 |
"- Jak ty się nazywasz? Jak mam do ciebie mówić?
- Jak chcesz. Najlepiej: kochanie. Nie ma żadnej treści i można podłożyć pod każdą twarz. Możesz mówić kotku. Skarbie. Serce. Kurwo. Kurwiątko. Słoneczko." / Marek Hłasko
|
|
 |
"‒ A jak wytłumaczysz to, że potrzebowała aż pięciu lat, żeby uświadomić sobie, że ty jesteś mężczyzną jej życia?
‒ Bo człowiek boi się silnych uczuć innych ludzi. Bo życie jest skomplikowane i często igra z nami, przysyłając nam dobrą osobę w złym momencie.
‒ A ty przed nią byłeś w kimś zakochany?
‒ Zanim poznałem twoją mamę, przez kilka lat byłem żonaty z pielęgniarką z Czerwonego Krzyża.
‒ I opuściłeś ją dla mamy?
‒ Opuściłem ją, bo zbyt dużo myślałem o twojej mamie, chociaż był to okres, kiedy ona w ogóle nie zwracała na mnie uwagi. Opuściłem ją, bo zdrada zaczyna się od myśli."
|
|
 |
Nie chciała od niego nic, prócz bycia przy nim.
Ten naćpany kretyn, nigdy tego nie rozkminił.
|
|
 |
chcę wiedzieć kim byłam w momentach, gdy mocno mnie ściskałeś, gdy całowałeś bez opamiętania, w chwilach, gdy upajałeś się moim dotykiem, chcę wiedzieć kim teraz dla Ciebie jestem
|
|
 |
Drogie Panie. Ani za mężczyznami ani za autobusem się nie biegnie. Zawsze będzie następny.
|
|
 |
a gdy to wszystko zniknie i nas już nie będzie, pamiętaj - żyje dla Ciebie i płonę gdy tęsknię.
|
|
 |
Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cię skreślić, choć dziś myślę o Tobie, tylko w czasie przeszłym..
|
|
 |
Znowu się nachlam, pamięcią wrócę, to taka pierdolona podróż za jeden uśmiech..
|
|
 |
Łaskawy zrządził los, że chciałaś mieć mnie w domu na jesień. // Piotr Rogucki
|
|
|
|