jego pierdolona mać, jak długo jeszcze się będę męczyć, no jak?/ASs
|
|
|
Tak ciężko było mi odpuścić i zacząć na nowo żyć, często płakałam i klnęłam do Boga. To śmieszne, wiem. Myślałam, że jeżeli będę pisać, błagać to wrócisz. Gówno prawda, tylko się poniżałam. Teraz wiem, że mogłam "rozegrać" to całkiem inaczej. Mogłam być Twoją koleżanką/przyjaciółką i z czasem spróbować na nowo do siebie przekonać, pokazać zmianę. A teraz? Teraz nie mamy żadnego kontaktu ze sobą, teraz wiem, że na zawsze Cię straciłam. Czemu ja rozumiem wszystko ja jest już "po czasie". Żałuje w chuj tego czasu, ale wiem też, że to dzięki Tobie wszystko się zmieniło, zaczełam być inną osobą, a przede wszystkim zobaczyłam kto będzie przy mnie w każdej chwili. Wygrałam, ale nie Ciebie, wygrałam walkę z żyletką, którą toczyłam 7 lat. Nie zrobiłam tego, dałam radę i jestem z siebie dumna, cholernie dumna. Wygrałam nowe, lepsze życie. A to wszystko dzięki próbie, na którą mnie wystawiłeś łącznie z P i całą resztą./ASs
|
|
|
Cudowne jest to, jak mu mówisz "idziemy do cioci Asi", a on szybko zakłada buty i kurtkę. Jak przychodzi do mnie, daje mi buzi, czasem przytuli i bawi się swoimi zabawkami. Jak są dni, kiedy wstydzi się mamy, taty, brata. A mnie kurczowo łapie za rękę "bo on sam nie pójdzie". Cudowne jest to, ze czuje się przy mnie/ u mnie bezpiecznie, skoro potrafi zasnąć u mnie w pokoju (nigdzie indziej u mnie w domu nie). Takie kurwa nic, a mordka się sama cieszy. Mój kochany, cudowny trzylatek. :)/ASs
|
|
|
Wiesz w czym tkwił nasz problem? W tym, że żyłam Tobą i Twoim życiem, zamiast żyć z Tobą. Nie umiałam Ci postawić jasnej granicy jeżeli chodzi o alkohol i narkotyki, a wręcz nawet próbowałam robić to samo co Ty. Wiedziałeś, że każdy najmniejszy błąd Ci wybaczę i je popełniałeś specjalnie. Wiedziałeś, że co by się nie stało, ja bym za każdym razem wróciła, nie bałeś się tego, że odejdę. Kurwa, teraz do mnie to wszystko dotarło, rzucałeś mi uwagi na ten temat, a ja puszczałam je z wiatrem.Ty potrafiłeś mi powiedzieć "Ty już nie pijesz bo masz dość", albo "Ty nie palisz".Ja tego nie umiałam. Wmawiałam CI przez 3 miesiące, że zrozumiałam, że się zmieniłam. Gówno prawda, dopiero od 2 miesięcy, od czasu kiedy nie wymieniliśmy żadnej wiadomości zrozumiałam. Ty chciałeś mieć normalny kontakt, być może wrócić do "Nas" i zacząć od nowa, a ja cały czas pisałam " kocham, tęsknie" itd,Tyle błędów popełniłam, ale w końcu to zrozumiałam.Teraz byłoby naprawdę wszystko inaczej, ale jest za późno:(/ASs
|
|
|
Dobra, zaraz znowu pójdę do Ciebie, zrobię sobie kawę, rozpalę Ci w piecu, posprzątam. Później wyjdę zapalić zaglądając jak zwykle do skrzynki na listy. To są tylko czynności w które uciekam, bo znowu pewnie bedziesz mi mówić, że nie jest dobrze. Wstaniesz z łóżka do toalety i znowu się rozpłaczesz, bo nogi będą odmawiały posłuszeństwa plącząc się tym samym. Będziesz się uśmiechać i żartować, a w Twoim oku pojawi się łza bólu. Kurwa, z dziadkiem było tak samo nim odszedł, więc czy to są ostatnie Twoje dni, tygodnie? Boję się, że zrobisz mi taki "numer" jak On, że Twoje oczy się zamkną, byś już nigdy ich nie otworzyła.../ASs
|
|
|
I kiedy miałam już wszystko poukładane, kiedy łzy płynęły, ale już nie paliły, kiedy nie byłeś pierwszą myślą przed pójściem spać i po przebudzeniu. Kiedy dalej Cię kochając zaczęłam żyć. Ktoś mi znowu "przypierdolił" w łeb sprowadzając tym samym na ziemie: "minęło tak dużo czasu od września, pisałaś, prosiłaś, wręcz nawet błagałaś. Kazał Ci się odezwać jak dorośniesz i zrozumiesz. Zrobiłaś to, więc się odezwij do Niego ze słowami - miałam napisać jak się zmienie, więc pisze-" I co teraz mam zrobić? W dodatku jeszcze te Twoje pierdolone urodziny. To jest jakiś kabaret chyba ;/ASs
|
|
|
"Moja przeszłość ma wpływ na moją teraźniejszość,
dzisiejsze błędy wyjdą jutro, taka kolejność
po upadku wstać i odzyskać w ruchach pewność -
spokojnie patrzeć w przód, z uśmiechnięta gębą "
|
|
|
Asiu popracujemy od dziś nad twoim uśmiechem:) Z dniem dzisiejszym tzn. 25.01.15 uroczyście oświadczam że będę się starał zawsze poprawiać Ci humor i wszyscy obserwujący są tego świadkiem.Jako Twój trener personalny i kurwa przyjaciel od spraw kurwa beznadziejnych z poważaniem Ja czyli Ja imie i nazwisko nie ma tutaj kurwa mać znaczenia a leszczykom chuj do tego bziiiiiiiiąąąąąął!:D:****
|
|
|
"Prawie 23 lata temu dostałam nową grę. Nazywała się 'Życie'. Grałam w nią codziennie. 24 na dobę. Aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie ‘miłość’. Nie dałam rady. Wyskoczył napis ‘Game Over’."/ASs
|
|
|
|