głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zrozum_sens

Wszystko mi się miesza  prawda i marzenia  w umyśle śpiewam albo padam na kolana  za oknem deszcz i myślę o uldze w wiecznym śnie  na zewnątrz słońce rozkłada kolorowy pejzaż więc jestem pół bogiem  który właśnie rąbnął o ziemię  już mam dosyć i uwierz mi  nic nie piłem. Bije mi serce więc wierzę w twoje uśmiechy a potem łapię się za usta bo żal mi siebie  tak bardzo dałem się zwieść  wiesz. Zbyt mocno czuję jak na to co mam  zbyt mało mam by pozwolić sobie na bycie tak naiwnym  a mimo to unoszę się na chwilowych uniesieniach wiosny z twoich spojrzeń  aby rozbić się o drzewa  na których mógłbym wieszać moje zbyt słabe wizje siebie. Proszę zatrzymaj mnie  uwierz mi  nic nie brałem.

darko dodano: 4 kwietnia 2024

Wszystko mi się miesza, prawda i marzenia, w umyśle śpiewam albo padam na kolana, za oknem deszcz i myślę o uldze w wiecznym śnie, na zewnątrz słońce rozkłada kolorowy pejzaż więc jestem pół bogiem, który właśnie rąbnął o ziemię, już mam dosyć i uwierz mi, nic nie piłem. Bije mi serce więc wierzę w twoje uśmiechy a potem łapię się za usta bo żal mi siebie, tak bardzo dałem się zwieść, wiesz. Zbyt mocno czuję jak na to co mam, zbyt mało mam by pozwolić sobie na bycie tak naiwnym, a mimo to unoszę się na chwilowych uniesieniach wiosny z twoich spojrzeń, aby rozbić się o drzewa, na których mógłbym wieszać moje zbyt słabe wizje siebie. Proszę zatrzymaj mnie, uwierz mi, nic nie brałem.

Na tej wielkiej kuli żadna droga nie ma końca  chyba  że poddasz się gdy napotkasz przeszkody.

darko dodano: 4 kwietnia 2024

Na tej wielkiej kuli żadna droga nie ma końca, chyba, że poddasz się gdy napotkasz przeszkody.

Zanurzony gdzieś między błogością istnienia a smutkiem życia  odpoczywam  muszę a muzyka znowu zastępuje mi czułości ukochanej. Patrzę w las i widzę w nim starożytne twarze pogrążone w smutku nad tym światem  wszystko w bezruchu poza skrzydlatymi dziećmi wolności. Za dużo myślę o tym jak daleko zaszedłem na błędnej trasie więc pozwalam aby dźwięki dotykały opuszkami mojej skóry  zamykam oczy  bo wtedy widzę Ciebie. Tyle historii spisałem  tyle przeczytałem a jednak brak mi odwagi aby snuć jedną o nas  wystarczy mi twój uśmiech  parę miłych słów i gestów  po cóż miałbym tęsknić bardziej.

darko dodano: 4 kwietnia 2024

Zanurzony gdzieś między błogością istnienia a smutkiem życia, odpoczywam, muszę a muzyka znowu zastępuje mi czułości ukochanej. Patrzę w las i widzę w nim starożytne twarze pogrążone w smutku nad tym światem, wszystko w bezruchu poza skrzydlatymi dziećmi wolności. Za dużo myślę o tym jak daleko zaszedłem na błędnej trasie więc pozwalam aby dźwięki dotykały opuszkami mojej skóry, zamykam oczy, bo wtedy widzę Ciebie. Tyle historii spisałem, tyle przeczytałem a jednak brak mi odwagi aby snuć jedną o nas, wystarczy mi twój uśmiech, parę miłych słów i gestów, po cóż miałbym tęsknić bardziej.

Jeśli dużo rozumiesz  rozumiesz jak mało wiesz  wiesz jak dużo trzeba zmienić  ale to nie zmienia faktu jak mało możesz  a wtedy możesz zacząć dużo pić  spijając resztki radości po nierozumnych.

darko dodano: 4 kwietnia 2024

Jeśli dużo rozumiesz, rozumiesz jak mało wiesz, wiesz jak dużo trzeba zmienić, ale to nie zmienia faktu jak mało możesz, a wtedy możesz zacząć dużo pić, spijając resztki radości po nierozumnych.

Jeśli nauczysz cieszyć się z małych rzeczy nie ma potrzeby żyć tylko chwilą.

darko dodano: 4 kwietnia 2024

Jeśli nauczysz cieszyć się z małych rzeczy nie ma potrzeby żyć tylko chwilą.

Czy poranki smakują rozczarowaniem bo wieczorem myję zęby nadzieją? A może to smutek powrotu z sennych wakacji  które choć nigdzie nie prowadzą  mają więcej barw niż dzień  w którym trzeba się zadomowić.

darko dodano: 4 kwietnia 2024

Czy poranki smakują rozczarowaniem bo wieczorem myję zęby nadzieją? A może to smutek powrotu z sennych wakacji, które choć nigdzie nie prowadzą, mają więcej barw niż dzień, w którym trzeba się zadomowić.

Wracam do domu i nie wiem czy to antybiotyki wybiły mi szczęście  czy wiatr co nagnał chmur  czy znikające złudzenia  że dogonię chwile  dla których warto żyć. Dzisiaj mnie nie spotykaj  zbyt słabo wyglądam  siły jeszcze nie wróciły  dziś powiedziałbym uciekaj. Daj mi odpocząć abym miał siły by ufać nadzieji  na szczęście ta zawsze do mnie wraca.

darko dodano: 3 kwietnia 2024

Wracam do domu i nie wiem czy to antybiotyki wybiły mi szczęście, czy wiatr co nagnał chmur, czy znikające złudzenia, że dogonię chwile, dla których warto żyć. Dzisiaj mnie nie spotykaj, zbyt słabo wyglądam, siły jeszcze nie wróciły, dziś powiedziałbym uciekaj. Daj mi odpocząć abym miał siły by ufać nadzieji, na szczęście ta zawsze do mnie wraca.

Dziś życie karze mnie za marzenia? Za to jak zachłannie chciałem pochłaniać Cię oczami? Trochę szczecią? Może za tydzień wrócę do siebie  przestaną podawać mi te wszystkie mikstury do żył i będę mógł zataczać się między rutynami. Włączyłem sobie pośród tych niemiłych ludzi spokojną muzykę i dziwię się  że ciężko może być od pustki.

darko dodano: 3 kwietnia 2024

Dziś życie karze mnie za marzenia? Za to jak zachłannie chciałem pochłaniać Cię oczami? Trochę szczecią? Może za tydzień wrócę do siebie, przestaną podawać mi te wszystkie mikstury do żył i będę mógł zataczać się między rutynami. Włączyłem sobie pośród tych niemiłych ludzi spokojną muzykę i dziwię się, że ciężko może być od pustki.

Nadzieja wciąż stoi z wciągniętą ręką w górę  jak durny nastolatek po trzech browarach  na koncercie życia. Nie słucha szeptów doświadczeń  nie czuje jak boa dawno straconych szans owija się i zbliża do szyi. Podnosi dłonie bo słyszy refren z wyobrażeń  patrzy w kolorowe światło a myśli  że widzi tyle szans. Nawet gdy nie może oddychać  gdy ciało miażdży uścisk rzeczywistości  uśmiecha się  nawet gdy słone krople poczuje zamysłem smaku  gdy światło zmieni się w ciemność  ostatnią żywą częścią wybije rytm naiwnych.

darko dodano: 2 kwietnia 2024

Nadzieja wciąż stoi z wciągniętą ręką w górę, jak durny nastolatek po trzech browarach, na koncercie życia. Nie słucha szeptów doświadczeń, nie czuje jak boa dawno straconych szans owija się i zbliża do szyi. Podnosi dłonie bo słyszy refren z wyobrażeń, patrzy w kolorowe światło a myśli, że widzi tyle szans. Nawet gdy nie może oddychać, gdy ciało miażdży uścisk rzeczywistości, uśmiecha się, nawet gdy słone krople poczuje zamysłem smaku, gdy światło zmieni się w ciemność, ostatnią żywą częścią wybije rytm naiwnych.

Znowu pokonałem siebie  przekroczyłem limity. Przynajmniej coś dobrego jest z tego zamieszania.

darko dodano: 30 marca 2024

Znowu pokonałem siebie, przekroczyłem limity. Przynajmniej coś dobrego jest z tego zamieszania.

To był dobry dzień  jak na zwykły dzień.

darko dodano: 30 marca 2024

To był dobry dzień, jak na zwykły dzień.

Żadne terminarze już mi nie pomogą  jedynie zarządzenia losu. Powrót do stanu gdy wiosna jest tylko w kalendarzu. Zbyt wiele niewiadomych  zbyt małe prawdopodobieństwo zwłaszcza gdy wróciłem bardziej chory.

darko dodano: 30 marca 2024

Żadne terminarze już mi nie pomogą, jedynie zarządzenia losu. Powrót do stanu gdy wiosna jest tylko w kalendarzu. Zbyt wiele niewiadomych, zbyt małe prawdopodobieństwo zwłaszcza gdy wróciłem bardziej chory.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć