-Dobrze, że to był tylko zły sen!- Zyzio leżał na moich kolanach.
-Co ci się śniło zapytałam obojętna.
-Byłem, chory, umierałem. Wokół mnie zbierali się ludzie, moi bliscy, mama,tata, brat. I byłem tak spanikowany, roztrzęsiony, przerażony, bo wśród tych wszystkich ludzi nie mogłem znaleźć cb.-Zaczęłam płakać przytuliłam go mocno, mówiąc: Dziękuję...
|