 |
|
Kiedyś,daleko i dawno temu była bajka, mój tatuś opowiadał mi...
Powiedział - jest tam kraina Fantasy
Jest tam książę, który będzie walczył dla mnie aż do końca ...
To nie jest tak, jak myślałam, kim przypuszczalnie miałam być...
Byłeś jedynym, którego wyobraziłam sobie obok mnie...
Czasami miłość czuje się jak w rękach katastrofy
To nie jest bajka, a ja nie jestem żadną księżniczką
Nie jestem księżniczką...
Teraz żyjemy najdziwniejszymi snami
I nie wiem, w co wierzyć...
Bo kiedy powiedziałeś - Jestem jedynym, który będzie walczył dla Ciebie
Jestem jedynym, którego nigdy nie stracisz
To było tylko powiedziane...
|
|
|
|
Kiedyś,daleko i dawno temu była bajka, mój tatuś opowiadał mi...
Powiedział - jest tam kraina Fantasy
Jest tam książę, który będzie walczył dla mnie aż do końca ...
|
|
|
|
Siedziałam sama na murku, z kapturem na głowie. I poczułam się taka samotna, niechciana, czułam że do niczego nie dążę, nikogo nie mam, nikogo nie kocham...Jestem tu sama, I wtedy poczułam czyjś dotyk na ramieniu. To moi koledzy, i koleżanki...Przyjaciele, poczułam coś dziwnego, bo mam dla kogo żyć, kocham ich, i jestem im potrzebna...:) :*
|
|
|
|
-Idziemy na górę?- zapytał trzymając mnie za rękę.- Nieee!!!!- Ale bd grzeczny-Wtf?!
|
|
|
|
-Dobrze, że to był tylko zły sen!- Zyzio leżał na moich kolanach.
-Co ci się śniło zapytałam obojętna.
-Byłem, chory, umierałem. Wokół mnie zbierali się ludzie, moi bliscy, mama,tata, brat. I byłem tak spanikowany, roztrzęsiony, przerażony, bo wśród tych wszystkich ludzi nie mogłem znaleźć cb.-Zaczęłam płakać przytuliłam go mocno, mówiąc: Dziękuję...
|
|
|
|
Czemu cię kocham? co wieczór przewracam się z boku na bok mając złudzenie że jeżeli to zrobię szybko to cie zaskoczę a ty będziesz koło mnie. Jednak ty zawsze jesteś szybszy i mi uciekasz ;( >3
|
|
|
|
Wróciłam właśnie ze sklepu, byłam z kolegą. 5 min. zajęło nam dojście, 10min. wybór żelek, 15 min. zastanawialiśmy się czy nie wziąć innej paczki. I- 8 min. przyjście, po drodze spotkawszy lód. 38 min. z życia razy pięć dziennie marnuje na kupno żelek...:*
|
|
|
|
Patrze na zdjęcie, i widzę jak się uśmiechasz, do aparatu. Ja wyobrażam sobie że śmiejesz sie tak to mnie. Że mam cię blisko siebie. I przez tą jedną chwile, złudzenia czuje się wspaniale...
|
|
|
|
-Pojebało cię?!- Zapytała wskazując, wewnętrzną stronę mojej dłoni.
-Przewróciłam się, było ciemno.
-Tak i chodnik wyrył ci na ręce literkę ***( nie mogę wyjawić)?
|
|
|
|
-Kochasz mnie?
-Kochałam.
-To znów pokochaj.
-Wiesz co skarbie, spierdalaj!
|
|
|
|
W szkole jestem dla cb nikim... A gdy widzisz mnie na ulicy, szpanujesz przed kolegami mówiąc.
-Ładna jest, nie? I wyobraźcie sobie że ją przeleciałem...- Usłyszałam to, zawróciłam. Koleżanki poszły za mną. -Przepraszam, bo nie dosłyszałam, kogo przeleciałeś.- Ciebie!- Powiedziałeś dumny z siebie.
-Sory, ale nawet po zaćpaniu, albo co gorsza niedoćpaniu nie zbliżyła bym się do cb.- Twoi koledzy wybuchnęli śmiechem.- Wiesz może wybierz sobie jakiś neutralny przedmiot może lampkę ona jest wystarczająco obojętna. - A w szkole, żałuję każdego słowa, widząc jak na mnie patrzysz.
|
|
|
|
` Usłyszałam twoje imię, spuściłam głowę, i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko by nikt nie zobaczył jak bardzo o czy mi się błyszczą na samą myśl o tobie
|
|
|
|
Dodaj komentarz
