|
airada16.moblo.pl
Trzeba życ a nie tylko istnieć.
|
|
|
"Trzeba życ, a nie tylko istnieć."
|
|
|
"Takci na świecie być musi: raz radość, Drugi raz smutek; z tego dwojga żywot Nasz upleciony."
|
|
|
Nie jestem latawcem. Nie bój się. Jeżeli na chwilę mnie puścisz, nie odlece. Obiecuje. // airada16
|
|
|
Music: It’s the key to the heart of all people
It can open the door to your soul
It’s the key to a world
Where the flower of love
Always grows – don’t you know... // Sarah Connor
|
|
|
- Czym jest miłość? - Miłość jest... Jest gestem. Złapaniem za ręke, przytuleniem się. Odgarnięciem włosów z twarzy, spojrzeniem głęboko w oczy, pogłaskaniem po policzku. Czułym pocałunkiem w policzek i głębokim pocałunkiem w czasie którego zapominasz jak masz na imię. Jest słowem: Kocham Cię, słodkim szeptem skarbie, kochanie, misiu... Jest olbrzymim poświęceniem. Bo bez niego nie ma miłości. Jest tym stanem, kiedy uśmiechasz się sam do siebie i tylko ty wiesz o co/kogo chodzi. Jest czymś bez czego ludzie nie mogą egzystować. Jest uczuciem, które sprawia że nasze życie ma sens. // airada16
|
|
|
Przytulił ją mocno do siebie. Poczuła ten charakterystyczny zapach jego ciała. Podniosła wzrok i zobaczyła, że się uśmiecha. Pocałował ją w czoło. Słodki, czuły pocałunek. Przytuliła się do niego jeszcze mocniej. Podniósł ją tak, że jej twarz znalazła się na poziomie jego twarzy. Na policzku poczuła jego gorący oddech. Kiedy ich wargi się dotknęły nie czuła już nic prócz niego. Jego zapachu, smaku, temperatury jego ciała... // airada16
|
|
|
Najgorsze w życiu jest to, że kiedy rozpoczyna się jego nowy etap, ludzie którzy byli nam bliscy odchodzą w zapomnienie. Pojawiają się nowi ludzie, nowe problemy. Nie da się utrzymać wszystkich kontaktów. Ale warto, naprawdę warto się postarać. // airada16
|
|
|
And maybe someday we will meet, and maybe talk and not just speak. // I może pewnego dnia się spotkamy i może będziemy rozmawiać a nie tylko mówić. // James Blunt
|
|
|
It's like your screaming and no one can hear.
You almost feel ashamed, that someone could
Be that important, that without them you feel like nothing.
No one will ever understand how much it hurts,
You feel hopeless.
Like nothing can save you and when its over and its gone,
You almost wish that you could have all that bad stuff back,
So you could have the good.
|
|
|
Wokół ciemność. Tylko lampki mrugały wesoło zawieszone nad jej głową. Leżała na wznak. W każdej dłoni trzymała przynajmniej dwie chusteczki. Z radia na stoliku grała jakaś spokojna melodia przez co jeszcze bardziej chciało jej się płakać. Usiadła, wydmuchała nos po czym znowu padła na łóżko. Usłyszała dzwonek do drzwi. Zero reakcji. Wątpiła, czy zareagowałaby na coś jeszcze prócz jego widoku, dotyku, szeptu. //airada16
|
|
|
Siedziała na parapecie wyłożonym poduszkami. Za oknem mroźna zima, sople w których odbijało się słabe słońce. Piękny widok. Rysowała buźki na szybie nagle zaskoczył ją dźwięk sms'a. David. Widniało na ekranie. Aż otworzyła usta. Odczytała wiadomość: "Wpadnę do Ciebie później. Musimy wyjaśnić sobie parę spraw.". Serce zabiło trzy razy szybciej. Gorączkowo zaczęła odpisywać: "Nie chce żebyś przychodził. Nie mam ci nic do powiedzenia". Czekała na odpowiedź stukając nerwowo palcami w szybę. "Nie ściemniaj. Obydwoje wiemy że to nieprawda! Zresztą jestem już pod domem. Chodź.". Ładne to jego "później" pomyślała. Zerwała się z parapetu i podbiegła do okna od frontu. Rzeczywiście już tam był. Zauważył ją, uśmiechnął się i skinięciem ręki przywołał do siebie. Żołądek ścisnął jej się ze stresu. Poczuła motylki w brzuchu. Z westchnieniem porwała kurtkę z wieszaka, włożyła botki i wyszła na lodowate powietrze. // airada16
|
|
|
|