 |
|
Nie będę kłamał, czasem nie chce mi się żyć, tak jak dziś, ale wiem, że patrzenie prawdzie w oczy nie jest łatwe, czasem trudno ze spokojem iść kiedy widząc wszytko tak wyraźnie. Pokrzyczę, porzucam przedmiotami, przeklnę życie a jutro wstanę i pójdę dalej, tak jak powinienem iść, próbując odnaleźć coś wartego uśmiechu.
|
|
 |
|
Mijam Cię i udaję, że nie tęsknię, że nie kocham, że dusza mi nie kona gdy wiem, że wszystkie twoje miłe słowa były kłamstwem. Powinienem Cię nienawidzić, a tak bardzo tęsknię , tak bardzo chciałbym się o Ciebie zatroszczyć, żebyś poczuła czym jest prawdziwa miłość lecz pożegnam cię w duchu, ostatniego dnia wakacji. Wiem, że masz serce z lodu a ja postanowiłem kochać siebie równie mocno. Powinienem życzyć ci cierpień w piekle, ale życzę abyś była szczęśliwa skoro zabrałaś całe moje szczęście.
|
|
 |
|
Rozumieć tak wiele, czuć tak mocno, to zbyt wielki ciężar w takie dni.
Chciałbym uciec od wszystkich, od siebie, od życia.
Schować się w pamięci u Boga, niech odtworzy mnie w lepszych dniach.
|
|
 |
|
chciałabym jeszcze raz zasnąć w ubraniach, zmęczona od śmiechu.
|
|
 |
|
psychiczna bariera, lęk, postawiony opór.
|
|
 |
|
a jeżeli kiedyś przypadkiem ktoś będzie chciał nas sobie przedstawić, powiesz mu, że już się znamy?
|
|
 |
|
nie jestem gotowa na bycie twoją koleżanką.
|
|
|
|