 |
_w drodze do domu rozmawiałam przez telefon z przyjaciółką. pytała co u mnie bo od wakacji sie nie widziałyśmy. opowiadałam jej że jest tak i tak, poprostu może być. chciała znać konkrety. wie że nie umiem kłamać. pytała :- ' wróciłaś do fajek?' 'niee' 'no no wiesz że kłamać nie umiesz..' 'nie umiem kłamać, wiem. tak wróciłam do fajek i co z tego ?' 'noo nie jestem zdziwiona ale też zawiedziona' 'niby czym ?' 'tym że katujesz sie nimi przez niego ! tego dupka.' 'nie jest...' 'tak tak , nie jest dupkiem.. dla ciebie, ale dla mnie skończonym dupkiem.' 'kochana pale bo chce od nikogo to nie zależy.' 'dobra dobra, zadzwoń jak sie odkochasz. kocham cie! ' || ms.inlove
|
|
 |
|
siedzieliśmy na schodach w klatce . zamiast krzyku , płaczu i w końcu wyjaśnień , była cisza . tak cholernie wkurzająca . nigdy bym nie pomyślała , że cisza może ranić . myślałam , że coś powiesz , w końcu zawsze starałeś się wszystko naprawić . nie tym razem . podniosłam oczy . twój wyraz twarzy był bardzo obojętny . i wiesz ? przestraszyłam się . nie wiem kiedy łzy napłynęły mi do oczu . - to co teraz będzie ? - powiedziałam cicho . myślałam , że za cicho , ale usłyszałeś . spojrzałeś na mnie , później na komórkę i od niechcenia powiedziałeś : wiesz , muszę iść , mama mnie potrzebuję. - gapiłam się jak głupia , gdy odchodziłeś . łzy spływały po policzkach . ej , chłopcze : mam wyjebane . - od kiedy ty słuchasz mamy ? / tymbarkoholiczka
|
|
 |
CZ1. _dziwnie jest, gdy pewnego ranka budzisz sie z przeświadczeniem, że nie umiesz sie juz odnaleźć w swoim towarzystwie, za to w zupełnie nowo ukształtowanym czujesz sie rewelacyjnie. i w takich momentach zaczynasz sie martwić o to, czy cie lubia, akceptuja i czy lubia z toba przebywać. A najgorszy jest moment, gdy dowiadujesz sie, ze jednak nie. dodatkowo doskwiera myśl - co ze starymi znajomymi? niektóre relacje cieżko jest odbudować. chyba, że obie strony sie staraja. niektóre zmiany sa dobre. zaczynasz łapac co raz bliższy kontakt z osoba ktora jest kimś ważnym dla ciebie. oboje staracie sie nawiązać bliższy kontakt.. odbudować go i to co zostało stracone przez te kilka lat. zauważasz że on niewie czego chce. zmienia zdanie po kilku minutach. na to i na tamto. wpada w paranoje jak zapytasz o co kaman.. widujecie sie prawie codziennie. co jakiś czas być moze specjalnie przechodzisz obok niego. aby zobaczyć jak sie zachowa..
|
|
 |
CZ2 . ty jednak słyszysz jedną rzecz z jego ust. twoje imie. na cały głos wypowiedziane aby całe osiedle mogło usłyszeć że sie znacie. zgodziłaś sie na spotkanie. on strasznie nalegał. niby chciał pogadać itd . zgodziałaś sie na placu zabaw, niedaleko waszego osiedla. była godzina umówiona 15.30. czekała tam z kimś. Czekała 15 minut . dłużej nie mogła. była pewna że ją wystawił.. czyżby dla innej? wiedziała że nie bedzie mogła sie z nim później spotkać bo jest umówiona z rodzinna. dostała esemesa. od niego dotarł o 16.40 'Eii gdzie ty jesteś' zagubiona pomyślała. o co mu chodzi. odpisała. 'czekałam na ciebie 15 minut. najwyraźniej byłeś czymś bardzo zajety.' wracała do domu. bała sie iść przez plac zabaw. wiedziała że on napewno tam bedzie, ale też specjalnie chciała żeby ją zobaczył. poszła do okoła. zauwarzyła go, siedział z kolegą tam gdzie mieli sie spotkać. chociaż miała nadzieje że on nigdy przenigdy sie nie obruci. wiedziała, była pewna.
|
|
 |
CZ3. on tego nie zrobił jego nieszczesny kolega odwrucił sie i wygadał.. 'patrz jednak przyszła.' on nawet nie raczył sie obrucić. dotarła do domu. zastala wujka z mama w pokoju. wyszli razem, on i jego koledzy siedzieli pod kladka. czekali na nią? być może.. wyszła z klatki z dziwnym uczuciem w sercu. - teraz wie że tego dnia nigdy nie zapomni. || ms.inlove
|
|
 |
_na imprezie potrafiłeś wykrzyczeć przy wszystkich jak bardzo mnie kochasz, a w szkole nie masz odwagi odezwać sie do mnie jednym słowem. || ms.inlove
|
|
 |
|
uwielbiała pisać w trzeciej osobie. Miała nadzieję, że nikt się nie domyśli, że dziewczynę którą opisuje,jest ona sama.
|
|
 |
_-chodzice ze sobą kilka tygodnia zachowujecie sie jak byście sie znali od dziećiństwa. -bo tak jest, wychowaliśmy sie pod tym samym blokiem z tymi samymi osobami. || ms.inlove
|
|
 |
_odejź. nie mam siły nadal kłucić sie o taką błachostkę! || ms.inlove
|
|
 |
|
i gdybym rzeczywiście była na tyle mściwą za jaką mnie uważasz to właśnie podałabym Cię do sądu, zarzucając Ci; porwanie, zniewolenie, wykorzystanie i pozostawienie trwałych uszczerbków. wszystko względem mojego serca.
|
|
|
|