Była mroźna styczniowa noc. Nie mogła spać, więc wsłuchiwała się w głos Pezeta. Rozmyślała nad tym czy ich związek ma sens. Rozkminiała wszystkie plusy i minusy. Po jej policzkach zaczęły spływać łzy,w momencie gdy uświadomiła sobie, że jedynym plusem tego, że są razem jest to, że jest dziewczyną miłości swojego życia, że może się do niego przytulać. Nie miała pewności, że on ją kocha. Przecież tyle razy już zdradzał. Nawet nie potrafił napisać, że kocha tylko pisał nic nie znaczące KC. "Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i, nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, i nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce", dotarł do jej uszu głos Pezeta i jego "Spadam". [cz.I] / ogarnijdupexdd
|