|
airada16.moblo.pl
I had it all figured out so I cut out a little early? Who cares? It's probably a good thing. Life sucks anyway. Then I met you and it got weird. And you were so a
|
|
|
- I had it all figured out, so I cut out a little early? Who cares? It's probably a good thing. Life sucks, anyway. Then I met you, and it got weird. And you were so amazing. And I... - What? What?! - I just wanted a little more time. So all in all, I'd say you're the worst thing that's ever happened to me. Goodbye, partner. // Keith
|
|
|
I don't... I don't care where you're gonna be next year. I don't care if you're crazy. God, I just know I wanna be with you. I don't understand what you're doing. It seems so pointless, I mean everything... It just seems pointless but when I'm with you it's different. I don't know why. // Keith
|
|
|
Leżała oparta o drzewo. O "swoje drzewo". Puściła jakiegoś smęta. Zachodzące słońce spowiło wszystko wokół niej pomarańczową poświatą. Rosa na trawie, kora najbliższych drzew, wszystko to wyglądało niecodziennie. Wciągnęła powietrze ze świstem. Uniosła dłoń i zaczęła obracać ją pod różnymi kątami patrząc jak słońce odbija się od jej pierścionków. Uśmiechnęła się sama do siebie. // airada16
|
|
|
Nie wiedział jak jej to powiedzieć. W sumie to zbierał się na odwage już dobre dwa miesiące... Stali w kolejce przy kasie. Kupili dwa tymbarki. Dziesięć minut później przemierzali już park w poszukiwaniu ławki. Przysiedli na jednej, oddalonej od wszystkich innych koloru jaskrawo żółtego. Popatrzyli na siebie, uśmiechnięci i zabrali się do otwierania soków. - Hmmmm... - Skomentowała napis. Obróciła nadgarstek i jego oczom ukazał się kapselek: "Just say it!". On zaśmiał się nerwowo. - Co tu mówić... - Mruknął po czym pokazał jej swój: "Kocham Cię." // airada16
|
|
|
- Zdradziłem Cię... - Szepnął. Spuścił głowę nie mogąc patrzeć mi w oczy. Moje serce stanęło na moment po czym zaczęło bić dwukrotnie szybciej. Oczy zaszły mi łzami. Oddychałam jak po biegu coraz głośniej i szybciej. Nie patrzyłam na niego. W tym momencie chciałam tylko stamtąd odejść. Nie miało dla mnie sensu bicie go. Było już po fakcie. Trzęsącymi się dłońmi przetarłam łzę, która przed chwilą spływała z policzka. Dopiero wtedy uzmysłowiłam sobie że chce mi się płakać. Nie pozwoliłam sobie jednak na chwilę słabość. Twardym wzrokiem zpojrzałam mu w oczy zaciskając szczęki. Wyszłam trzaskając drzwiami. Szłam szybkim krokiem do domu. Nagle złapał mnie za nadgarstek przyciągnął go siebie i przytulił. Szlochał jak małe dziecko. - Przepraszam, przepraszam. Wybacz mi... - Powtarzał. Zanurzyłam dłonie w jego włosach. Spojrzałam mu w twarz i powiedziałam: - Nienawidzę Cię za to że Cię tak kocham... // airada16
|
|
|
uzależnił ją od siebie, po czym z dnia na dzień zaczął oddalać się coraz bardziej. // wziuum
|
|
|
- Taaaaaaato! - Co?! - Chodź no! - Czego... - Zgaś światło. - Ja prdl... // airada16
|
|
|
Obserwował jak swymi kruchymi palcami ściera łzę z delikatnego policzka. Jej oczy miały barwę nieba a bladoróżowe usta wyginały się w smutnym grymasie. Jej skóra blada niczym księżyc w pełni wydawała się być z jedwabiu. Delikatna niczym babie lato. Przecież wystarczy że dmuchnąłbym w jej stronę a ona rozpadła by się na miliony leciutkich okruchów. Pomyślał. // airada16
|
|
|
Rzucił nią o ścianę. Jego pięść wylądowała tylko parę centymetrów od jej twarzy. Nie płakała. Patrzyła mu twardo w oczy. Napotkawszy to spojrzenie złapał ją gwałtownie za włosy, odchylił głowę i brutalnie pocałował. Nie dała się jednak zatracić w tej "pieszczocie". Odepchnęła go z całych sił, aż wpadł na wazon którego stłuczone odłamki powbijały się w jego ramie. Spojrzał na nią z pretensją a ona uśmiechnąwszy się złośliwie zaczęła uciekać w stronę drzwi. // airada16
|
|
|
- Kocham Cię. - Powiedziała patrząc na chłopaka jej życia. -Mówiłaś coś? - Spytał wyciągając z uszu słuchawki. - Tak. Mówiłam że ładna dziś pogoda. - Ja Ciebie też. - Włożył słuchawki do kieszeni i pocałował ją.
|
|
|
Odgarnął jej za ucho zabłąkany kosmyk, spojrzał głęboko w oczy i z uśmiechem parzył jak ona słodko się rumieni. // airada16
|
|
|
Uderzał go raz za razem. Nie widział nic, prócz krwi na jego ciele i swoich dłoniach. Nie mógł przestać, to było silniejsze od niego. Potrzeba ukarania tego człowieka za to co jej zrobił wygrała z chęcią bycia "nieszkodliwym". A to wszystko dla niej... // airada16
|
|
|
|