 |
Pomału dochodzę do siebie,
W przyszłym tygodniu siostra wychodzi ze szpitala przyjedzie do mnie na parę dni, a potem się zobaczy co dalej ☺️ jestem spokojniejsza, ale to dzięki tabletkom 🤷🏼♀️
|
|
 |
Chyba wciąż nie dochodzi to do mnie. To wszystko mnie boli, obwiniam się, ona chciała ze mną porozmawiać a ja jej odpisałam „opowiadaj” zamiast zadzwonić, później 3 godziny później dowiedziałam się że leży w szpitalu. Zamknęłam się w sobie, nawet nie umiem opisać tego co czuję, a jedyne co stawia mnie na nogi każdego dnia rano to są moje dzieci, przespałabym cały dzien, szukam sobie miejsca, próbuje żyć normalnie dla moich dzieci, ale fakt że mogłoby jej tu nie być przeraża mnie coraz bardziej.
Jestem na tabletkach uspakajających. Chcę zapomnieć i nigdy do tego nie wracać…
|
|
 |
Jeszcze kilka dni temu mogłem powiedzieć że kocham ale chyba nie wiem co to miłość, wczoraj prawie szepnąłem, że pragnę ale nie wiem jak będzie jutro, dziś chciałbym Cię tulić ale wcześniej zbyt wiele myślałem.
|
|
 |
Bałam się zmienić swoje życie. Bałam się wszystkiego co nowe. Bałam się śmierci. Bałam się życia. Dlatego postanowiłam to zmienić. Byłam tchórzem by żyć. Byłam tchórzem by skończyć swoją egzystencję. Musiałam podjąć ostateczną decyzję, z której już nigdy nie będzie odwrotu.
|
|
 |
Perfekcję osiąga się wtedy, kiedy nie ma już nic do zabrania, a nie do dodania :)
|
|
 |
w moim sercu czuję pożar, ty to woda księżycowa
|
|
 |
Najgorszy dzień w życiu… już mogła nas dostać tylko piątka,
Na szczęście się jej nie udało! 😭
|
|
 |
Zobacz pyłki jak odwrotny śnieg wzlatują ku niebu, które postrzępiło się od kolosów nadciagających granatem, opierającym się potędze palącego skórę słońca. Zobacz, las utonął w dźwiękach życia, między mgiełką parującego deszczu, śpiewają stworzenia odurzone zapachem lata. Nie wiem czy to wiruje mi w głowie, czy to świat tańczy dla mojej rozkoszy, może jednak ja tańczę ale zapomniałem się poruszyć, może nie chcę wystraszyć tej chwili. Widzisz? Nie. To tylko ja, stoję jak głupiec ciesząc się z rzeczy trywialnych a to ciepło to nie twój oddech to powiew szaleństwa. Może znajdę w nim trochę uśmiechów, których mi poskąpiłaś.
|
|
 |
Wiem, że nie zrozumiesz jak to być półbogiem a potem spaść na samo dno, leżeć pod mokrą ziemią i nie móc się ruszyć, dusić się własnymi podszeptami, widzieć ciemność w słoneczny dzień i swoje osiągnięcia jak nic nie znaczące sny. Nie zrozumiesz do czego przywykłem, życie w cyklach, od szaleństwa do szaleństwa. Dobrze wiem, że wszystkie szepty nie są prawdą a jednak paląca kula żalu w brzuchu uziemia mnie co chwila. Dziś drepczę małymi kroczkami, ostrożnie stawiam stopy aby żadna porażka nie przebiła mnie jak delikatnego balonu ale wiem, że za jakiś czas będę latał w chmurach, niezniszczalny, równie daleko od Ciebie ale niezwyciężony.
|
|
 |
Jeśli straciłeś nadzieję tęsknota jest tylko żalem, jeśli jesteś nieugięty, tęsknota jest nieodpartym pragnieniem. I co jest mądre, pogodzić się z żalem czy uparcie biegać za wiatrem?
|
|
|
|