 |
Miała 16 lat i wszystko co chciała. Najdroższe ubrania, telefon i najlepszego laptopa. Najlepiej jak można urządzony pokój. Dom w którym mieszkała zapierał dech w piersiach. Jej rodzice pracowali całymi dniami na to, aby ona mogła mieć wszystko co najlepsze. Jej najbliższą przyjaciółką była ich gosposia. Tylko jej mogła zwierzyć się z problemów związanych z przyjaciółką czy chłopakiem. Uczyła się w prestiżowej szkole. Każdy jej zazdrościł takiego życia. A ona? Ona płakała po nocach. Nie chciała takiego życia. Nie czuła tego że ma rodziców. Widywała ich tylko w weekendy, ponieważ wychodzili do pracy jak spała, a wracali późnymi wieczorami. Nie chciała kasy, luksusów. Chciała tylko miłości rodzicielskiej. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
20 grudnia w lokalnych gazetach widniały nagłówki : "Dlaczego 17-latka popełniła samobójstwo?" . Nikt nie znał odpowiedzi na to pytanie. Teoretycznie. Odpowiedź znajodawała się w MP4 nastolatki. Słuchała muzyki, która przygotowała ją psychicznie do popełnienia samobójstwa. Była gnębiona przez rówieśników. To oni ją zniszczyli. Witajcie w XXI wieku kochani.[cz.II] / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Ona była inna. Nie w głowie była jej miłość ani nic z tych rzeczy. Dla niej liczyła się tylko muzyka. Nie miała przyjaciół. Wychowywała ją babcia, po tym jak jej rodzice zginęli w katastrofie lotniczej. Babcię bardzo irytowało to, że nigdy nie zdejmowała słuchawek z uszu, nigdy nie mogła dogadać się z wnuczką. Dziewczyna była bardzo opryskliwa. Dobrze się uczyła, ale była wyrzucana ze szkół ze względu na zachowanie. Często wdawała się w bójki, miała problemy z alkoholem i narkotykami. Miała też dziwny styl. W jej garderobie królowały tylko ciemne kolory, głównie czarny. W szkatułce z biżuterią królowały kolczyki z trupimi czaszkami oraz kolczatki różnego rodzaju.[cz.I]/ogarnijdupexdd
|
|
 |
Chciała znowu wypisać na swoich rękach smutki związane z odejściem jej przyjaciela. Przyłożyła już żyletkę do swojego przedramienia, kiedy poczuła na swoim ramieniu czyjąś rękę. Odwróciła się i zobaczyła jego siostrę. "On by tego nie chciał. Nie rób tego. Jego to boli", powiedziała zabierając jej żyletkę z ręki. "Miał żyć. Nie mógł mnie tak zostawić, rozumiesz? Niech cierpi tak jak ja cierpię od dwóch lat.", powiedziała po czym rzuciła się w ramiona siostrze przyjaciela.[cz.II] / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Była rocznica śmierci jej przyjaciela. Zginął dokładnie 2 lata temu. Godzina 14:53. Nigdy nie zapomni temtego dnia. Pokłócili się i on w nerwach wsiadł na ten pierdolony skuter. Było ślisko. Nie wychamował. Zginął na miejscu. Przeczytała na tablicy nagrobka "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą". "Kocham Cię", szepnęła po czym wyjęła z kieszeni żyletkę. "Moja dzienna rutyna, odkąd Cię nie ma, wiesz? No tak, wiesz. Przecież widzisz. Wiem, że się wściekasz, ale tęsknię Młocie, wiesz? Tak cholernie tęsknię. Jak mogłeś!? Jak mogłeś mi to zrobić pieprzony egoisto", krzyczała na cały cmentarz. [cz.I]/ogarnijdupexdd
|
|
 |
Usiadła znowu na ławce i zaniosła się płaczem. Najwyższy z czwórki chłopaków podczedł do niej i podniósł jej głowię do góry. "Możesz mi wyjaśnić do chuja, jakim cudem taka silna i twarda baba jak ty ryczy przez takiego chuja jak on ?! Kiedyś potrafiłaś wpierdolić każdemu kto krzywo popatrzył. Nikt nie potrafił wypić całej szklanki wódki duszkiem nawet się nie zachłysnąłwszy. Co się stało z naszą kumpelą? Gdzie ona jest?!", krzyczał a na jej twarzy malował się ból. "Nie ma, odeszła razem ze swoim sercem, które ma on. Nie wróci." , powiedziała z dziwnym spokojem po czym wstała i ruszyła w kierunku domu. Chciała być sama.[cz.II] / ogarnijdupexd
|
|
 |
Siedziała w SkateParku na ławce i patrzyła jak chłopaki wymiatają na deskach. Co jeden to ładniejszy. Patrzyła na nich, a w ręce trzymała papierosa. Zaciągała się najbardziej jak potrafiła. Podeszła do niej od tyłu grupka chłopaków. Typowe dresy. "Siema Mała, co tak patrzysz na tych pedałów?", zapytał jeden całując w szyję. Drugi podszedł do niej i wyszarpnął z jej ręki papierosa. "Co ty kurwa odpierdalasz, pojebie? Przecież rzuciłaś", krzyczał drugi. "Nie wasz kurwa interes, nie było was przy mnie jak was potrzebowałam to teraz odpierdolcie się od tego czy jaram czy nie!", krzyczała a chłopaki z rampy patrzyli na całą sytuację ze zdziwieniem. Jak taka chuda i niepozorna dziewczyna jak ona mogła tak krzyczeć na takich wysokich i umięśnionych chłopaków. Chłopak który zabrał jej papierosa oddał go i cicho powiedział, że przeprasza.[cz.I]/ogarnijdupexdd
|
|
 |
Tańczyli na weselu jego brata. Mieli po 19 lat i byli ze sobą szczęśliwi. Gdy DJ włączył piosenkę RH+ - Po prostu miłość, on przytulił ją z całych sił i szepnął : "Wyjdź za mnie Maleńka". Popatrzyła na niego jakby spadł z księżyca. "Pytam poważnie: Zostaniesz moją żoną ?". Uśmiechnęła się. "Tak" , szepnęła i złożyła na jego ustach namiętny pocałunek. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Kochał ją najmocniej jak można. Była dla niego wszystkim. Byli parą od 15 miesięcy. Najlepszy okres w jego życiu. Pewnego wieczoru zadzwonił do niej i zapytał czy może wpaść. Odebrał jakiś chłopak. Powiedział, że jego ukochana nie żyje. Zginęła pod kołami busa. Rozłączył się i w rozpaczy udał się na pobliski most. "Kocham Cie Mała" krzyknął najgłośniej jak umiał. Skoczył. Jego rodzice zgłosili zaginięcie. Znaleźli go po 2 dniach. Jego zwłoki pływały niecałe 3 kilometry od mostu. Na pogrzebie było mnóstwo ludzi. A w tłumie była ona. Podeszła do jego trumny i położyła swoją dłoń na jego. Przypomniała sobie jak lubił czuć jej dotyk. "Kocham Cie. To miał być tylko głupi żart", powiedziała po czym osunęła się bezwładnie na ziemię. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Uświadomiła sobie, że dokładnie tak samo jest w ich związku. Nie ma go nigdy gdy jej smutno, gdy nie ogarnia. Nie ma z jego strony wsparcia. Wzięła telefon do ręki i wystukała wiadomość. Z wielką trudnością jaką sprawiały jej zalane łzami oczy przeczytała wiadomość jeszcze raz: "Kocham Cie ;* . Ale to koniec. Żegnaj". Wysłała. Była zła na siebie. Wstała i podeszła do szafki. Wyjęła z niej paczkę żyletek, wybrała taką której nigdy nie używała. Miała być najostrzejsza. Podwinęła rękaw piżamy i zaczęła wycinać na swojej ręce wielkie FUCKING LIFE. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Była mroźna styczniowa noc. Nie mogła spać, więc wsłuchiwała się w głos Pezeta. Rozmyślała nad tym czy ich związek ma sens. Rozkminiała wszystkie plusy i minusy. Po jej policzkach zaczęły spływać łzy,w momencie gdy uświadomiła sobie, że jedynym plusem tego, że są razem jest to, że jest dziewczyną miłości swojego życia, że może się do niego przytulać. Nie miała pewności, że on ją kocha. Przecież tyle razy już zdradzał. Nawet nie potrafił napisać, że kocha tylko pisał nic nie znaczące KC. "Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i, nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, i nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce", dotarł do jej uszu głos Pezeta i jego "Spadam". [cz.I] / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Popatrzył dziewczynie głęboko w oczy i ich usta niespodziewanie się zetknęly. Dreszcz przeszył ciało Pauli. Powoli odsunęli się od siebie: "jejciu.." - powiedziała Paula. Oskar ujął jej dłoń i wyszli na taras. - Jesteś cudowna. - powiedział zakochany po uszy chłopak. Dziewczyna posłała w jego stronę swój najpiękniejszy uśmiech. - I nie odczepię się, bo wiem, że o to Ci chodziło. - powiedział z szyderczym uśmiechem. Dziewczyna pocałowała delikatnie jego policzek. - Ani mi się waż Misiaczku - powiedziała po czym zaciągnęła swojego nowego chłopaka na parkiet. [cz.II] / ogarnijdupexdd
|
|
|
|