 |
ansomia.moblo.pl
masz coś jeszcze do powiedzenia kotku ? to wszystko minęło nie znamy się już .
|
|
 |
masz coś jeszcze do powiedzenia kotku ? to wszystko minęło, nie znamy się już .
|
|
 |
jak byłam małą dziewczynką, to mama ostrzegała: unikaj w życiu alkoholu, papierosów i durnych facetów . a teraz ? kocham durnia, który wciąż mnie rani, przez co zaczęłam pić i palić .
|
|
 |
siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna . upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w twoich rajstopach, dziurę w kształcie serca .
|
|
 |
stojąc przed nim cała roztrzęsiona, zaczęła drzeć ich wspólne fotografie, wymachując mu nimi przed oczyma . zalewała policzki, łzami czarnymi od maskary, zagryzając wargi do krwi .
|
|
 |
a teraz mnie nienawidzi, jakbym była odpowiedzialna za to w jakim rytmie bije moje serce .
|
|
 |
niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno . machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze . przecież kazał jej być dzielną .
|
|
 |
i smażyć dla ciebie naleśniki, żebyś mógł powiedzieć, że spaliłam je na popiół, ale i tak są najpyszniejsze na świecie .
|
|
 |
zawsze sądziłam, że stare dworce kolejowe były nielicznymi magicznymi miejscami jakie pozostały jeszcze na świecie . unosiły się na ich wspomnienia dawnych pożegnań, rozstań, początków dalekich podróży, z których nie było już powrotu .
|
|
 |
niedługo ma urodziny, z czystym sercem zadzwonię do niego i wyszepczę "wszystkiego najgorszego", tak jak on miał w zwyczaju robić osobom, których nienawidził .
|
|
 |
on oparł się o ścianę, wlepiając swój ponury wzrok w podłogę, a ona stała nieruchomo zaciskając powieki na swoich niebieskich oczach . usta jej blade jak nigdy dotąd, wyglądały niczym obumarłe, jakby nigdy nie wypowiedziały ani ćwiartki sylaby, ni jednego tęsknego westchnięcia . słowo ma moc, a ona właśnie się o tym przekonała .
|
|
 |
siedzieli obydwoje na ich ulubionym moście . tam się poznali, tam zaczęli być ze sobą, tam razem przychodzili każdej nocy . tamtej nocy mieli się nie spotkać, ale napisał smsa "za pół godziny, tam gdzie zawsze . czekam" . pomyślała, że chce się po prostu spotkać . gdy przyszła on już był na moście . podeszła do niego, chciała dać buziaka na przywitanie, tak jak zawsze to robiła . on się odsunął . powiedział: - musimy pogadać . bo widzisz ja cię już nie kocham . nie wiem czy w ogóle kochałem . i proszę nie odstawiaj mi tu żadnych cyrków, że beze mnie nie przeżyjesz . odszedł . po chwili usłyszał jakby coś wpadło do wody . odwrócił się, jej już nie było .
|
|
 |
na tą chwilę jest jak jest, nie pytaj czemu .
|
|
|
|